Czytanie dzieciom ma wpływ na rozwój ich zdolności językowych. Specjaliści pracujący i zgłębiający ten temat od lat zalecają, by codziennie znaleźć, choć chwile czasu na to by czytać maluchom. Powinno się to robić systematycznie, bo ma to na pewno bardzo duży wpływ na ich rozwój. U nas nie ma dnia bez czytania, i zazwyczaj to Jas nam o tym przypomina przychodząc z książką. Rytuałem u nas się stało czytanie przed snem. Czytanie rozwija również mózg dziecka oraz jego intelekt. O tym, że warto czytać napisałam już w tym wpisie.
Książka „Księga 365 bajek” to idealna książka już dla najmłodszych dzieci. Z tą książką nie będziecie się nudzili.
Jej czytanie powinno sie zacząć od 1 stycznie i czytać każdego dnia zgodnie z porami roku i mijającym kalendarzem zapoznajemy się z przygodami małych bohaterów, które są w niej opisane. Świat cudownych przygód zwierząt i innych bohaterów w rewelacyjny sposób uspokoi i wyciszy Twoje dziecko przed snem. I oczywiście wieczór jest Wasz. O książce mogę napisać , że jest pięknie wydana, a obrazki same przemawiają do małego czytelnika. Każdy miesiąc opisujący przygody małych przyjaciół ma inny kolor, jak możemy zauważyć na rogach miesiąc lipiec ma żółte, a sierpień czerwone rogi książki. Wspaniałych i naprawdę krótkich historyjek w tej książce jest aż 365, czyli wystarczy ich na każdy dzień mijającego roku. Ale czy mozna sie powstrzymać przed przeczytaniem kolejnych opowiadań? My z Jasiem nie potrafimy czytamy na zapas.
Jasiek bardzo lubi ją przeglądać nawet jak jej nie czytamy pokazuje wtedy zwierzęta na ilustracjach, nazywa je. I jak na pożeracza książek przystało Jasiek dba o swoje książki i uwielbiam patrzeć na niego jak pięknie kartka po kartce przegląda ją i zaczyna nawet sam wymyślać swoje historyjki do obrazków. I wszyscy w rodzinie wiedzą, że uwielbiamy czytać.
Nie opiszemy Was każdej historyjki z osobna bo trochę by nam się z tym zeszło. Napisze tylko, że na Jasia uznanie zasłużyły takie opowiadania jak „Pomocny królik”, ale to chyba tak sentymentalnie Jaś do tego podszedł bo jego najlepszym przyjacielem w przedszkolu jest właśnie króliczek. Bardzo mu się podobało jeszcze opowiadanie” Głodny jeleń” oraz „Spacer po śladach”. Co dzień odkrywamy nowa opowieść, choć zdążyło się nam iść bardzo do przodu, ale potem wracamy do przeczytanych już historii i czytamy je jeszcze raz. Książka ładne wydana, w sztywnej okładce, bardzo mi się podoba, że ma dosyć grube strony jak na tego typu książkę, i skrywa tysiące kolorowych i barwnych ilustracji.
Wspólne czytanie z dzieckiem przyniesie korzyści i Tobie i Twojemu dziecku. Więc „Księga 365 bajek” polecam na długie zimowe wieczory, wiosenne poranki, letnie wieczory i na każdą porę roku. Znajdziecie tu bardzo kolorowe i zabawne ilustracje, bajeczki napisane z humorem, znajdziecie też opowiadania z życia dzieci i zwierząt. Czyli to co dzieci uwielbiają najbardziej, świetna zabawa, miło spedzony czas z rodzicami i spora porcja wiedzy i nauki.
„Księga 365 bajek”
Autor: Katarzyna Najman
Rok wydania: 2015
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 192
Format: 17X 24Cm
Wydawnictwo: Siedmioróg
Cena: 20,99
Świetna! Idealna dla niecierpliwych i dla tych co zaczynają same czytać 🙂 No i te ilustracje – jak zwykle Siedmioróg daje czadu 🙂
Ilustracje w niej są naprawdę cudowne. bardzo ciekawe opowadania dla dzieci. Nie za długie, idealne juz dla najmłodszych czytelników. Jesteśmy już trochę do przodu z kalendarzem czytania.
Mamy tą książkę i bardzo polecamy wszystkim, którzy dopiero zaczynają przygodę z czytaniem. Historyjki są krótkie i ciekawe, a zatem nie są wstanie zniechęcić. Wręcz przeciwnie pobudzają wyobraźnię i zachęcają do czytania.
Ma takie samo zdanie na jej temat, nie sposób znudzic nimi nawet 2 latka. Chce więcej i więcej.
Książka wygląda na bardzo wartościową z pomysłem. Podoba mi się również koncepcja czytania książek dzieciom już od najmłodszych lat – to bardzo dzieci rozwija. Smutne jest to, że dziś obecnie dzieciom się nie czyta, a dzieci najczęściej zasiadają przed telewizorami i oglądają jakieś głupie bajki z kablówki. Obecnie nawet dzisiejsze bajki w tv, to nie to samo, co kiedyś. Zachęcam do czytania.. 🙂
Super, czyli maniaków czytania jest coraz wiecej. Moje młodsze dziecko prawie nie oglada bajek. I mnie to cieszy. Woli słuchowiska
Ja czytam Haneczce od pierwszych dni. Ma już 8 m-cy i swoje ulubione książeczki 😉 Bardzo lubi przewracać strony i oglądać. Póki co, to czytamy te z tekturowymi stronami, chociaż pomalutku wprowadzamy już te ze stronami „miękkimi”. Zaczęłyśmy od wierszy Brzechwy 😉 Ale ta zaproponowana książka bardzo zachęca i kusi.
Jest to znakomita książka, i wystarczy na lata. A potem jeszcze moze dla rodzeństwa Hani.
Na każdy dzień inna bajeczka 🙂
Ciekawa książka, ale w przypadku mojego dziecka krótkie historyjki odpadają, musiałabym chyba od razu jej całą książkę przeczytać.
pozdrawiam
U nas też czytamy po kilka.
Super propozycja dla najmłodszych czytelników. Śliczne ilustracje.