Święta, które maja w sobie magię

Gosia Grudzień 22, 2016 22 komentarze

Święta Bożego narodzenia w tym roku będą to święta z małymi prezentami. Z błyskiem w oczach naszego 3 letniego synka, kiedy nie będzie się mógł doczekać rozpakowywania prezentów. Święta i Wigilia to dla mnie czas, nadziei miłości i refleksji. Czas w którym inne sprawy odkładam na bok a liczą się najbliżsi i rodzina.

Magiczny czas wśród najbliższych

Dla mnie święta Bożego Narodzenia zawsze miały jakąś magie i cudowny klimat. Może to przez zapach, który rozsiewał się po całym domu. Zapach cynamonu, przyprawy do piernika i goździków. Zapach i smak zupy grzybowej, która w tym dniu smakuje inaczej, niż kiedy indziej. W tym roku wigilię po raz drugi organizujemy u nas w domu, ale nie spinam się i mam nadzieje, że wszystko będzie tak jak powinno.

Upieczemy babeczki czekoladowe nasze ulubione, może makowca jak dam radę. Pierniki i ciasteczka już mamy gotowe. Cisateczka z przeznaczeniem na podarunki i każda osoba w rodzinie otrzyma od nas paczuszkę z liścikiem i życzeniami od nas. Upiekliśmy pierniczki, które dziś zawisną na żywym świerku, ach jak ja już nie mogę doczekać się jego zapachu. Zapachu, który uwielbiam. Na choince oprócz pierników zawisną przez nas zrobione dekoracje, suszone plastry pomarańczy, orzechy, oraz szyszki. Tak będzie wyglądała nasza choinka, tylko teraz jest pytanie jak ona przetrwa te święta z naszym Jaskiem? Na Wigilię każdy przyrządza jakieś potrawy i przynosi je ze sobą, czyli podział obowiązków jak najbardziej mamy dopracowany. Bo chyba jednak nie podjełabym się szykowania wszystkiego samodzielnie.

Pamiętajmy o tych których już z nami nie ma….

W dzień wigilii odwiedzimy grób mojego teścia, którego nie miałam okazji poznać, ale był cudownym człowiekiem i bardzo żałuje, że nie ma go przy nas i przy naszym świątecznym stole. To na jego cześć młodszy synek otrzymał na imię Jan, po dziadku i pradziadku. Taka rodzinna tradycja nam się zrodziła. Na wigilii będziemy ja, mój mąż i nasze dzieci, siostra Pawła z dziećmi i już wnukami, oraz teściowa. Więc na pewno, jak co roku będzie bardzo rodzinnie.

Czasami żałuje, że nie mogę być jednocześnie i z moja mama i z teściową, ale za daleko i nie da się tego pogodzić. W zwyczaju mamy zawsze kupić i podarować każdemu choćby drobiazg, Oczywiście jeszcze w tym roku pierniczki będą dodatkowym prezentem dla każdego gościa. Prezenty są zawsze rozdawane po kolacji, więc dzieci już nie mogą się zawsze doczekać tej chwili, w tym roku również zawita do nas Mikołaj i podzieli, komu co się należy:) Ciekawe czy w tym roku byłam grzeczna?

W pierwszy dzień świąt pojedziemy do mojej rodziny, tam kolejne prezenty, czas spędzony w gronie najbliższych mi osób a potem czas powrotu do domu. I wreszcie to, co uwielbiam najbardziej, 2 dzień świąt. Kawa zaparzona przez mężusia, i czas, kiedy nigdzie się nie będziemy musieli śpieszyć. Będziemy spać tak długo jak pozwoli nam najmłodsze dziecię. Pewnie poczytamy książeczki, bo tak zawsze zaczynamy i kończymy dzień. A potem dzieci będą cieszyć się nowymi zabawkami a my będziemy cieszyć się tym, że mamy siebie, że się kochamy. Że mamy cudowne dzieci i że jesteśmy zdrowi. Bo bez zdrowia niestety świat się wali. A kończąc pisać ten wpis mam tylko nadzieje, że w te święta będziemy mieli czas dla siebie.