Od stycznia walczymy z problemami skórnymi u Jasia, dermatolog alergolog i nic. Podejrzenie AZS, ale żaden z lekarzy nie potwierdził diagnozy na 100%. To właśnie w tym czasie zaczęłam się bardziej przyglądać, czego używam do jego pielęgnacji. O marce Mokosh dowiedziałam się z bloga koleżanki, którą podczytuję. Postanowiłam zaryzykować, i zamówiłam „Olejek Arganowy dla niemowląt i dzieci”. Co o nim myślę i jak się sprawdził w użytkowaniu dowiecie się już za chwilę?

Teraz kilka słów o marce Mokosh Cosmetics. Jest ona producentem wyjątkowych kosmetyków naturalnych. Warto do nich zajrzeć tu. Lub na fanpage Mokosh. Ja swój pierwszy prawdziwy olej arganowy przywiozłam 7 lat temu z Maroka, uraczyłam nim całą rodzinę i po jakimś czasie zaczęłam żałować, że przywiozłam go tak mało. Cudowny kosmetyk do stosowania na całe ciało. Ja go uwielbiam. Różnił się jedynie zapachem od tego, który teraz zamówiłam  dla Jasia.

Olejek arganowy zamknięty jest w ciemnej buteleczce z atomizerem, co zdecydowanie bardzo ułatwia jego używanie. Nie wylejemy niepotrzebnie zbyt dużej ilości olejku nie tracąc go zupełnie niepotrzebnie. Zdecydowanie atomizer ułatwia mi dozowanie olejku. Szczególnie przy dziecku, które czasem ciężko jest dogonić. W razie przewrócenia się butelki nic nam się nie wyleje.  Szczególnie po kąpieli jak dziecko jest jeszcze mokre i śliskie. A Jasiek to już istna wulkan energii.  Olej arganowy dla dzieci i niemowląt to kosmetyk 100% naturalny. Przebadany dermatologicznie, mikrobiologicznie oraz hipoalergicznie. Zawiera niezwykle dużą liczbę naturalnych przeciwutleniaczy, chroniących organizm przed wolnymi rodnikami, a także liczne związki o działaniu antyoksydacyjnym, regeneracyjnym i promieniochronnym, między innymi karotenoidy, polifenole, fitosterole, witaminę E.

Działanie:

  • Zapewnia naturalną pielęgnację skóry już od pierwszego dnia życia
  • Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu
  • Nawilża, odżywia i regeneruje skórę dziecka
  • Chroni przed czynnikami zewnętrznymi, takimi jak wiatr, mróz, deszcz
  • Łagodzi podrażnienia i suchość skóry
  • Pielęgnuje skórę przy AZS, egzemie i łuszczycy[1]

Moja opinia o nim:

Jak tylko otworzyłam kartonik i wylałam kilka kropelek na dłoń już wiedziałam, że to był dobry wybór. Nie wiedziałem jeszcze jak podziała na skórę Jasia, ale pomyślałam, że jak nie będzie mu służyła to ja bardzo chętnie się nim zaopiekuję. Uwielbiam olejki, oliwki do ciała do włosów. Choć musze się przyznać, że raz zaliczyłam wtopę, ale to temat na oddzielny wpis, czego nie polecam. Używam go od 3 tygodni, i na skórze Jaśka nie mu już tej uporczywej suchości. Zawsze po kąpieli na jeszcze wilgotne ciało wmasowuję w miejsca najbardziej podrażnione i wysuszone. Po 3 tygodniach widzę zdecydowana różnice, i muszę Wam powiedzieć, że na ten czas odstawiłam maść robioną z apteki i żel. Skóra po 3 tygodniach jest zdecydowanie w lepszej kondycji, oczywiście cały czas pilnujemy diety i raczej unikamy produktów, które kazał nam odstawić alergolog. Skóra jest miła w dotyku, są jeszcze miejsca, że jest trochę przesuszona, ale nie ma już zna niej takich suchych plam. I nie jest szorstka, a wierzcie mi w niektórych miejscach w dotyku przypominała tarkę. Myjemy się nadal w emoliencie który odkryłam jakiś czas temu i uważam, że poprawa stanu skory Jasia jest znaczna. Olejek u nas zdał egzamin, na 6+ więc pewnie na dłużej zamieszka w naszej łazience. 

A Wy używacie dla swoich dzieci olejków, jeżeli tak to, jakich?

IMG_0736 IMG_0742

Ciemna butelka chroni przed promieniami słonecznymi.

IMG_0745

IMG_0744

IMG_1541 IMG_1543 IMG_1555

Pielęgnacja nade wszystko.

IMG_1548 IMG_1552

[1] http://www.mokosh.pl/kategoria/kosmetyki-od-1-dnia-zycia/olej-arganowy-dla-dzieci-i-niemowlat

11 thoughts on “Olejek arganowy Mokosh – nasze odkrycie w pielęgnacji dziecka z AZS.”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *