Pierwszy dzień w przedszkolu Jasia już za nami. Był to dla nas skok na głęboką wodę, bo do tej pory Jaś praktycznie od 2 lat 24 godziny na dobę był ze mną. A wczoraj to i ja byłam tak zestresowana jak chyba nigdy dotąd. Składając podanie o przyjęcie bardzo byłam za tym żeby poszedł, rozwijał się…