Philips Disney Soft-pal Myszka Mickey czy ta lampka jest bezpieczna dla dziecka?

Gdy zapada zmrok a w dziecięcym w pokoju robi się ciemno, wtedy maluchowi jest trudno zasnąć. Dlatego warto by miał swojego strażnika snu. My swojego mamy od czerwca i spisuje się u nas na medal. W ostatnim czasie kiedy doszły nam nocne lęki i pobudki w środku nocy, na które niestety nie mamy wpływu, był niesamowitą pomocą. Mam tylko cichą nadzieję, że lęki Jasia niebawem się skończą. Jaś czasem budzi się z krzykiem i płaczem i mówi, że się boi czarnej małpy cokolwiek by to znaczyło. Na jej poszukiwania w pokoju by go uspokoić straciliśmy kiedyś pół godziny i tak nic ciekawego nie odkryliśmy.

Lampka, którą mamy w dodatku jest ulubioną postacią z bajek Disneya. Lampka Philips Disney Softpal Myszka Mickey  u nas jest w ciągłym użyciu. I mam wrażenie, że jak jest włączona to Jaśkowe lęki znikają. Wiem lampka nie jest tania, bo koszt jej zakupu to ponad 100 zł, ale porównując sobie do zużycia prądu zwykłe lampki to chyba i tak wyjdziemy na plus.  Energooszczędna lampka Philips SoftPals to same plusy.

Najważniejsza dla mnie sprawa to jej bezpieczeństwo, nie ma absolutnie żadnego zagrożenia dla naszego dziecka, że się poparzy lub że porazi go prąd. Ponieważ lampka po naładowaniu na podstawie ładującej może świecić non stop prawie 8 godzin, więc sami widzicie że spokojnie wystarcza nam na całą noc czuwania nad snem naszego malucha. Zużywa ona o około 80% mniej energii elektrycznej niż zwykła lampka nocna, dzięki zastosowaniu w niej technologii LED. Delikatne światło w dziecięcy pokoju stwarza bardzo przyjazną atmosferę, daje poczucie bezpieczeństwa, oraz pomaga uporać się z dziecięcymi lękami przed ciemnością i nocnymi potworami, które czasem pojawiają się w snach naszych dzieci.

Lampki są śliczne, a ich modele inspirowane postaciami z bajek Disneya. Z tej serii do wyboru macie chyba 4 postacie z bajek Disneya. Jest  Myszka Mickey i Minnie, oraz bohaterowie bajki ,,Potwory i spółka” – Sulley i Mike. Lampka jest wykonana z bardzo miękkiego silikonu, jest bardzo miła w dotyku, i całkowicie bezpieczna dla naszego dziecka. U nas jakiś czas służyła, jako zwykła przytulanka, a Jasiek nie wypuszczał jej z rąk. Dziecko spokojnie może się do niej przytulić bez obawy, że oparzy malucha. Choć czasem przy delikatny ruchu malucha, który już prawie zasnął potraf zrobić psikusa i się nagle włączyć lub wyłączyć.

A ile super zabaw pod kołdra przy jej użyciu przeprowadziliśmy. Lampka emituje bardzo ciepłe i przyjemne światło.  Czyż nie pięknie wygląda maluch w otoczeniu takiej lampki? Spełnianie marzeń to obowiązek nas rodziców a dzięki takiej lampce nasz maluch przenosi się do świata bajek!

Na recenzje tej lampki kazałam Wam bardzo długo czekać, ale niestety to wszystko wina złe organizacji albo braku czasu. Jeżeli i Wy zastanawiacie się nad jakimś ciekawym oświetleniem dla Waszych pociech może znajdziecie jakieś ciekawe rozwiązania do pokoju dziecięcego na http://www.e-klosz.pl/.

A, że Jaś jest  wielkim fanem Myszki Mickey ta lampka jest idealna dla niego.