Dziś po tym, jak zdążyłam już ochłonąć i spokojnie zebrać to w całość pora na relację z fantastycznego spotkania na pięknych Mazurach. Na spotkanie załapałam się raczej fartem, ponieważ ktoś zrezygnował z udziału w nim i pojawiła się szansa, że moje plany na, choć krótki wyjazd na mazury do Kasi jednak się spełnią. I gdyby nie Kasia z bloga, Kiedy mama nie śpi, to mnie by tam nie było. To dzięki niej znalazłam się na liście uczestniczek tego wydarzenia. A dzięki jej uprzejmości i jej zaproszeniu do siebie do domu już w piątek mogłyśmy się nagadać do woli, ale jak to zazwyczaj z nami bywa i tak czasu było mało.

To były dla mnie dwa cudownie spędzone dni z fantastycznymi kobietami. Żonami, matkami, blogerkami, które postanowiły się spotkać w szczytnym celu. Samo spotkanie to tak naprawdę była również wielka niespodzianka dla mnie, bo o tym z znajdę się w tak zacnym gronie dowiedziałam się na kilka dni przed spotkaniem.  Dwa dni to czas ciekawych rozmów, bardzo ciekawe wykłady i jak dla mnie niesamowicie inspirujące warsztaty fotograficzne, na które przyznam się szczerze czekałam z niecierpliwością. Dziś dzień na podsumowanie tego wszystkiego, co tam się działo. Jednak na samym początku napisze Wam, że warto było pojechać kilkaset kilometrów na mazury, aby spędzić w tak zacnym towarzystwie całe dwa dni:)

Pierwszy dzień spotkania

W sobotę raniutko z Kasią wyruszyłyśmy do Olsztyna na miejsce VI Warmińsko Mazurskiego Spotkania Blogerów, które odbywało się w Centrum Wdrażania I Promocji Innowacji w Olsztynie. Dla mnie to fantastyczne miejsce na takie spotkania, szum drzew, zalesiony teren, chwila wytchnienia w lesie na obrzeżach miasta to coś dla mnie. Muszę napisać, że Kasia jest fantastycznym kierowcą, spokojnie można z nią jeździć bezpiecznie i bezstresowo. Po przyjeździe powitała nas gorąca kawa i pyszne ciasteczka. Miałyśmy czas na zapoznawanie się z nowymi dziewczynami, które ja dość dobrze z małymi wyjątkami kojarzyłam z blogów, bo większość regularnie czytuję. Jednak spotkanie na żywo, to zupełnie coś innego.

Warmińsko-Mazurskie spotkanie blogerek-czy było warto?

A teraz pora byście poznali organizatorkę tego spotkania a jest nią Roksana z bloga Dzwoneczkowa. Piękna nazwa bloga, nieprawdaż?  Oczywiście cóż ja mogę powiedzieć o organizacji, jak dla mnie wszystko było dopracowane w każdym szczególe. Bardzo mi się podobało, byłam zachwycona atmosferą, jaka tam panowała.  Byłam na pierwszym spotkani organizowanym przez Roksanę, ale już mogę zapisać się na kolejne.

DSC_4000

Pierwszy dzień zaczęliśmy od wykładów Sylwii z bloga Jej cały Świat, która przygotowała dla nas przygotowała dawkę wiedzy o promowaniu marek na blogu i opisywaniu zdjęć wykorzystywanych w postach. Cóż niby każdy o tym wie lub przynajmniej każdy, ale nie zawsze jest czas by to wszystko ogarnąć, choć jak się okazuje warto się jednak o to pokusić i jednak te zdjęcie podpisywać, choć może nie wszystkie.

IMG_4629

Super atrakcją spotkania dla mnie i pewnie nie tylko dla mnie były warsztaty fotograficzne i wykład z Anią z bloga Okiem Mamy, którą ja osobiście poznałam już nieco wcześniej i tu się dopiero zaczęło. Nasze konta wzięła pod lupę i szczegółowo każda z dziewczyn usłyszała zarówno masę pochwał, jak i również troszkę uwag, co robić lepiej, jak wrzucać zdjęcia na instagrama i jak się doskonalić by przybywało nam obserwatorów. Ania uświadomiła mi, że życie na instagramie to nie jest real, że są to zazwyczaj kreacje dopracowane w najdrobniejszym szczególe, przemyślane i dopracowane, bo przecież my sami tez zwracamy uwagę na piękne i dopasowane obrazy. Doświadczenie Ani,  było dla mnie nieocenione. Jak dla mnie jeden z główniejszych punktów spotkania. Po tym spotkaniu moje konto na instagramie diametralnie się zmieniło.

Na koniec pierwszego dnia pani Aneta z firmy Golden Rose, zaprezentowała nam markę kosmetyków Golden Rose, o których już wcześniej słyszałam, ale nigdy ich nie używałam. Podczas spotkania opowiedziała nam o trendach w makijażu i konturowaniu twarzy. O tym jak sprytnie można ukryć i zamaskować wszystkie niedoskonałości.

IMG_4656

Zakończeniem pierwszego dnia spotkania był  wieczorny wypad na olsztyńska starówkę i pyszne burgery oraz pizza, która zajadaliśmy się w  Handmade. Drinki, wino, pizza i kilka nieco głośnych kobietek na pewno zostaną miło zapamiętane przez obsługę lokalu.  Było klimatycznie i miałyśmy wreszcie czas by pogadać o wszystkim i o niczym. Pamiętałyśmy też o Kasi która została w ośrodku by przynieść jej późną kolację do łózka.

Dzień drugi szkoda tylko, że tak krótki

W niedzielę rozpoczęliśmy od warsztatów fotograficznych, które bardzo, ale to bardzo mi się podobały. Kochani ile tam się działo, ile pomysłów mi wpadało tam do głowy i ile ciekawostek się dowiedziałam to szok.  Ania z Okiem z Roksaną zadbały o aranżację tych warsztatów, nie zabrakło, kwiatów, białego tła, pięknych blatów i innych gadżetów potrzebnych nam do zdjęć. Ania doradzała nam w różnych sprawach, pokazała jak wykreować idealny kadr, jak to rozmieścić na planie zdjęciowym by… zamknąć w kwadracie. Fantastyczne warsztaty, po których mój instagram się odmienił, Ci, którzy mnie obserwują musieli zauważyć ta zmianę. Ja jestem z niej dumna, i wciąż chcę się rozwijać pod tym względem.

Kolejną prelekcją w niedzielę było spotkanie z właścicielami Miodów Wileńskich ( niech Was nazwa nie zmyli z Wilna to oni nie sąJ. Duża dawka wiedzy o miodach ze sprawdzonego źródła, o tym jak pozyskują miód ile mają uli fantastyczne nowe doświadczenie w moim życiu.  A potem mała degustacja miodów zdziałała cuda, ja uwielbiam miód pod każdą postacią, więc pewnie w takiej pasiece bym się odnalazła. W moim domu miody są  zawsze w zapasie. Teraz tylko muszę zamówić miód dla dzieci Faceliowy, podobno najzdrowszy dla maluchów.

IMG_4618

Na zakończenie był pokaz  niezwykle ekskluzywnych świec Party Lite. Myślę, że każda z nas znalazła wśród seteke zapachów taki, który ją oczarował. Na spotkanie zaproszona była przedstawicielka Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, która swoją opieką obejmuje 300 podopiecznych z województwa Warmińsko-Mazurskiego. Pani Agnieszka Terebiłów przedstawicielka Fundacji, opowiedziała nam o jej działaniach, oraz przedstawiła potrzeby swoich. Pomoc jak sami wiecie jest bardzo im potrzebna, dlatego tez my, jako blogerki przeznaczyłyśmy na ten cel pieniądze, dziewczyny walczyły jak lwice w licytacji o każdy przedmiot i tym sposobem udało się nam uzbierać 2300 zł.

DSC_4011

Zdecydowanie drugi dzień był dniem warsztatowym. Wszystkie latałyśmy z telefonami w ręku. Ustawiałyśmy, kombinowałyśmy, a wszystko po to, by nauczyć się robić lepsze zdjęcia na Instagrama. Fotografia kwadratowa jest niezwykła i naprawdę warto poświęcić jej trochę uwagi i doskonalić się pod tym względem. Cudowne doświadczenie jak dla mnie!

Spotkanie zorganizowane dla blogerek to wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jak dla mnie super się spisała w roli organizatorki.  Otrzymałyśmy wylicytowane gadżety, oraz upominki od sponsorów. Na koniec pierwszego dnia spotkania Roksana bardzo sprawnie przeprowadziła loterie, z której dochód został przekazany na rzecz fundacji Fundacja „Przyszłość dla Dzieci”.

Warmińsko-Mazurskie spotkanie blogerek-czy było warto?

DSC_3984

Atmosfera na spotkaniu była bardzo, ale to bardzo pozytywna! Ja bardzo się zrelaksowałam, pomimo iż moja głowa przepełniona była nowymi informacjami i wiedzą to bardzo się cieszę że, znalazłam się w gronie takich cudownych kobiet. Roksana udowodniła nam, że jest świetną organizatorką. Bardzo dziękuje za tak niezwykle sympatyczne spotkanie i za zaproszenie na nie. Jak widzicie część merytoryczna spotkania była niesamowicie dopracowana. A my wolne chwile wykorzystałyśmy na pogaduchy i kawę. Bardzo dziękuję wszystkim sponsorom za prezenty, które otrzymałyśmy i mogłyśmy wylicytować na spotkaniu.

20 thoughts on “Warmińsko-Mazurskie spotkanie blogerek-czy było warto?”

  1. Super było cię poznać;p ania nas ładnie przeszkoliła i muszę przyznać, że na wielu kontach insta po tych warsztatach zauważyłam zmianę. Do Roksany na spotkanie też będę się w przyszłości zapisywać, bo jest doskonałą organizatorką. pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że do zobaczenia.

    1. Marta ja również się cieszę ze mogłam Cię poznać osobiście. Wprawdzie Twojego bloga czytałam już wcześniej ale pogadać tak na żywo to zupełnie inne bajka. Dzięki za miło spędzony czas.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *