Witamina D to niezwykła witamina. Zwana witamną słońca. Lekarze określają ją mianem hormonu steroidowego, który jest produkowany z cholesterolu, gdy skóra jest wystawiona na promienie słoneczne. I tylko wtedy gdy nie mamy na sobie kremów z dużym filtrem. Dlaczego warto badać jej poziom i dbać o uzupełnianie jej w orgnizmie?  O tym przeczytacie w tym wpisie?

Co powinniśmy wiedzieć o witaminie D?

Witamina D należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach podobnie jak witamina (A, E i K), dlatego też nie może być magazynowana w organizmie. Musimy pamiętać o jej suplementach cały czas. Jednak trzeba pamiętać o tym, że można też przedobrzyć i ją przedawkować, skutkiem czego może być podwyższony poziom wapnia we krwi. A potem kłopoty z nerkami, choroby trzustki i kamienie żółciowe. Tak jak ze wszystkim trzeba mieć umiar.

Witamina D w diecie niemowlaka

Mleko matki nie zawiera wystarczającej ilości witaminy D3, dlatego dodatkowo potrzeba jest jeszcze od 400 do 800 j.m. na dobę, czyli odpowiada to 1-2 kropli zwykłej witaminy D, które powinniśmy podawać od 3 tygodnia życia i tak zazwyczaj robimy po narodzinach naszych pociech. Jednak zdarza się tak, że z czasem zapominamy o tym, by nasze dziecko otrzymało odpowiednią dawkę tej witaminy. A to duży błąd z naszej strony. W przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym warto porozmawiać o tym z pediatrą, który na pewno rozwieje Wasze wątpliwości i odpowie na pytanie ile w danym okresie życia naszego maluszka powinniśmy podawać mu witaminy D3.

W naszym klimacie naturalna witamina D pochodząca ze słońca jest wytwarzana w naszym organizmie od maja do września, potem pomimo przebywania słońcu już jej nie wytwarzamy pod skórą. Nie od dziś wiemy, że obecność witaminy D3 jest dziecku niezbędna do prawidłowego rozwoju. Wpływa na regulację gospodarki wapniowo – fosforowej, jest odpowiedzialna za prawidłowy rozwój i mineralizację kości. Oczywiście nie tylko za to. I naprawdę warto o tym pamiętać. Dlatego, powinniśmy spożywać więcej żywności, która zawiera witaminę D lub zażywać suplementy z witaminą D. W okresie zimowym i dorośli powinni zadbać o jej uzupełnianie, ponieważ Witamina D chroni przed rakiem i wydłuża życie.

Witamina D w diecie dziecka

Jeżeli dziecko rozwija się prawidłowo i nie zauważacie żadnych objawów związanych z niedoborem witaminy D, to wystarczy dawka zalecana standardowo przez pediatrę. Jeżeli jednak z dzieckiem dzieje się coś niedobrego, jest coś, co Was niepokoi należy niezwłocznie udać się do lekarza. Do najczęstszych objawów należy pocenie się główki i rączek. Najczęstszą przyczyną niedoborów tej witaminy jest krzywica u dzieci. Należy również obserwować, czy ciemiączko u niemowląt prawidłowo zarasta. Warto skontaktować się z lekarzem i ustalić dawkowanie u Waszego dziecka nie robić tego we własnym zakresie, bo to pediatra będzie wiedział najlepiej jaka dawka tej witaminy jest potrzebna na danym etapie rozwoju naszego malucha.

Działanie witaminy D na organizm

Witamina D umożliwia wchłanianie w jelitach wapnia, który następnie odkładany jest w kościach – tym sposobem zapobiega krzywicy oraz dodatkowo wpływa na prawidłowy stan przyzębia, oraz zębów u dziecka. Witamina D dla dziecka wspomaga prawidłowy wzrost i rozwój dziecka oraz znajduje zastosowanie, wspierając przyswajanie wapnia (podstawowego budulca tkanki kostnej) oraz wspomagając kształtowanie się kośćca, rozwój tkanki kostnej i mineralizację układu kostnego. Tym samym zapobiega krzywicy u dzieci. Wpływa na odporność organizmu a jej brak ją osłabiaja. Dzieci częściej wtedy mogą łapać infekcje.

Witamina D w diecie niemowlaka – zalecenia pediatry

Zdrowe niemowlęta do 6 miesiąca życia – jedna kapsułka „twist off” taka kapsułka zawiera: 10 μg (400 j.m.) lub jedna kropla witaminy D niezależnie od sposobu jego karmienia. Dzieci między 6 miesiącem życia a 1 rokiem mają zapotrzebowanie podobnie jak dzieci powyżej 1. roku życia – 2 kapsułki „twist off”,  15-20 μg (600-800 j.m.) lub 2 kropelki preparatu w kroplach. ilość podawanej witaminy D uzależniamy od jej podaży z dietą. Pamiętajmy o tym, że mleka modyfikowane są wzbogacane w tę witaminę i w zależności jakie ilości wypija nasz maluszek. Musimy zobaczyć ile znajduje się tej witaminy np. w 200 ml mleka modyfikowanego i ile takich porcji wypija dziecko. Ja cały czas Jasiowi podaję witaminę D w kropelkach, ale jest ona na receptę. Koszt suplementacji na ok. 3 miesiące to niecałe 5 zł, w przypadku kapsułek kilka razy większy, ale tak zarabiają koncerny. Dawkowanie oczywiście powinien ustalić lekarz pediatra, badając dziecko, biorąc pod uwagę wyniki badań. Nie róbmy nic na własną rękę, bo równie dobrze można przesadzić z jej suplementacją.

Jeżeli masz jakieś podejrzenia, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego zwróć się z tym do lekarza, nie bagatelizuj tego. Wymuś skierowanie na oznaczenie poziomu witaminy D, a nie jest to łatwe, wiem, bo sama aż 3 razy o to walczyłam z przychodnią rejonową. Niestety jest to jedno z droższych badań, prywatnie to koszt od 50 do 80 zł. A przychodnie nie chcą ponosić takich kosztów. U nas badanie wykazało nieprawidłowości, potem były potrzebne konsultacje u Endokrynologa, i kolejne schody do pokonania. Terminy wizyt bardzo odległe, w przypadku małego dziecka to kosmos. A przy dużym niedoborze witaminy D, rok oczekiwania na wizytę to przepaść. O wszystko trzeba walczyć, a szczególnie jeżeli chodzi o nasze dziecko. U nas uzupełnianie poziomu Witaminy D trwało ok. 4 miesięcy, potem badania kontrolne były już na tyle dobre, że mogliśmy z 6 kropli zejść do 2.

Przy rozszerzaniu diety niemowlaka warto zwrócić uwagę na wymienione poniżej pokarmy bogate w Witaminę D, którą można znaleźć przede wszystkim w rybach morskich, poza rybami jej niewielkie ilości zawierają również.

Gdzie w pożywieniu znajdziemy najwięcej witaminy D?

•oleje roślinne
•jajka,
•pełne mleko i przetwory mleczne,
•wątróbka,
•sery  żółte, sery dojrzewające raczej nie polecane małym dzieciom do pierwszego roku zycia. Topione sery również nie są zalecane dla maluchów.

Najczęstsze przyczyny niedoborów witaminy D

Zbyt mała podaż jej wraz z żywnością, w przypadku Jasia gdzie nabiał musimy ograniczać prawie do minimum niewielkie mamy pole do popisu, zbyt mała liczba godzin słonecznych, należy o tym pamiętać szczególnie jesienią i zimą. A, latem pamiętać o tym, że stosowanie filtrów z bardzo wysoka ochroną UV, uniemożliwia jej wytwarzanie pod skórą.

Dlatego musimy bardzo uważnie obserwować dzieci, by uniknąć niedoborów tej witaminy. Zadbaj o jej suplementację szczególnie zimą, ponieważ najwięcej niedoborów tej witaminy u niemowląt, dzieci i dorosłych powstaje właśnie w tym okresie. A dzieje się tak dlatego, że czasem zapominamy o tym niezwykle ważnym dla organizmu składniku. Witamina D jest bardzo ważna dla organizmu, dlatego zadbaj o jej suplementację i u siebie i u dziecka szczególnie teraz zimą. Warto rozważyć podawanie dziecku tranu. Mnie też kilka razy zdarzyło się zapomnieć podać ją Jasiowi, ale to dlatego, że raz podawałam rano, a raz po południu. Teraz podaję mu ją zawsze do śniadania. Badajcie poziom witaminy D we krwi – polecam !!! Dbaj o zdrowie swojego dziecka. Zdrowia nie kupisz, ale możesz o nie zadbać.

Więcej o diecie oraz suplementacji witaminy D przeczytacie tu.  Źródła, z których korzystałam przy pisaniu tego wpisu, własna wiedza, opinia pediatry i poradnikzdrowie.pl.

*Uwaga! Powyższe porady są jedynie sugestią i opisem naszych doświadczeń i przeżyć, ale nie mogą zastąpić wizyty u specjalisty, jeżeli  istnieje taka potrzeba. W przypadku problemów ze zdrowiem   u siebie, lub u dziecka, należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.

35 thoughts on “Witamina D w diecie dziecka”

  1. Oliwce poci się główka, ma bardzo dużo włosków, 8 miesięcy a włoski sięgają jej łopatek 🙂 myślę że to może być przyczyną, tym bardziej, że teraz upały. Dla własnego spokoju zrobimy to badanie. Podajemy witaminę od początku, nawet po przejściu na mleko modyfikowane. Tak zalecał pediatra. Stosujemy Juvit D3 w kropelkach (z pompką-łatwe dawkowanie), ale może to mało… Już sama nie wiem….

    1. Czasem jest tak, że dziecko nie źle toleruje suplemanty diety. A najprawdziwsza zbadana witamina D znajduje się w kroplach. Nosi ona miano leku a nie suplementu diety i jest na receptę. U nas tak było podawaliśmy Twist Off i Jaś tego ni przyswajał.

  2. moja czeteroletnia córeczka całą zimę przechorowała. syropy, leki, antybiotyk nie było końca infekcją. w końcu pediatra rozkładając ręce zadała mi pytanie ile jednostek witaminy d podaję małej. dawałam jej własnie taką kapsułkę jaką daję młodszej córce, a która okazała się być za mała. lekarz kazała zwiększyć dawke i odstawić wszystkie syropy i nie uwierzyłabym gdybym nie widziała efektów. córka od tego czasu w ogóle nie choruje

  3. Osobiscie uwazam ze wit d powinno sie brac przez całe życie;-) Nie do 3 r.z czy do 18 r z( bo i tak podaja). Warto zrobic badania i sprawdzic czy wystarczająco duzo mamy tej wit. 😉 lepiej zapłacić te 100 zl zbadac ja niz potem wydac majatek na lekarzy.

  4. My kiedyś byliśmy u specjalisty, bo synowi się długo nie zrastało ciemiączko. Jakiś najlepszy pan doktor w regionie, który powiedział nam – „jeśli nie trzymacie dziecka w piwnicy i ma kontakt ze światłem słonecznym, to nie trzeba żadnej witaminy D dawać”. Ale od innych lekarzy inne opinie słyszeliśmy, w sumie każda inna. Jedni mówili żeby zawsze dawać, inni, że jeśli dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym, to nie… W efekcie raz dawaliśmy, raz nie, zależnie u jakiego lekarza akurat ostatnio byliśmy 😉

  5. 8 lat temu, kiedy urodziła się moja córka, podawałam jej witaminę D,bo tak mówił pediatra. Tera moja koleżanka mi mówiła, że będąc w szpitalu po urodzeniu dziecka była wielka dyskusja wśród mam, że niebezpiecznie jest przedawkować, że to wcale nie takie oczywiste czy powinno się podawać…Zwariować można. Ja podawałam, jesienia sama biorę:)

  6. Dużo cennych informacji o wit D, myślę, że nie każda mama o tym wie, tzn może wie za mało.

    Ja podaje moim dzieciom wit D, małemu, który ma rok podaje codziennie, w okresie jesienno zimowym pediatra nam kazała podawać rano i wieczorem a starszemu, który ma 3,5 roku podaje tak 2-3razy w tygodniu. Zimą i jesienią więcej, a latem mniej.

  7. Niestety szkoda, że część lekarzy bagatelizuje uzupełnianie wit. D. A tak na prawdę w naszym klimacie prawie każdy (czy dziecko czy dorosły) ma niedobory. Pamiętajmy o tym szczególnie u maluchów! Dobrze, że propagujesz tą witaminę 😉

  8. My podajemy jedną kapsułkę twist-off no i mały pije mm jeszcze. Dziwi mnie rozrzut cenowy, przeważnie kupuje w internetowej aptece tam cena za 96 kaps niecałe 10 zł, czyli wychodzi nam ok 3,30 na miesiąc, raz mi zabrakło kupiłam stacjonarnie i za 12 kapsułek zapłaciłam prawie 10 zł 😐

    1. Tak Sabina ja tez jak pytałam o ceny kapsułek to byłam w szoku jak duże różnice cenowe są w aptekach. Za krople płacę wszędzie 3,33 zł .

  9. U córci właśnie z badań wynika że ma niedobór, u mnie zreszta tez, wiec obie mamy zwiększoną dawkę witaminy D, corka aktualnie dwie kapsulki twist off, ja az 3 dla doroslych, co do kapsulek twist off to ja je wole, bo z kropelkami bywa tak ze albo wogole nie leci a jak juz zacznie to zwykle wyleje sie za duzo, a tak to w kapsulce jest odpowiednia dawka i juz, ja uzywam bobik d, sa w dobrej cenie a kupuje je tez ze wzgledu na fakt, ze witamina d zawieszona jest w oliwie z oliwek.

  10. U nas tez chodzilo o smak, bo jak nie podpasuje to nie bedzie brala i koniec a jednak ten bobik przez to zezawiera oliwe z oliwek ma przyjemniejszy smak.

  11. w mojej rodzinie wszyscy biorą witaminę d, najmłodsza córcia (niecały rok) miesięcy w kapsułkach właśnie, starsza krople, a mąż i ja też kapsułki, ale dla dorosłych, w sumie w apteczce trzy rodzaje, zamieszanie straszne..niedawno odkryłam takie bardziej „rodzinne” wydanie witaminy d w takich kroplach evital d1000, którę mogą brać dzieci od 1 r.ż., młodzież i dorośli i chętnie przestawiłam towarzystwo na jeden suplement, za wyjątkiem najmłodszej córci, ale kiedy tylko skończy roczek też zamienię jej dotychczasowe kapsułki na te krople i wszyscy będziemy przyjmować to samo, tylko w różnych dawkach.

  12. Eliza nie wiedziałam o takiej opcji, że tak można. 🙂 Dzięki za info widzisz człowiek całe życie się uczy jednak. Fajnie bo na okres zimowy przyjmujemy wszyscy całą rodziną, a syn cały czas bo ma niedobór witaminy D.

  13. Ja mimo wszystko pozostaje przy różnych witaminach dobranych do wieku dziecka jak na przykład Bobik D łatwiejszy w przechowywaniu każda porcja w oddzielnej kapsułce. Poza tym mały jest już przyzwyczajony do takiej formy witamin.

    1. każdy ma swoje rozwiązania i przyzwyczajenia, dzieci jak wiadomo potrafią być wybredne 😉 ale dobrze czasem wiedzieć, że są jakieś nowe rozwiązania jak te kropelki evital, mnie się to rozwiązanie spodobało, ale też nie wiem czy mojemu dziecku się spodoba, ale można spróbować 😉

  14. Maciej – z tymi kapsułkami twist-off to bardzo dobra sprawa jest. Jedna kapsułka – jedna porcja. W sam raz, nic się nie niszczy i nie wietrzeje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *