Tematy związane z dojrzewaniem, fizycznym, pierwszą miesiączką i seksualnością to nadal wielkie tabu w wielu Polskich domach. Wiem z własnego doświadczenia, że rozpoczęcie rozmów na ten temat wielu rodzicom przychodzi z trudem. Jednak to rodzice powinni je przeprowadzać z dzieciakiem? Podobno, jako mama dwóch synów mam nieco łatwiej niż rodzice dziewczynek. Nie wiem, czy mogę zgodzić się z tym stwierdzeniem. Z pewnością ominą mnie tematy związane z pierwszą miesiączką, pojawiły się natomiast inne dotyczące chłopców i ich dojrzewaniu.
Kiedyś, dawno temu obiecywałam sobie, że jak będę miała córkę, to ja wprowadzę ja w trudne tematy związane z pierwszą miesiączką, dojrzewaniem i seksualnością. Stało się inaczej, mam dwóch synów co nie oznacza , że nie musiałam ze starszym z nich poruszać tematów związanych z dojrzewaniem i seksualnością, te rozmowy mamy już za sobą. Nie było łatwo, ale daliśmy radę.
Trudny czas dojrzewania
Gdy dziecko dorasta, staje się coraz bardziej niezależne i szuka sposobu, by to pokazać. Okres dojrzewania to trudny czas, dla całej rodziny. Często w Waszym życiu pojawia się okres buntu i nieustających pretensji. Buzują hormony i młody człowiek często czuje się zagubiony, to waśnie wtedy trzeba pomóc mu się odnaleźć i poszukać z nim wspólnego języka. Jako rodzice nastolatka, musimy pamiętać, że okres dojrzewania, to jest ten czas, w którym nastolatek potrzebuje nas najbardziej.
Szczera rozmowa o dojrzewaniu, zmieniającym się ciele w przypadku dziewczynek rozmowa o pierwszej miesiączce to obowiązek każdego rodzica. Z tego, co wiem z rozmów z koleżankami, dość często rozmowy o dojrzewaniu, pierwszej miesiączce ze swoimi córkami przeprowadzają ojcowie. I absolutne nic w tym złego. Bardzo dobrze, że są ojcowie, którym nie brakuje odwagi na rozmowę. Niestety jednak wciąż wielu z nas nie jest w stanie temu podołać. A szkoda!
„Porozmawiajmy Mamo”, rozmowa, której zabrakło w moim życiu
Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach bez problemu rozmawiamy z nastolatkami na każdy temat. Jednak tematy związane z dojrzewaniem, pierwszą miesiączką, rozpoczęciem współżycia bardzo często nie są poruszane wcale. W wielu domach okres, miesiączka i rozmowy o dojrzewaniu to wciąż temat tabu. Podobnie było w moim domu. Wiem, że to były inne czasy, od tego momentu minęło ponad dwadzieścia lat, jednak przez całe życie towarzyszył mi brak szczerej rozmowy z własną matką. Powiernicą i największym wsparciem w tym trudnym dla mnie czasie była starsza siostra.
Do pierwszej miesiączki psychicznie przygotowywała mnie starsza siostra. Dziś wiem, że pomimo tego, że sama była starsza ode mnie zaledwie o kilka lat, stanęła na wysokości zadania. Cieszę się, że moja chrześnica ma tak cudowną mamę. Niestety do dziś dnia mam żal do mamy, że to nie ona przygotowywała mnie i wprowadzała w dorosłość. Wiecie jak trudno ukrywać przed koleżankami, które bez skrępowania opowiadały o swoich rozmowach z mamami, że Twoja rodzona matka nie poświęciła choćby 5 minut na rozmowę z tobą.
Czasy się zmieniły, niby jesteśmy coraz bardziej otwarci na nowości, wyedukowani, jednak wciąż jest tak, że, nastolatki wkraczają w wiek menstruacyjny z bardzo ograniczoną wiedzą na temat. Często w tak trudnych, ważnych i intymnych dla nich chwilach brak im „emocjonalnego wsparcia”, którego powinna udzielić im rodzona matka. W moim przypadku właśnie rozmów z mamą zabrakło mi najbardziej. Rozmów o dojrzewaniu, buzujących hormonach, emocjach towarzyszących dorastaniu, zmieniającym się ciele i rosnących piersiach.
Rozmowy z nastolatkiem na ” trudne tematy”
Drodzy rodzice! Wiem to z własnego doświadczenia, że podczas rozmów z nastolatkami nie raz pewnie natrafiacie na barierę. Warto się, więc zastanowić, jak ją zburzyć? Jak dotrzeć do nastolatka i jak zachęcić go do rozmowy o intymności i dorastaniu? Jak wspierać go w tym niezwykle trudnym dla niego momencie w życiu? Jako mama nastolatka, wiem jak ważna jest dla niego szczera rozmowa z rodzicem. Wiem, też, że taką rozmowę ze zbuntowanym młodzieńcem, bardzo często trudno przeprowadzić, szczególnie jeśli dotyczy tematów związanych z dojrzewaniem. Młodzi ludzie bardzo często krepują się rozmawiać z rodzicami, uważają z już wszystko wiedzą od kolegów i iczywiście z internetu. Często tak jak już wspomniałam, nastolatki wstydzą się własnych rodziców. Dlatego bardzo istotne jest budowanie bliskiej relacji najpierw z dzieckiem, potem z nastolatkiem. Bliskość i nić porozumienia z pewnością ułatwią rozmowy na tematy dojrzewania, pierwszej miesiączki, pierwszych miłostek itp.
Mając w pamięci brak tej nici porozumienia z własną matką i bark ojca w moim życiu (niestety bez ojca wychowywałam się od 7 roku życia), w stosunku do swoich dzieci postanowiłam być inna. I w pewien sposób mi się to udało. Starałam się podejmować rozmowy ze starszym synem, na różne tematy. Czasem po prosty w łagodny sposób zmieniając ich temat, przechodząc do bardziej intymnych zwierzeń. Często te rozmowy kończyły się szybciej, niż zaczęły, ale nie poddawałam się. Dziś mój syn, jeszcze nie aż tak dawno zamkniętyw sobie, niezbyt skłonny do zwierzeń nastolatek, potrafi sam zagadać mnie o pewne tematy. Nie byłam też zła o to, że mój syn zdecydowanie chętniej rozmawiał z mężem na tematy damsko-męskie. I to jemu powierzał pierwsze tajemnice i sekrety związane z dorastaniem, dojrzewaniem i pierwszymi miłostkami.
Kampania edukacyjna „Porozmawiajmy Mamo”
W maju ruszyła ogólnopolska kampania edukacyjna „Porozmawiajmy Mamo”, która ma podpowiedzieć rodzicom jak bez skrępowania rozmawiać np. z córką o pierwszej miesiączce i dojrzewaniu. Niestety wciąż bardzo dużo matek nie wie jak zabrać się do rozmowy z córkami na temat menstruacji i dojrzewania. To samo dotyczy ojców i synów.
Nie byłoby tego tak ważnego wpisu, gdyby nie to, że otrzymałam zaproszenie do udziału w projekcie „Porozmawiajmy mamo”, którego misją jest uświadomienie rodzicom, jak ważnym momentem w życiu jest okres dojrzewania.
Projekt skupia się na dziewczętach i pierwszej miesiączce, ale wiem, że rozmowa o dojrzewaniu potrzebna jest zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Odpowiednie przygotowanie dziecka, delikatne wprowadzenie go w tajniki dorosłości, jak np. szczera rozmowa to podstawa do budowania bliskości i więzi między nastolatkiem a rodzicem. Trudne rozmowy nie dotyczą tylko dziewcząt, ale również chłopców. Wprawdzie ich nie dotyczą tematy związane z miesiączką, ale tematy związane z dojrzewaniem, popędem płciowym, zmieniającym się ciałem i psychiką. W okresie dojrzewania bardzo ważne jest, żebyś to Ty, jako rodzic spróbował porozmawiać z własnym dzieckiem o seksualności i zadbał o Wasze relacje. Nie wszystkie żródła z których młodzież czerpie wiedzę są rzetelne – warto to zmieniać i zadbać o stosowną edukację seksualną w szkole i w domu.
Jeżeli jesteś rodzicem nastolatki z którą chcesz porozmawiać o pierwszej miesiączce, chcesz zrobić to bez skrępowania i dobrze przygotować się do tej rozmowy odsyłam Cię na stronę kampani „Porozmawiajmy mamo„.
Niestwty w wielu polskich domach takie tematy nadal stanowią tabu – a młodzież czerpie informacje nie od rodziców, tylko od rówieśników, z czasopism i z internetu. Tak jak napisałaś nie wszystkie źródła są rzetelne – warto to zmieniać i zadbać o stosowną edukację seksualną w szkole i w domu.
Mi też zabrakło takiej rozmowy z rodzicami:(
To tak ja mi, dlatego mając dzieci postępuję inaczej. Ze mna rozmawiała siostra, nikt więcej.
U nas takie tematy ja poruszam z córką, tata jest zdecydowanie od zabawy 🙂
Czyli pierwsze rozmowy za wami? Jak było, rozmwiałaś już z nią o miesiączce? Jak to przyjeła?
Miałam dwóch chłopaków, brak doświadczenia z dziewczynkami 🙂
Na szczeście jakoś problemów z nimi nie było…
Miałam szczęście, że mama ze mną rozmawiała na takie tematy, choć nie były to wyczerpujące (moim zdaniem wówczas) rozmowy. Ale w porównaniu do moich koleżanek, z którymi mamy nie rozmawiały, to i tak miałam to szczęście, że mogłam o wszystkich nurtujących mnie pytaniach z mamą pogadac.
Ja akurat miałam to szczęście, że mama szczerze ze mą porozmawiała, opowiedziała o wszystkim, więc wiedziałam czego się spodziewać.
sama mam synów, ale postanowiliśmy, że te kobiece sprawy nie będą u nas żadnym tabu. Chłopcy wiedzą, że mama ma co miesiąc okres, mniej więcej wiedzą na czym to polega, chociaż są jeszcze mali- 4 i 6 lat. Ale chcieliśmy aby wyrośli w przeświadczeniu,że to normalne sprawy i kiedyś nie dokuczali swoim koleżankom- niestety ja to pamiętam z tego okresu dzieciństwa, że wysunięcie się podpaski z plecaka było wielkim obciachem bo cała klasa miała ubaw. Nie chcę aby moi chłopcy tacy byli.
Ale ich dojrzewania to się obawiam, bo mają niezłe charakterki…
Dość szybko pojawiły się te tematy, dzieci wykazały się ciekawością, a my skorzystaliśmy z okazji. Oczywiście, w miarę upływu lat dochodziło do większego uszczegółowienia.
Ja mam ten czas przed sobą jeszcze ale wiem zę nie odpuszczę go tak jak moi rodzice. Będę starała się rozmawaić otwarcie na te tematy z moimi dziećmi
Dla wielu to nadal temat tabu. Oby współczesnym rodzicom rozmowy na „te” tematy przychodziły łatwiej.
Szczęśliwie w moim rodzinnym domu nie było tabu, rodzice rozmawiali z nami, jak umieli ale zawsze szczerze 🖤
Ogromnie popieram takie kampanie. Są one bardzo ważne i dla dzieci i dla nas rodziców.
Jeszcze trochę czasu przed nami zanim takie rozmowy będą potrzebne, ale na pewno będą! 🙂
Na pewno nie jest to temat łatwy natomiast mam nadzieję, że w obecnych czasach takie rozmowy będą przeprowadzane częściej i bardziej swobodnie. Jako mama trójki zdaję sobie sprawę, że spoczywa na mnie wielka odpowiedzialność, żeby takie tematy się pojawiały aby dziewczynki mogły powiedzieć mi o swoich problemach, obawach czy po prostu sprawach, o których chciałyby wiedzieć więcej. Wszystko przed nami!