Co jakiś czas dostawałam od Was zapytania, jak się sprawdza i sprawdzał u nas miś Whisbear? Ci, którzy czytają nas już dłuższy czas, wiedzą, że Jaś otrzymał go przed swoimi 2 urodzinami i pokochał go od pierwszego spojrzenia. Ta miłość trwa do dziś. Miś poza królikiem i rogalem do spania jest jednym z ulubionych pluszaków Jaśka. Przed jego zamówieniem zastanawiałam się, czy 2-latek pokocha to małe szare pluszowe cudeńko? Moje obawy były zbyteczne. Kilka razy nawet wspomniałam Jasiowi, że może oddamy go już młodszemu dziecku, ale niestety nie mam na to zgody.
Miś Whisbear i o co tyle szumu?
O szum i dźwięki, które wydaje pluszak właśnie tu chodzi. Dźwięki, które sprawiają, że niemowlę (dziecko) wycisza się i uspokaja. Nie jest odkryciem Ameryki to, że delikatny szum na niemowlęta działa bardzo kojąco, wycisza i pomaga im zasypiać. Może być pomocny dla dzieci, które mają problemy z zasypianiem i nocne lęki. Wiem, że wśród moich koleżanek w dawnych czasach jak mój starszy syn, dziś 18-latek był maleńki, używały suszarek i tego typu urządzeń, by uspokoić malucha. Sama pamiętam, jak kilka lat temu moja koleżanka usypiała córkę przy włączonej suszarce, wtedy wydawało mi się to nieco dziwne, jednak kiedy zobaczyłam, jak mała szybko zasnęła, wtedy zmieniłam zdanie.
Swojego szumiącego misia Jaś otrzymał w prezencie gwiazdkowym 3 lata temu. I był to genialny prezent pod choinkę dla synka. Miś jest super, ma bardzo ładny pyszczek, łapki z szeleszczącego materiału, dzięki temu idealnie może sprawdzać się również jako zabawka sensoryczna dla maluszka. W łapkach zostały ukryte magnesy, żeby można było łatwo je zaczepić np.: o łóżko. Paluszak ma bardzo pocieszną mordką.
Moje pierwsze wrażenia!
Kiedy trafił do nas szumiący miś miałam dość sceptyczne podejście do niego. Jaś był już na tyle duży, że szczerze wątpiłam czy u nas się on sprawdzi! Jednak jak się potem okazało, trafił nam się niesamowicie uroczy przyjaciel do spania! Miś uszyty jest z delikatnego materiału w różnych kolorach. Dostępnych jest kilka kolorów miśków. Mnie miś urzekł swoim oryginalnym kształtem.
Jednak przejdźmy do najważniejszej rzeczy do szumu, czy on faktycznie uspokaja? U nas się sprawdził, choć być może są maluchy na, które nie robi on większego wrażenia. Choć sama muszę powiedzieć, że pierwsze wrażenia po jego uruchomieniu było kurcze, ale to jest głośne i jak hałasuje, jak dziecko ma przy tym zasnąć. Jednak okazało się, że byłam w dużym błędzie, i dziś to ja czasem przy nim zasypiam, jak Jasiek go zabierze do naszego łóżka.
Funkcja CRYsensor – jak to działa?
CRYsensor, to właśnie dzięki temu czujnikowi miś reaguje automatycznie na dźwięk płaczu dziecka i sam się włącza. Miś Whisbear z automatu po 40 minutach kojącego dla maluszka dźwięku, samoistnie się wyłącza. Szum nie jest za głośny, ponieważ jest schowany w główce misia, wręcz idealny do zasypiania. Tak się złożyło, że otrzymaliśmy misia z nowym urządzeniem, wyposażonym w funkcję CRYsensor. Co to oznacza? Oznacza to, że płacz budzącego się dziecka uruchamia szum misia na kolejne 20 minut i dzieje się to automatycznie.
Jako ciekawostka….
Myślę, że istotne jest, że jego szum miśka można regulować! Wystarczy przytrzymać nieco dłużej „szumiące okrągłe pudełko”. Szumiący przyjaciel dla przedszkolaka to może być fanaberia, ale gwarantuje Wam, że żadne dziecko nie przejdzie obok niego obojętnie. U nas sprawdza się idealnie, zasypiamy z nim razem na zmianę. Ja sama bardzo lubię nim zasypiać, bo to przecież szumny miś jest. Szumieć to on potrafi. I bardzo żałuje, że nie poznaliśmy go wcześniej, kiedy Jaś był słodkim niemowlaczkiem.
W przedszkolu swego czasu, na samym początku, kiedy Jasiek nie mógł się z nim rozstawać, robił furorę. Czasem pozwalałam Jasiowi zabierać go ze sobą do przedszkola. Cieszył się ogromnym powodzeniem wśród 3-latków. Małe dzieci uwielbiają mieć poczucie bezpieczeństwa i często zabierają swoją ulubioną przytulankę do przedszkola. Uwielbiają się przytulać i mieć jakiegoś pluszowego przyjaciela. Na pytanie, czy miś działa?, spokojnie mogę Wam napisać, że działa i to nie tylko na Jaśka, ale również na mnie. Towarzyszy nam w różnych sytuacjach, w domu, w aucie czasem u babci i bardzo fajnie się sprawdza jako Przytulanka. Jasiek uwielbia go tulić. Uważam, że dla dziecka taki czy inny pluszowy przyjaciel ma bardzo duże znaczenie. Daje mu on poczucie bezpieczeństwa. Polecany jest dla dzieci od narodzin.
Whisbear to produkt polski, więc warto go polecać innym. Ten miś to bardzo trafiony pomysł na prezent dla noworodka, który dziecku sprawi radość, a rodzicom maleństwa pozwoli się spokojnie wyspać. Więc jeżeli w Twoim otoczeniu ma pojawić się mały berbeć, warto rozważyć zakup tego cudeńka. Uszy i nóżki MISIA – są kontrastowe i szeleszczą, więc jest to jednocześnie doskonała zabawka sensoryczna dla dziecka. Szumiący Miś został w całości zaprojektowany i wykonany w Polsce. Zamawiać go możecie w sklepie Bobomio.pl to sprawdzony adres, który serdecznie polecam.
Chciałabym wspomnieć, że z misiem możecie zakupić jeszcze otulacz, który w zestawie z Whisbear przypominają dziecku, miejsce, w którym przebywały przez 9 miesięcy. Chciałabym też wspomnieć, że ich pozytywne działanie zostało potwierdzone przez specjalistów do spraw rozwoju noworodków i niemowląt. Pluszak otrzymał Pozytywną Opinię Instytutu Matki i Dziecka i jest idealnym kompanem dla dzieci, które mają trudności w zasypianiu. Został doceniony i zdobył nagrody w wielu konkursach m.in. prestiżową nagrodę główną Kind + Jugend Innovation Award. Jest coraz bardziej rozpoznawalny przez rodziców na całym świecie.
Miś Whisbear to gwarancja bezpieczeństwa, dzięki temu, że przeszedł dziesiątki testów i uzyskał międzynarodowy atest bezpieczeństwa TÜV Rheinland. Warto wspomnieć, że wszystkie produkty marki Whisbear są wykonane w Polsce i są pozbawione jakichkolwiek substancji szkodliwych, czy toksycznych dla dzieci. Gwarancja ta sprawia, że bez obaw mogą mieć z nimi kontakt dzieci już od pierwszego życia.
Teraz pytanie do Was…..
Mieliście styczność z tą zabawką, jak się Wam podoba i czy bylibyście skłonni kupić ją dla swojego maluszka? Czy Wasze maluchy lubia rozstawać się z ulubioną zabawką?
Też chcę takiego!
Myślisz, że robienie sobie dziecka po to, by korzystać z jego zabawek, to nie jest za dobra motywacja? 😀 😀 😀
Ciepło pozdrawiam!
Nie mam doświadczeń, ale ma to sens <3
Ja nie miałam styczności z misiem. Myślałam, że kupię go dla Stefka, ale tak zwlekałam zwlekałam az w końcu stwierdziłam że Stefan jest juz za duży. Ale po Twoim wpisie widze, że jednak się mylę. I może jednak wrócę do tematu :).
Ja sie śmieję z enasz zostanie z nami do starości, Jasiek nie pozwoli go oddać.
Znam go tylko z blogów mam z młodszymi dziećmi 🙂
Mamy go od trzech lat i jestem zadowolona. Zawsze gdy był problem ze spaniem synka miś byl niezawodny!
Wiem że różne są opinie na temat szumisia, ale my mimo że Jaś ma 3 latka skończone już, nadal z szumisiem co dzień wieczorem zasypiamy. I dzięki niemu, nie mamy problemów z zasypianiem. Taka ciekawostka- śpię z Jaśkiem. Kiedyś zdarzało mi się obudzić w nocy i nie móc zasnąć kilka godzin. Teraz kiedy tak mam włączam szumisia i od razu zasypiam.
Ja uważam, że ten miś jest genialny przy starszym synku miałam puszczać suszarkę z YouTube a przy młodszym miałam właśnie takiego misia i to prawdziwy hust have wyprawki.
Moje dzieci lubiły szumiśka 🙂
U nas dzieci nie mają problemów z zasypianiem ale whisbear nam i tak towarzyszy podczas zaabw
U nas jakoś biały szum nigdy nie był specjalnie potrzebny, toteż miśka nie miałam, ale kilka razy włączałam suszarkę z youtuba, i to naprawdę działa 😉 Gdybym miała większe marudy to na pewno kupiłabym Whisbeara 🙂
Nam whisbear uratował sen w czasie pierwszego roku życia Michasi
Miałam misia przy każdej jednej córce i za każdym razem był dla nas zbawienny. To niewiarygodne jak szybko uspokaja i uypia dzieciaki ! Top of the top !
Ja się zainteresowałam szumisiem, gdy chłopcy mieli około roku. Wcześniej wcale nie słyszałam o tej przytulance.
Uznałam, że rocznym maluchom taka zabawka się już nie przyda, że te najtrudniejsze chwile są już za nami.
Szkoda, że takich miśków nie było 12 lat temu 🙂
Nie mieliśmy czegoś takiego bo nie było go wtedy jeszcze na rynku ale przy 3 dziecku bym się skusiła
Do tej pory byłam przekona, ze mis sprawdza sie tylko u jiemowlakow, a tu takie zaskoczenie.
Przymierzaliśmy się do szumisia, ale obyło się bez. Ale jest to jeden z gadżetów, który bym rozważała przy trzecim dzidziusiu 🙂
słyszałam ale nie miałam niestety tego misia szumisia ale moja przyjaciółka bedzie zaraz rodzić i chce go kupić. teraz wiem,że to dobry wybór. 😉
Nie miałam ale wiem od znajomej ze sie sprawdza
My mamy u drugiego synka. Czasami się sprawdza czasami nie.
słyszałam i zastanawiałam się nad zakupem. Starsza córka szumów wręcz nie lubiła! Suszarka czy odkurzacz nadal ja drażnią. Za to Damiana usypiają i uspokajają. Mam apkę w telefonie i zdaje egzamin, ale muszę trzymać go daleko bo to telefon. Myślę, że miś sprawdziłby się u nas doskonale
Szkoda, że ja nie miałam takiego misia kiedy moja córka była mała. 🙂
Pozdrawiam
Mamy tego misia i bardzo go lubimy
Bardzo mądry i ciekawy artykuł 🙂 Zawsze mogę u Ciebie dowiedzieć się nowych wartościowych rzeczy. Będę zaglądać tu częściej 🙂
Odnośnie szumiących misi, to wydają się być ok i zamierzam zakupić 🙂 Każdy produkt dla dziecka powinien być przede wszystkim bezpieczny 🙂
U mnie ostatnio było bardzo kreatywnie, a czas głównie spędzałam w swojej pracowni 🙂 W efekcie powstało kilka nowych projektów innowacyjnych kocyków dla dzieci i niemowląt. Szczególnie jestem dumna z kocyka w lamy 🙂 Zapraszam do oglądania!
https://edreamsstyle.wordpress.com/