Dziecko uczy się od samego początku i nawet nie zdajemy sobie sprawy, że najpierw uczy odróżniać dzień od nocy, co w pewien sposób również oswaja go już z zegarem i upływającym czasem. Rozróżnianie dnia i nocy wiąże się nierozerwalnie z rytmem dnia dziecka, przez co dziecko zaczyna rozumieć, że dana czynność/zdarzenie występują po sobie. Z czasem odróżnia dni robocze i wolne od pracy, kiedy mama cały czas jest w domu, lub kiedy nie trzeba iść do przedszkola. Następnie pory roku itp. aż z biegiem lat, w wieku około 3-4 lat dziecko zaczyna się interesować pojęciami dotyczącymi czasu, działaniem zegara i określeniami godzina, minuta, sekunda itp. Nauka zegara-nasze zabawy z zegarem. Zapraszam serdecznie na wpis.
Kiedy od dziecka zaczynamy słyszeć pytania: Za ile wychodzimy?, Kiedy będzie bajka?, która godzina?, O której wróci tata?. Takie sytuacje to odpowiedni moment, aby zacząć dziecko oswajać z zegarem i godzinami. Cudownie jak upływ czasu, to, w jaki sposób mijają godziny i minuty, możemy pokazać poprzez zabawę. Pojęcia dziś, jutro, za tydzień zaczynają pojawiać się u nas coraz częściej.
By osiągnąć sukces, mogą się nam przydać różnego rodzaju pomoce naukowe: zabawki, gry lub książki. Niezastąpiony tu będzie prawdziwy zegar lub tarcza zegara wycięta z tektury z doczepionymi wskazówkami. Może być to tarcza gotowa do wydruku, (znajdziecie je za darmo w sieci, można taki zegar zrobić wspólnie dzieckiem. Świetnie jeżli na takim zegarze widoczne jest rozróżnienie na poszczególne pory dnia. Poniżej znajdziecie przykłady naszych zabaw z tarczą zegara. Wiem, że przedszkolak znający się na zegarku wskazówkowym to rzadkość, ale można spróbować takich zabaw już nawet z 3 latkiem. Nauka związana z pojęciami czasu wraz z nauką odczytywania godzin na zegarze jest wprowadzona zgodnie z programem nauczania dopiero w klasach 1-3 szkoły podstawowej.
Od czego zacząć naukę zegara?
Naukę zegara warto rozpocząć od dokładnego przyjrzenia się tarczy zegara i jego elementom z maluchem i wytłumaczeniu mu, o co tak naprawdę chodzi z tym zegarkiem. Która wskazówka jest odpowiedzialna za godziny, a która za minuty. Wskazówka krótka (może być grubsza) wskazuje godzinę a długa zazwyczaj cieńsza minuty). Warto na to zwrócić uwagę i wytłumaczyć to maluchowi na spokojnie.
W naszym przypadku pomocny w nauce zegara okazał się Elementarz Matematyczny-nasze odkrycie sprzed kilku miesięcy. Fantastyczna książka dla przedszkolaków! A także gra w przeciwieństwa z godzinami na kartach, które oznaczają dzień i noc. Więc tego typu pomoc dydaktyczna sprawdza się u nas rewelacyjnie. Nasza nauka to raczej zabawa w odgadywanie godzin i utrwalanie cyfr i liczb. Najważniejsze jest to, że dobrze się bawimy i jest to forma odpowiednia dla Jasia oraz mnie na spędzanie wolnego czasu. Warto pamiętać, kiedy widzimy, że dziecko zaczyna się nudzić, wtedy kończymy nasze zabawy i zajmujemy się innymi rzeczami. Dzięki temu dziecko nie zniechęci się do nauki i będzie mu się ona miło kojarzyć z zabawą, a nie z obowiązkiem. O Elementarzu matematycznym, który ja polecam wszystkim rodzicom możecie przeczytać we wpisie pt: Poczytam, ci mamo „Elementarz matematyczny”.
Nauka zegara-nasze zabawy z zegarem
Do zabaw i nauki odczytywania pełnych godzin u nas sprawdzają się takie pomoce naukowe jak:
SOWA zegar edukacyjny – Janod (klik)
Jakiś czas temu Jaś zaczął interesować się zegarem pomyślałam więc, że warto wykorzystać tą jego ciekawość i zaznajomić go z zegarem. Dzięki zabawom z zegarem sową przy okazji ćwiczymy odczytywanie godzin na zegarze, kolejność cyfr, kolory a także rozwijamy umiejętności manulane małych rączek związane z małą motoryką niezwykle istotną przy późniejszej nauce pisania. O motoryce i jej wspieraniu pisałam kiedyś we wpisie pt: „Dziecięce dłonie czyli jak rozwijać motorykę małą?
Nasze ulubione zabawy z zegarem sową to:
- „Która jest teraz godzina” – Jaś pokazuje i odczytuje godzinę z zegara lub tekturowej tarczy wskazaną przeze mnie, lub tą, którą on wskaże sam.
- „Nakręcamy zegar na godzinę” – wybieramy sobie daną godzinę z minutami, ale do pełnych piątek i wtedy Jaś samodzielnie przesuwa wskazówki na wybraną godzinę.
- Utrwalamy kolory – paleta barw pozwala nam utrwalać i poznawać nowe kolory z kółek z cyferkami. Ja pokazuję wybrany kolor i pytam, czy Jaś wie, jaki to kolor. Zna je wszystkie.
- Utrwalamy cyfry i liczby– na kolorowych kółkach znajdują się cyfry i liczby od 1 do 12 i w tym zakresie mamy to już opanowane w 100%. Kolejność cyfr Jasiek już świetnie kojarzy.
SOWA zegar edukacyjny – Janod ma dwie ruchome wskazówki. Jedna jest krótsza w tym przyadku czerwona a druga dłuższa, wskazówki można dowolnie ustawiać i przekręcać. Nauka z zegarem sową jest bardzo ciekawym rozwiązaniem dla maluchów. A jego ciekawy leasing zachęca do jego zakupu. Jasiek ją uwielbia. Tym bardziej, że tarcza zegara jest dwustronna, po jednej stronie uczymy się godzin zegara w ciągu dnia a druga strona, czarna służy do pokazywania godzin np. w nocy. Jest pomalowana czarna farb a jak na tablicach kredowych, która służy do zaznaczania kredą danej godziny. To chyba jest jego ulubione zajęcie.
Tekturowa tarcza z zestawu „Razem w szkole” Edukacja wczesnoszkolna 1.klasa – Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.
Kartonowa tarcza z zegara z zestwu, którą wykorzystujemy do naszych zabaw. Tracza posiada dwie ruchome wskazówki, jedną krótszą a drugą dłuższą i można je dowolnie ustawiać. Zegar jest lekki poręczny, przez co Jasiek bardzo go lubi. Kolejnym jej atutem jest to, że mona ją zabierać ze sobą wszędzie. Można wspólnie z dzieckiem zrobić z tektury tarczę zegara z ruchomymi wskazówkami do nauki zegara. Nadają, by w domu ćwiczyć na nich godziny. Można z dzieckiem ma zmianę ustawiać wskazówki i odgadywać czas.
Zarówno tekturową tarczą, tarczami zegara wydrukowanymi z internetu jak i sową zegarem edukacyjnym z Janoda bardzo często bawimy się w pokazywanie godzin na zegarze przez Jasia. Ja mówię mu, jakąś godzinę a Jaś ustawia małą wskazówkę na odpowiedniej cyfrze. I tu jest najważniejsze, by dziecko zapamiętało, która wskazówka pokazuje nam godziny, a która minuty. W zależności od tego ile macie miejsca i jaki środki na nie przeznaczone. Tak jak sami widzicie, można kupić bardzo dobra jakościowo i wielofunkcyjną zabawkę, która posłuży Wam lata lub wydrukować tarcze zegara i nakleić na sztywny kartonik. Dzięki drewnianemu zegarowi, jak i tekturowej planszy zabawa jest bardzo ciekawa, interesująca i Jasiek ją bardzo lubi. Jak na razie opanowaliśmy rozpoznawanie i pokazywanie pełnych godzin.
Cały zestaw kupiliśmy za całe 10 zł plus koszty wysyłki na wyprzedaży w księgarni Matras. Będzie nam służył do wymyślania zajęć domowych przez jakiś czas.
Gra w karty Edu – Piotruś Godziny firmy Trefl
Kolejnym naszym pomocnikiem w nauce zegara jest gra, która w prosty i przejrzysty sposób za pomocą prostych graficznie obrazków poznać dziecku zasady działania zegara oraz wspiera naukę cyfr. Polecam grę Trefl jako doskonałą zabawę z dzieckiem, dzięki której prosto i przejrzyście można mu wytłumaczyć zasady działania zegarka i nauczyć cyferek. Godziny to 12 par obrazków, które przedstawiają czynności wykonywane przez dzieci o różnych porach.Pomimo identycznej godziny na zegarze, to czynności różnią się w zależności od pory dnia lub nocy. Zadaniem dziecka jest dopasowanie do siebie kart wskazujących tę samą godzinę, jednak o różnej porze czyli rozróżniamy dzień i noc. Np o godzinie 12 w południe bawimy się lub śpimy o 12 w nocy.
Gram w nią z moim synkiem, pomimo pozornie identycznych rozgrywek nie znudziła się jeszcze Jasiowi. Dzięki niej który dzięki niej bardzo szybko pojmuje zasady zegara. Nie mam zastrzeżeń co do jakości kart, choć są dosyc cienkie. Nawet jeżeli karty są tańsze i cieńsze to można je zalaminować i wtedy na pewno posłużą nam jeszcze dłużej. Będą odporne na zabrudzenia i zalania. Cena jest rewelacyjna, za zestaw kart zapłacicie około 4 zł. Dzięki niej poznajemy przeciwieństwa dzień i noc i godziny na nim.
Jesteśmy na etapie nauki liczb i rozpoznawani godzi oraz utrwalania kolorów. Mogliście zobaczyć, że wspólnie z dzieckiem warto zrobić tarczę. Wspólną zabawą niski koszt a efekt fenomenalny. Wszelkiego rodzaju świetnie się nadają, by wspólnie z dzieckiem ćwiczyć naukę godzin. Uczymy się pełnych godzin, jak to opanujemy do perfekcji, to wtedy przejdziemy do bardziej zaawansowanych działań. Jednak długa droga przed nami.
Pamiętajcie, że każde dziecko jest inne i najważniejsza zasada to nie porównywać go z żadnym innym, dostrzegać jego sukcesy, chwalić za nie i dopingować do dalszych postępów. Bardzo ważne też cierpliwość i nie naciskanie, kiedy malec nie robi widocznych postępów. Nie ma uniwersalnej strategii dla rodziców na wychowanie, opiekę i wspieranie rozwoju dziecka. Każde dziecko jest inne, z innym temperamentem i inną osobowością. W przypadku każdego maluszka musimy podchodzić indywidualnie zachęcać do rozwoju. Pamiętajcie o tym!
Jak sami widzicie nauka godzin, matematyka i wszystko, co z nią związane może być ciekawą i niezwykle interesującą zabawą z dzieckiem. O nauce cyferek dla przedszkolaka pisałam już wcześniej we wpisie:
„Wesoła nauka z przedszkolakiem-poznajemy cyfry i liczby”
Wpis powstał w ramach cyklu „Uczę się z Edukatorkiem”. Mam dla Was niespodziankę: na hasło „jaskoweklimaty” do czwartku otrzymujecie rabat na wszystkie artykuły ze sklepu. Bogata oferta na pewno zaspokoi potrzeby Wasze i Waszych dzieci. Więcej pomocy związanych z nauka czasu oraz kalendarzy znajdziecie tu (klik).
*Po kliknięciu tytuły polecanego wpisu otworzy się on w nowym oknie. Gorąco zapraszam do czytania i oglądania filmików i zdjęć! Oraz do podzielenia się swoimi sposobami na naukę przez zabawę z dzieckiem.
Zapraszamy na filmik z naszą zabawę z nauką zegara przez zabawę.
U nas również na czasie zainteresowanie zegarem, pokazujemy na tarczowym gdzie musi być wskazówka by pokazać upływający czas, np. tata wróci o 15 do domu i tak będą wyglądać wskazówki. Sowa firmy Janod świetna 🙂 zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Świetne propozycje! U nas sprawdza się budzik z motywem Minionków – wyznacza Oliwierowi czas przed telewizorem, czas zabawy czy pozostały do kąpieli. To duże ułatwienie dla mnie i przyznaję, że taki niewinny zegareczek wprowadził sporo spokoju w naszym domu.
Cudny ten zegar od Janod. Fajne sposoby na naukę.
Świetny ten zegar !!!! U nas opornie idzie nauka 🙁
A jak dawno zaczynaliście i czy zaczynałaś z córcią odpełnych godzin.
tak zaczynamy od pełnych godzin i tych połówkowych 🙂 teraz widzę, że sporo uczy się w szkole! elektroniczny idzie jej lepiej 🙂
Zaczynaliśmy jakieś pół roku temu chyba 🙂
Cudne macie te gadżety
Piękna ta sowa ? u nas świetnie sprawdza się książeczka z Lidla bodajże. Zgrabny zegar tarczowy w rogu, a na kartach poszczególne godziny i obrazek . Np o ósmej obrazek z chłopcem i mama którzy jedzą śniadanie.
Świetny ten kolorowy zegar. Z Kubusiem też musimy powoli uczyć się godzin, bo zaczyna go interesować zegarek i wskazówki
Wsowie się zakochałam.
Genialna rzecz pomagająca w rozwoju dziecka. W dodatku śliczna.
Musze zrobić synkowi (4 lata) taki zegarek z tektury, jak się kiedyś robiło w korkiem z tyłu. Fajnie by było, gdyby chociaż trochę zaczął się interesować godzinami.
Ja jeszcze dzieci nie mam i nie planuje, ale post przeczytałam z zaciekawieniem. Nie wiedziałam, że można w taki sposób uczyć malucha, a ten zegar-sowa jest genialny. 🙂
Super sposoby na naukę! Z pewnością kiedyś mi się przydadzą 😉
No! Pozazdrościć. Ja już mam 33 lata i wciąż nie ogarniam zegara 😀
Bardzo ciekawe pomysły. To jest niesamowite, jak dzieci są „kumate”. 😉
Dzieciaki mają teraz zdecydowanie łatwiej, ja się uczyłam na starym zegarze z którego nic nie rozumiałam. Nie jest to najlepszy okres z mojego dzieciństwa 😉
Świetne sposoby na naukę. 🙂
WSPANIAŁY blog!!! Jestem Mamą Trójki Dzieci;) I bardzo chętnie korzystam z Twojej pracy, którą wkładasz w pisanie tego bloga;) Inspirujesz mnie i dziękuję Ci za to!! Właśnie u nas nastał CZAS ZEGARA:)
Pozdrawiam!!
Jest to dla mnie niezwykle budujący komantarz. Dzięki Ci. Poprawa nastroju na cały dzień.
Przede mną właśnie czas na naukę o czasie:) Fajne te wasze zegary.
Świetnie Jasiu, a ja właśnie robię taki z kartonu 😉 może zainteresuje się corcia 🙂
My też ostatnio bawimy się z zegarem i godzinami 🙂 Świetny wpis 🙂
U nas też nauka 🙂 Najczęściej w trakcie rzeczy, których Tosia nie lubi robić 😉 Oczywiście jest ciekawa ile jeszcze będzie musiała np. ćwiczyć nóżki. Jedno jest pewne wyczerpałaś temat zegarów 🙂
Nic nie mogę tu dodać. Wyczerpalas temat 🙂 Zegar jeszcze przed nami.
Świetna sprawa, czego to ludzie nie wymyślą, żeby jeszcze bardziej pomóc rodzicom uczyć swoje pociechy najważniejszych umiejętności! Najbardziej podoba mi się ta sowa 🙂 Będę pamiętała o Twoich wskazówkach, gdy przyjdzie na mnie pora kupować siostrzeńcowi zabawki edukacyjne.
Zdecydowanie świetny pomysł na zabawę. Dokładnie dziecko w tym wieku zaczyna interesować się pojęciem czasu 🙂
Sledze cały cykl wpisów z Edukatorkiem. Rewelacyjny pomysł i wpisy na 5+. Dzięki też za rabaty, zawsze to taniej.
Jak zawsze cudny, mądry i przydatny wpis – nie często komentuję choć jestem na bieżąco. Zawsze jesteś o krok do przodu w związku z wiekiem, więc nam się bardzo ten fakt przydaje. Maja póki co właśnie wchodzi w czas nauki cyferek 🙂 Zegar wygląda cudownie – bardzo chciałybyśmy też taki mieć.
Ciepło pozdrawiam!
Brawo Jasiu pięknie córka ma 5 lat i odczytuje jeszcze z błedami ale z zegarka na ręce
I think your website needs some fresh content.
Writing manually takes a lot of time, but there is
tool for this boring task, search for; Boorfe’s tips unlimited content