Z narodzinami dziecka nasze życie zmienia się diametralnie, zmieniają się również nasze priorytety i przyzwyczajenia. Bardzo często w swoim łóżku mamy małego lokatora, ale na jak długo go będziemy u siebie gościć, wszystko zależy od nas samych. Przede wszystkim to, gdzie będzie spało twoje dziecko, zależy wyłącznie od ciebie i Twojego partnera.  Spać z dzieckiem czy osobno? Czy maluch powinien spać z rodzicami, a może we własnym łóżeczku?

Z narodzinami dziecka te oto pytania pojawiają się bardzo często w naszych głowach. Musicie pamiętać, że jeżeli zdecydujecie się z różnych względów na to, by malec spał razem z Wami, to czasem ciężko jest go potem wykurzyć. Wiem coś o tym z własnego doświadczenia. Jeżeli zdecydowaliście, że dziecko będzie spało we własnym łóżeczku, pewnie nie raz będziecie mieli masę pytań bez właściwej odpowiedzi. Jak zostawić dziecko samo w pokoju? Czy będzie bezpieczne, czy nie będzie czuło się samotne, czy jest to odpowiednia decyzja? Spać razem czy oddzielnie?

Kiedy najczęściej decydujemy się na wspólne spanie z dzieckiem?

Bardzo często wspólne zasypianie i wieczorne rytuały to czas, w którym ty również odpoczywasz, regenerujesz się i wyciszasz przy dziecku. Ja bardzo często zasypiałam jednocześnie z  Jasiem. Dlatego, jeżeli podejmiesz jednak decyzję o oddzielnym spaniu, to musisz zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa, a przed snem podarować mu siebie i swój czas. Niech to będzie czas przytulania, całusów, opowiadania bajek i innych wspólnych cudownych chwil. Warto też zostać z nim w pokoju, zanim nie zaśnie. Jeżeli dzielisz sypialnię z dzieckiem, to może warto się z nim położyć w jego łóżeczku, jeżeli jest na tyle duże, poczytać przed snem, wyciszyć i dopiero jak zaśnie wyjść do swoich obowiązków.

Bardzo często jest to podczas choroby naszego smyka, gorszego samopoczucia, ząbkowani i karmienia piersią z czystej wygody i konieczności wstawania w nocy. Często właśnie wtedy wprowadzamy małego lokatora do własnej sypialni i tak już zostaje. Jeżeli jednak sytuacja dla Was jest mało komfortowa, to może warto rozważyć opcję jego powrotu do własnego łóżka. Wiem, że w niektórych przypadkach może być ciężko, bo przerabiam to teraz z Jasiem i sprawa nie jest taka prosta, bo im starsze dziecko, tym gorzej w tej materii. Oczywiście nic na siłę. Ja ostatecznie nie robię tak, jak doradzały mi mądre głowy w rodzinie, by wyjść z pokoju, aż się wypłacze, wykrzyczy, zmęczy i zaśnie sam. Ja tak nie potrafię. Mam tylko cichą nadzieję, że z czasem to jemu zacznie przeszkadzać wspólne spanie i zapragnie zasypiać u siebie. Wiem, że do 18-stki mamy jeszcze dużo czasu, ale może uda się nam to zorganizować nieco wcześniej (żart).

Ratunku mój 3-latek sypia z nami!

Jeżeli już podjęliśmy decyzję i dziecko zasypia w naszym łóżku, jednak nie tak do końca nam to odpowiada, to trzeba podjąć kroki, by małego intruza delikatnie wyprowadzić do jego łóżeczka. Im młodsze i mniej świadome dziecko tym chyba łatwiej. Niemowlęta najlepiej przyzwyczajać do spania osobno około 4-6 miesiąca życia. Wiem, że bardzo często na wspólne sypianie z dzieckiem decydujemy się z wygody, bo karmimy piersią i po kilka razy w nocy nie musimy wstawać itp. Jednak przychodzi chwila, gdy postanawiamy odzyskać własną przestrzeń do spania i swoją połowę łóżka tylko jak to zrobić mając 3-latka, który sam w swoim łóżeczku zasnął dosłownie może kilka razy.

Czy słuchać ciotek dobra rada w kwestii spania Waszego malca?

Wiem, że cokolwiek zdecydujecie w sprawie spania malucha, pamiętajcie, że to Wy jesteście rodzicami. Jeżeli macie podobny problem, jak ja to uważam, że nie musicie przed nikim się tłumaczyć, dlaczego wasze dziecko śpi z Wami, jest to tylko i wyłącznie Wasza sprawa. Oczywiście jeśli podejmiecie decyzję, że pora się rozstać to czasem Warto podpytać jak to udało się innym rodzicom zrobić w miarę bezboleśnie dla każdej ze stron. Ja sama chyba potrzebuję takich złotych rad, rad rodziców, którzy przez ten etap przechodzili, a nie suchych porad w czasopismach i poradnikach.

Najważniejsze dla dziecka to poczucie bezpieczeństwa, które musimy mu zapewnić czy to śpiąc razem z nim, czy zasypiając osobno. Dlatego tak ważne jest wyciszenie malca przed snem, oddanie mu swojego czasu, przytulanie i  masaż również nie zaszkodzą, a maluszek będzie wiedział, że jesteśmy tuż obok. Bajeczka na dobranoc lub krótkie opowiadanie historii z dzieciństwa to najważniejsza rzecz, którą my zawsze robimy przed snem. To nasz rytuał.  Nie ma właściwego sposobu zasypiania dla wszystkich, każde dziecko jest inne i potrzebuje czegoś innego. Dlatego to my musimy wiedzieć czego chce nasze dziecko i jak mu to zapewnić.

Spać z dzieckiem czy osobno? Co daje wspólne spanie z dzieckiem?

Zasypianie z dzieckiem to cudowny czas, to czas, którym budujemy więź z dzieckiem, to czas, który mija bezpowrotnie i za chwilę okazać, że Twoje dziecko już nie chce się tak tulić do Ciebie, jak wcześniej. Oczywiście trzeba być ostrożnym, kiedy śpimy z dzieckiem, inaczej się śpi z 3-miesięcznym szkrabem a inaczej z 3 latkiem, który zagarnia prawie całą przestrzeń dla siebie. Mam nadzieje, że u nas Jaś sam zrezygnuje ze wspólnego spania z nami. Wiem bo u nas coraz częściej zdarzają się ostatnio noce, że Jaś wędruje do siebie, ale jeżeli widzę, że chce spać z nami, lub strasznie wybudza się w nocy, to zostawiam go u siebie.

 Każdy u siebie to plan na najbliższe 2 miesiące.

Pewnie niektórzy złapią się za głowę, 3-latek śpi z Wami? Ano tak, śpi i nie uważam tego za swoją porażkę w wychowywaniu własnego dziecka. Choć plany jeszcze przed urodzeniem były zupełnie inne.Podchodzę do tego nieco inaczej, wiem, że oddzielne spanie ma wiele zalet i wad, to ja ten nasz czas, w którym Jaś zasypia i zasypiał z nami, uważam za naturalny etap jego rozwoju. Czas, w którym moje dziecko ma mnie na wyłączność, jestem na jego zawołanie i cieszę się z każdego uścisku i każdej możliwości przytulania. Choć budząc się w nocy z jego stopami na buzi lub w chwili, kiedy porządnie mnie w nocy skopie czasem zmieniam zdanie. Choć z drugiej strony cieszę się, że go mam i że mogę wspólnie z nim zasypiać i budzić się. Dzieciństwo naszych dzieci tak szybko przemija, że może nie warto się zastanawiać, co pomyślą inni.

Wiem, że czeka nas trudny okres „wyprowadzania się” z naszego łóżka i sama się tego boję, ale mam nadzieję, że wspólnie damy radę. Postanowiłam robić to metodą małych kroków, a nie szybkim cięciem. Za jakiś czas pochwalę się, jak nam poszło wyprowadzanie Jasia do jego własnego łóżka na stałe. Wspólne spanie z maluchem a swoje plusy i minusy, jednak to ostatecznie przecież od Was zależy, jak długo pozwolicie mu spać z Wami. Ja stwierdziłam, że u nas już pora podjąć próbę wyprowadzenia synka do jego własnego łóżka. A może macie dla mnie  dobre  rady z własnego doświadczenia?

W trosce o prawidłowy rozwój dziecka…

Zapraszam też do zapoznania się z wpisiem, do którego inspracją byo spotkanie z Pawłem Zawitkowskim znanym fizjoterapeutą. „Jump program” aktywność w domu i przedszkolu to genialny pomysł i narzędzia do zapobiegania wad postawy u dzieci w zasięgu naszych rąk.  Warto pamiętać jak niewiele trzeba aby dać dzieciom dobry przykład i upust ich energii.

    Jakie aktywności fizyczne wykonujecie wspólnie z dziećmi?

Pamiętacie czasy kiedy biegało sie po dworze, wspinało na drzewa i chodziło po deszczu? To były piękne czasy 

Proste zabawy wspierające rozwój, zapobiegające wadom postawy u dzieci-klik. 

We wpisie do którego inspiracją było spotkanie z Pawłem Zawitkowskim znajdziecie mnóstwo ciekawych informacji.

  • Jak jako rodzice możemy wpływać na rozwój dzieci?   O czym warto pamiętać?Warto pamiętac o tym, że ruch i aktywność fizyczna w pierwszych latach rozwoju nie są najważniejsze.
  • Jaki aspekt w pierwszych latach rozwoju dziecka jest ważniejszy niż ruch?
  • Czym jest rozwój poznawczy, relacyjny i społeczny wpływają na rozwój motoryczny dziecka?
  • Dlaczego nie powinniśmy myśleć o rozwoju dziecka tylko przez pryzmat rozwoju motorycznego?
  • Dlaczego, każde dziecko należy traktować indywidualnie?
  • I wreszcie czym jest „JUMP PROGRAM”? I jak go wprowadzić w domu?

Sporo wartościowej wiedzy i pomysłów na zabawy ruchowe i ćwiczenia z dzieckiem.

 

 

29 thoughts on “Spać z dzieckiem czy osobno?”

  1. Ja niestety śpię z młodym w jednym pokoju ale osobno….taki mus. Czasami jak był malutki zasypialismy razem ….przyczyna. ….ja matka zmęczona zasypialam szybciej niż młody przy cycu…..ale jak się ocknęłam to zawsze wracał ‚do siebie’ do łóżeczka. Kocham go nad życie ale wydaje mi się że lepiej dla malucha jak od początku śpi osobno..☺

    1. Ewa tak, ale gdy to my sami go przyzwyczaimy do wspólnego spania to wtedy jest już gorzej go się pozbyć. U nas tez cycuś był główną przyczyną wspólnego spania z wygody go zostawiałam przy sobie. Ale nie karmimy się od stycznia a Jasiek wciąż zasypia z nami. Choć staram się częściej ostatnio kłaść w jego łóżeczku. To i tak bardzo opornie nam to idzie.

  2. Mały spał z nami bo tak było mi wygodniej kiedy jeszcze karmiłam piersią. Kiedy zasypiał przenosiłam go do łóżeczka i spał tam do pierwszej nocnej pobudki. Kiedy odstawiliśmy smoczek zaczął wreszcie przesypiać noce i rano budzić się we własnym łóżeczku. Do tej pory zasypia z nami w łóżku, ale tak mi wygodnie i nie widzę w tym żadnego problemu, jak zaśnie przenoszę go łóżeczka 🙂

  3. U nas młodsza córka spała z nami prawie do 4 urodzin. Potem pojawiło się rodzeństwo i musiała ustąpić miejsce maluszkowi. Z młodszą poszlo sprawniej ponieważ zasypiając z nimi u nich w pokoju nie bralam ich do nas i tak już zostało. Czasem podczas choroby się zdarzyło, że spaliśmy we 4-oro. Ale miało to swój urok.

  4. Pierwszy syn z nami spał…bo bez nas po prostu NIE SPAŁ. Jednak gdy kupiliśmy nowe łóżeczko „dorosłe” – w wieku dwóch lat się wyprowadził do swojego pokoju. Spał tam pięknie do czasu gdy urodził się mu brat. Teraz bywa,że śpię ze chłopcami, a mąż u syna zeby mógł cokolwiek się przespać, bo niestety drugi syn to tez maruder ze spaniem…ale czas leci…jeszcze trochę i oboje będą spać razem u siebie, a my odzyska my nasze łóżko ?

    1. Kochana zycze Ci tego z całego serca, my odnosimy Jasia do jego łóżeczka chyba że zaśniemy jednocześnie i nie ma kto już tego zrobić. Ale powoli uczymy się zasypiania w jego łóżku, ma takie prawie dorosłe robione na zamówienie że spokojnie i ja się mieszczę. Trzymam kciuki za przespane nocki.

  5. Kiedy Maja była mała, spała u siebie w łóżeczku. Wspólne spanie zaczęło się, kiedy zmieniliśmy łóżeczko na łóżko. Każdego wieczora zaczęły się wędrówki do łóżka rodziców. Za nim bym tego nie zmieniła! Nie ma nic przyjemniejszego niż taki maluch skradający się do Twojego łóżka. Za kilka lat będziemy o tym marzyć! Maksio, ma łóżeczko u nas w sypialni. Śpi w nim, ale kiedy o 3/4 jest pora na karmienie ląduje u nas w łóżku, a ja nie mogę się na niego napatrzeć. 🙂

    1. Tak dlatego do tej pory ja jakoś usilnie nie wyganiałam Jaśkowego, ale teraz niestety za bardzo się już rozpycha i ciężko czasem jest spać w 3kę. Choć nie powiem, że nie jest to najcudowniejszy czas dla rodzica.

  6. Syn od dawna ma swoje łóżeczko, ale zasypia zawsze z nami. Wtedy go wynosimy do jego pokoju… był czas że przesypiał wtedy całą noc u siebie, niestety ostatnio budzi się po kilku godzinach i woła nas żebyśmy po niego przyszli (leniuszek sam nie przyjdzie). Z jednej strony uwielbiam przytulać się do Michasia w nocy z drugiej często jest bardzo nie wygodnie i po takich nocach jestem niewyspana. Nie wiem czemu dzieci uwielbiają spać w poprzek?! Jednak moim głównym planem jest nauka zasypiania w własnym łóżku… ale ciężka droga przed nami bo syn nienawidzi zasypiać i zawsze trwa to po kilkadziesiąt minut, a nawet godzin :/

  7. My nasze dzieci dawaliśmy od razu do łóżeczka bo właśnie bałam się, że ciężko będzie ich potem wykurzyć haha co najlepsze teraz jak już sami chodzą na własnych nogach i nie mają łóżeczka ze szczebelkami przychodzą do nas każdej nocy i śpiąc pozbawiają nas kołdry haha ciekawe kiedy im to minie 🙂

  8. My z mężem postanowiliśmy aby mała Kropka spała na razie w łóżeczku doczepianym do naszego łózka. Daje to mi bliskość do karmienia a jednak sprawia, że mała śpi osobno. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂

  9. Trzylatek to pikuś!!! Córka znajomych ma lat 7!!!!! i nadal śpi z rodzicami!!!!
    Nasza Iza nigdy nie spala z nami w łóżku, nie licząc nocy, w których przyszła w samym jej środku a my nie mieliśmy siły jej odprowadzić, ale nigdy nie było tak, że od początku cała noc była w naszym łóżku!

    1. Jeżeli im to nie przeszkadza to czemu nie, choć dla nie to już spore dziecko. Nie oceniam, każdy robi tak jak mu wygodnie. Mój 3 letni Jasiek i tak już za długo sypia z nami, mam nadzieję, że jakoś nam pójdzie ta nocna rozłąka.

  10. Mieliśmy tę możliwość, że dzieciaki od razu mogły spać w osobnych pokojach, oczywiście przy otartych drzwiach, z nasłuchem… Jednak zawsze pozwalaliśmy na nocne odwiedziny w razie potrzeb, czasem odmawialiśmy, jak było za często, jednak doskonale wyczuwały naszą akceptację. 🙂

  11. Pamiętam jak moje dziecko wstawało w nocy, karmiłam je a później lulałam, żeby odstawić do łóżeczka. Czasami zabierało mi to nawet godzinę, ale nie chciałam przyzwyczajać jej do spania z nami. Udało się!

  12. Mam troje dzieci i żadne z nami nie spało co nie oznacza, że jestem temu przeciwna.Zuzia najmłodsza która ma dwa latka śpi w swoim łóżeczku nie powiem bo czasem śpi ze mną ale wówczas tylko wtedy gdy męża nie ma.Jak miała kilka miesięcy to gdy coś jej dolegalo to brałam ją do łóżka i nad ranem gdy się przebudzila

  13. Nasza starsza mając ponad 3latka pierwszy raz spala sama w swoim pokoju 🙂 zrobiliśmy jej miły, jasny pokój i sama zadecydowała że chce tam iść, czekał na nią ponad pół roku najpierw bawiła się tylko w nimi potem lezakowaka sobie popołudniu i tak stopniowo 🙂 oczywiście co wieczór kładę się albo mąż obok niej, czytamy bajki, opowiadamy o swoim dniu, to najwspanialszy czas 😉 zasypia ja wychodzę, rano wstaje i przychodzi do nas jeszcze leży z nami 🙂 teraz ma 4latka

  14. ja jestem mamą 4 latki która zawsze spała w swoim łóżeczku. do 2 roku życia to łóżko było też w naszej sypialni. potem dostała własny pokój i ….zaczeła spac jeszcze lepiej. przestała sie budzić, gadać przez sen itd. … jestem też mamą 1,5 córeczki która …. nie spi sama…jak to sie stało? ano mała w przeciwieństwie do starszej nie przesypia nocy…budzi sie na karmienie (karmie ja piersia, choć zakładałam ze bedzie karmiona tylko rok, nie dałam rady jej odstawic przy ciagłych choroboach). A że moje dziewczyny coraz starsze, ja mam coraz wiecej na głowie w nocy nie daje już rady i karmie ja przez sen!!! tak wiem najgorsze co matka może zrobić….kiedys odzyskam sypialnie, ale wiem ze jeszcze nie czas… mała idzie do złobka i nie wyobrazam sobie teraz jej serwować przeprowadzki…

  15. Z Młodszym spaliśmy od jego narodzin, mniej więcej do pół roku. Po przyjściu ze szpitala niby kładłam go w jego łóżeczku, ale wstawałam co chwila sprawdzić czy wszystko ok, więc po kilku nocach spał z nami i tak było, dopóki nie był bardziej mobilny. Teraz ma 8 miesięcy i boję się, że spadłby z łóżka. Przyzwyczaił się do spania w swoim łóżeczku i jest dobrze.
    Ze Starszą było odwrotnie. Do 8 miesiąca spała u siebie, zaczęłam ją brać do łóżka właśnie mniej więcej przed roczkiem. Głównie rano lub w połowie nocy. Gdy skończyła 2 latka dostała normalne łóżko i kilka razy z niego spadła. Zaczęła przychodzić w nocy do nas i w sumie spała z nami. Aż do czasu, gdy byłam w ciąży z Młodszym. Teraz zdarza jej się czasem przydreptać.

  16. My od samego początku uczyliśmy Młodą spać we własnym łóżeczku. Co wieczór czytaliśmy książeczki w jej pokoiku i czekaliśmy aż się wyciszy i będzie gotowa odpłynąć do krainy snów.

    Nasi znajomi robili coś odwrotnego i teraz ich 7 letnia córeczka boi się spać w swoim łóżeczku i śpi z nimi w ich łóżku.

  17. Oj dzieci nie ma (jeszcze). Trudno mi się wypowiadać, ale wydaje mi się, że jeżeli dziecko się do czegoś przyzwyczai to potem trudno to zmienić. Osobiście chyba bym wolała, żeby moje dziecko spało w osobnym łóżeczku 🙂 Ja nie spałam z rodzicami i jakoś większych zaburzeń w sobie nie widzę 🙂

  18. My od razu powiedzieliśmy sobie, że Córa będzie spać w łóżeczku. Mamy małe mieszkanie i swój kącik ma w naszej sypialni, dlatego zawsze przy niej jesteśmy. Owszem, czasem z nami śpi, ale jest to tylko rano i to tylko po to by jeszcze trochę pospała. Jak dla mnie, Mała musi mieć swój własny kąt, własne łóżko. By się wyspać. Nie wyobrażam sobie, żebym z nią spała, bo później bym pewnie nie wyglądała z tego względu, że bałabym się obok niej spać. A dlaczego? Dlatego, że zarówno ona jak i ja rzucamy się w łóżku. Jeszcze bym ją przygniotła…

  19. Uważam, że jeśli rodzicom to nie przeszkadza to niech śpią razem z dzieckiem. Najważniejsze, żeby była to wspólna decyzja i żeby nie było tak, że mama śpi z dzieckiem a tata na kanapie. Ja lubię jak córka śpi sama, ale jak ma gorsze noce – nie może zasnąc, często się budzi – to wtedy biorę ją do nas, czasami śpi na środku, a czasami po mojej stronie – wówczas możemy się z partnerem przytulić w nocy.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *