Posiadanie małego dziecka czasami nam rodzicom ogranicza możliwość nocnych szaleństw, czy choćby wyjścia w sylwestrowy wieczór. Ale wiadomo, że coś za coś. W tym roku na pewno nigdzie nie pojedziemy na sylwestra nie ma na to najmniejszych szans, ale w przyszłym roku mam nadzieję, że uda się nam jednak gdzieś wyskoczyć. Pomysł nr jeden to Paryż, wieża Eiffla, paryski „most zakochanych” Pont des Arts, to miejsce, o którym marzę i chciałabym tam spędzić kilka dni. Paryż nocą musi wyglądać pięknie.
Pomysł nr dwa to moje ukochane góry i możliwość spędzenia tam kilku dni w okresie nocy sylwestrowej i nowego roku. Posiadanie dzieci oczywiście nie wyklucza możliwości spędzenia romantycznego urlopu w górach. Trzeba się tylko dobrze zorganizować. Oczywiście marzeniem moim jest pojechać tylko z Pawłem, choć to w naszej sytuacji raczej nierealne. Może dobrym pomysłem będzie zabranie w podróż babcię. Święta zawsze spędzamy w domu, chociaż mi marzą się święta w górach. Bez tej gonitwy za karpiem i innymi pierdołami. Święta bez pośpiechu, spędzone wśród najbliższych mi osób. Wiem, że raczej na świeta to się raczej nie wyrwiemy juz nigdy. Chociaż raz nam udało się wyrwać na święta, wprawnie nie na Boże Narodzenie ale to była moja najpiękniejsza Wielkanoc jaką kiedykolwiek spędziłam. I pewnie nie uwierzycie, ale moi panowie szaleli na nartach a ja wtedy będąc w 6 miesiącu ciąży mogłam cieszyć się ciszą i podziwiać widoki. Piękne górskie widoki.
Dlatego teraz przed sylwestrem coraz częściej się zastanawiam czy nie warto było by się wyrwać na te kilka dni by odsapnąć i odpocząć po świętach. Tym bardziej, że wigilia w tym roku organizowana jest u nas. W ty roku nie damy rady, ale w przyszłym musimy się tak zorganizować by móc, choć na kilka dni wyrwać się z domu
Wracając do sylwestra marzy mi się romantyczna kolacja przy świecach, kulig, jazda w dużych saniach, szampan wypity na zewnątrz. Ale było by cudownie móc tak wyjechać i zostawić wszystko za sobą! Uwielbiam góry, zarówno latem, zima czy jesienią. Każda pora roku i widoki w górach maja w sobie cos pięknego. W górach ostatnio byliśmy z całym naszym inwentarzem w 6 osób, na feriach zimowych. A ja marze tak by wyrwać się we dwoje może w innym składzie jak już nie będzie innego wyjścia. Bardzo ciekawym miejscem na taki wyjazd jak dla mnie jest Beskid Sądecki. Bieszczady od zawsze mnie kuszą swoim urokiem jednak do tej pory nie miałam możliwości by tam pojechać. Zobaczcie sami, jak tam swojsko i ładnie http://perlapoludnia.pl/. Perła Południa to jedno z kilku miejsc w których miałabym ochotę się zatrzymać, tym bardziej jak miałabym wyjechać z dzieckiem. Nie w zakoanym gdze zgiełka, gwarno i zbyt glośno. Ale w miejscu w ktrym mogłabym odpocząć tak naprawdę.
Wielkimi krokami nadszedł koniec roku 2015. Za kilkanaście dni świętować będziemy odliczać ostatnie 10 sekund do Nowego Roku 2015 ! A Wy macie jakieś plany na ten wieczór? Czy tak jak my sędzacie go w tym roku kanapowo, troche w Krakowie, troche w Warszawie w zależności od oglądanego programu w tv.
W tym roku domowo, kanapowo 🙂 Zawsze spedzamy go na domówkach u kogoś, ale tym razem chyba chcemy zwyczajnie odpocząć 🙂 Też mi się marzy ucieczka na czas świąt, może w końcu to zrealizuje? Najwyżej mnie rodzina połknie żywcem 🙂
Dlatego też ja mam obawy, że oczywiście będzie obraza majestatu i żal rodzinki za to, że święta chcemy spędzić bez nich.
Sylwester tradycyjnie pewnie będzie domówka ze znajomymi, ale do Paryża też bym się chętnie wybrała 🙂 za to nie wyobrażam sobie Świąt spędzonych poza domem, z racji zamieszkania z rodzicami w Wigilię u nas jest zawsze gwarno bo przyjeżdża jeszcze kilka osób i kocham tą atmosferę 🙂 Z kolei na wyjazdach zawsze jest tyle to zobaczenia, że wracam z nich bardziej zmęczona niż wyjeżdżałam.
U mnie w tym roku domówka 🙂 na kulig pewnie też pojadę ale dopiero jak spadnie śnieg 🙂
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 🙂
Za niedługo będziemy świętowac rok 2016 😉
A w tym roku pewnie zostaniemy w domu, chociaż mąż ma ochotę na nocną zabawę. Ja to odliczam dni to naszej małżeńskiej wyprawy na 5 rocznicę ślubu 🙂
Oj to moje gratulacje kochana u nas w tym roku tez była 5 rocznica ale 10 kwietnia. Spełnienia marzeń.
O perłę południa polecam,a jak już będziesz to umówimy się na kawę,bo to u mnie:)
Oj , było by bardzo miło wypić wspólnie kawę.