Planując tegoroczne wakacje nad morzem nie wiedzieliśmy, że nasz wyjazd stanie pod wielkim znakiem zapytania. Niestety w dobie koronawirusa musieliśmy aż dwa razy zmieniać plany i ostatecznie źle się nie stało, ponieważ odkryliśmy fantastyczne miejsce na rodzinny wypoczynek między wodami. Kąty Rybackie to dobry kierunek na krótki weekend lub na dłuższy wypoczynek. Dość spokojne miejsce na Mierzei Wiślanej z ładną plażą i dostępem z jednej strony do morza a z drugiej do Zalewu Wiślanego. Na krótki urlop wybraliśmy czterogwiazdkowy Tristan Hotel & Spa w Kątach Rybackich.
I jak zawsze jestem otwarta na poznawanie nowych zakątków i ciekawych miejsc tym razem troszkę się stresowałam, raz panującą jeszcze pandemią dwa ciążą, koniec 6 miesiąca dla mnie był odrobinę męczący, ale ostatecznie po dotarciu na miejsce moje wszelkie obawy zostały rozwiane. Ba potem nawet żałowaliśmy, że zdecydowaliśmy się tylko na kilka dni pobytu nad morzem. Niestety urlopy i obowiązki w pracy nie pozwoliły nam wybrać się na dłuższy wypoczynek. Takim sposobem trafiliśmy do bardzo kameralnego hotelu.
Zazwyczaj na wyjazdy nad Bałtyk wybieraliśmy Trójmiasto lub okolice półwyspu Helskiego, tym razem postanowiliśmy zaszyć się gdzieś na uboczu. Wyruszając na te krótkie wakacje, chcieliśmy pobyć razem, pospacerować i odpocząć od miasta. Chłopaki jeździli na wycieczki rowerowe a ja w tym czasie miałam chwile dla siebie. W dalszej części wpisu, opowiem Wam, co do zaoferowania mają Kąty Rybackie dla ciekawskich świata dzieciaków i ich rodziców. Choć ja tym razem nie wszędzie dotarłam z moimi chłopakami. Na rowerze jeździć mi nie pozwolili. 🙂
Szum morza, odgłosy ptaków i długie spacery po plaży, tego mi było potrzeba …
Wyjazd nad morze to dla mnie obowiązkowo długie spacery brzegiem plaży.Moczenie stóp, skoki przez fale i zbieranie muszelek. Uwielbiam taką aktywność, szczególnie rankiem, kiedy plaża jest jeszcze wyludniona. I choć najczęściej nad morze jeździliśmy przed sezonem lub tuż, po. W tym roku stało się inaczej. Przyjechaliśmy tu w szczycie sezonu, ale muszę Wam powiedzieć w Kątach Rybackich tłumów nie było. I to mnie bardzo zaskoczyło.
Na co zwróciłam uwagę będąc na wakacjach w Kątach Rybackich? Na to, że plaża jest piękna, dość szeroka i podobno ma jeden z lepiej wyznaczonych korytarzy życia o czym przekonaliśmy się sami. I tu nadarzyła się okazja do rozmów z naszym 7-latkiem o bezpieczeństwie na plaży, zagrożeniach i niebezpiecznych sytuacjach.
Kąty Rybackie z dziećmi
Gdzie są Kąty Rybackie?
Kąty Rybackie to mała wieś położna między morzem i zatoką na Mierzei Wiślanej i niewielkim fragmencie Żuław Wiślanych w Parku Krajobrazowym „Mierzeja Wiślana”. Położona w województwie pomorskim w gminie Sztutowo.
Hotel Tristan znajduje się zaledwie 20 min spacerem od plaży dla mnie to było świetne rozwiązanie. Bo jak na plażę, jeździliśmy meleksem to będąc sama miałam ochotę na odrobinę aktywności. Droga na plażę wiedzie przez las i w czasie, kiedy chłopaki szaleli na rowerach ja wyruszałam na samotne spacery posłuchać szumu fal, pobyć w ciszy i złapać odrobinę dystansu.
Podczas tego wyjazdu po prostu odpoczywałam. Moi panowie też byli szczęśliwi i mieli zdecydowanie więcej czasu dla siebie niż, na co dzień. Im też taki wyjazd był potrzebny. Z pewnością poprawiło to ich relacje, a momentami byłam nawet ciut zazdrosna jak półsłówkami z uśmiechem na twarzach wymieniali się spostrzeżeniami po wyprawach rowerowych ojca z synem.
Rezerwat kormoranów w Kątach Rybackich
Na te wyprawy Jasiek czekał niemal każdego dnia. Tym bardziej, że wiązały się one z rowerowymi eskapadami tylko z tatą. Od naszego hotelu rezerwat znajduje się w odległości około 2 kilometrów. I choć teren wygląda nieco jak las z horroru, ponieważ wszędzie znajdują się suche drzewa, bez liści i bujnej o tej porze roku zieleni. Drzewa i trawy są wypalone przez odchody kormoranów. Jednak dla naszego małego przyrodnika wyprawy te były czymś bardzo ciekawym. Rezerwat Kormoranów w Kątach Rybackich to największa kolonia lęgowa kormoranów w Polsce i jedna z większych w Europie. W ciągu dnia z obecnością ptaków w gniazdach bywało różnie, bardzo dużo krążyło nad wodą w poszukiwaniu jedzenia. Wybierając się w to miejsce warto zabrać czapkę z daszkiem lub kapelusz.
Punkt widokowy Wielbłądzi Grzbiet na Mierzei Wiślanej
Dla niektórych ogromna atrakcja wzbudzająca zachwyt, część odwiedzających to miejsce wychodziło stamtąd zdegustowanych. Dla nas kolejny ciekawy punkt, który mogliśmy zaliczyć w komplecie. Punkt widokowy znajduje się około 15 km od Hotelu Tristan, ale myślę, że warto się tam wybrać. Z czasach koronavirusa, ze względów bezpieczeństwa musieliśmy odstać swoje 20 minut w kolejce na drewnianą platformę. Punkt znajduje się kawałeczek drogi za Krynicą Morską. Dojście z dziećmi na punkt widokowy zajmuje ok 10-15 minut spacerkiem, wśród drzew, krzewów i czystego powietrza.
Wracając z Wielbłądziego Grzbietu wstąpiliśmy na Latarnię Morską w Krynicy Morskiej. Poza latarnią znajdziecie tam deptak z małym molo, z którego odpływają statki. Przy okazji pobytu w tamtych stronach polecam wycieczkę statkiem z Krynicy Morskiej do Fromborku i zwiedzanie Fromborku, z tym, że na taką wycieczkę trzeba sobie zarezerwować niemal cały dzień.
Kąty Rybackie – Muzeum Zalewu Wiślanego
Będąc w tej okolicy warto wybrać się do Muzeum Zalewu Wiślanego. Z naszego hotelu było to dosłownie kawałeczek. Jeśli interesujecie się tą tematyką myślę, że warto się tam wybrać. Dzieciaki z pewnością będą zainteresowane.
Tristan Hotel & SPA idelany na wypoczynek z dziećmi
Hotel Tristan znajduje się w małej miejscowości Kąty Rybackie i to był jeden z głównych powodów, dla którego wybraliśmy to miejsce. Cały nasz wyjazd stał pod znakiem zapytania, z jednej strony chcieliśmy się wyrwać poza nasze ukochane jezioro, przede wwszystkim spełnić obietnicę daną Jaśkowi, że zobaczy plażę i pozbieramy muszelki, choć on bardzo nastawiał się an zbieranie bursztynów. Z drugiej strony był strach o nasze zdrowie. Jakie było nasze zdziwienia, kiedy po zameldowaniu się w hotelu, zjedzeniu obiadu zauważyliśmy, że w hotelu pomimo gości panuje cisza i spokój? Jeśli wybieracie się na wypoczynek z maluszkiem to zerknijcie sobie tutaj, zobaczycie, na jakie udogodnienia dla dzieci możecie liczyć.
Nasz pokój:
Hol, biblioteczka, restauracja:
Z pewnością to, że jest to bardzo kameralny hotel z pewnością pozwala swoim gościom odpocząć. Jeżeli chodzi o zakwaterowanie i pokoje, my wybraliśmy pokój standard i byliśmy bardzo zadowoleni. Czysto, co dzień mieliśmy zmieniane ręczniki na basem a personel był bardzo uprzejmy. Co istotne na terenie hotelu, we wszystkich wspólnych pomieszczeniach, poza strefą Spa i basenem był obowiązek noszenia maseczek. Co dla mnie było bardzo istotne w restauracji również, goście bez maseczek nie byli obsługiwani. Jak się okazuje da się tak wszystko zorganizować, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim gościom. Ja byłam bardzo, ale to bardzo miło zaskoczona.
Basen i strefa & Spa w Hotelu Tristan
Jak się okazało na miejscu, Jasiek ze strefy basenowej mógłby nie wychodzić wcale. Rano wstawał już przed nami by jeszcze przed śniadaniem wyciągnąć nas na poranne pływanie. W sumie to był dobry pomysł, ponieważ zazwyczaj basen był do naszej dyspozycji. Jako, że nie lubimy za długo spać, wszyscy byli happy. Basen i strefa Spa to był jego ulubiony punkt programu dnia przez cały pobyt! Zdarzyło się, że korzystaliśmy z niego i rano i wieczorem, tuż przed zamknięciem. Do zmęczenia. W sumie to dobrze, bo po wodnych harcach padał jak suseł.
Ja zazwyczaj korzystałam z basenu i groty solnej, Jasiek zaś trenował pływanie na dużym basenie i jacuzzi, a mężuś w sumie z wszystkich atrakcji po trochu. SPA i masaże oraz zabiegi kosmetyczne są tam wykonywane przez wykwalifikowaną kadrę i ku mojej uciesze z części z nich mogą korzystać kobiety w ciąży. Kilka osób zadało mi pytanie podczas naszego pobytu właśnie o strefę Spa i zabiegi dla przyszłych mam. Odpowiadam, oczywiście można skorzystać z niektórych zabiegów, warto jednak wcześniej ustalić to z personelem.
Basen zewnętrzny:
Siłownia:
Wcześniej podczas naszych wyjazdów staraliśmy się być w najważniejszych miejscach w okolicy, tym razem byliśmy nastawieni na wypoczynek i błogi relaks. Bez, napinki, że musimy pojechać tu czy tam. W hotelu były organizowane atrakcje dla dzieci, jednak ze względu na tyle pozostałych atrakcji w hotelu, strefę Spa, wycieczki po okolicy i eskapady rowerowe Jasiek nie miał już siły i czasu by w nich uczestniczyć.
Być może gdyby była kiepska pogodna nie można byłoby go stamtąd wyciągnąć, a tak raczej towarzyszył nam. Jeżeli szukacie miejsca gdzie organizowane są atrakcje dla dzieciaków to z pewnością jest to dobry wybór. Rezerwując pobyt, możecie sprawdzić pakiety pobytowe, które są uzależnione od czasu, w którym planujecie wypoczynek. Myślę, że rodzicom zagwarantują odrobinę wytchnienia i spokoju.
Był też czas na plażowanie choć nie cierpię się opalać to i tak mieliśmy co robić. Jasiek grzebał w piachu, zbieraliśmy muszelki, był czas na grę w planszówkę i czytanie książki.
Podsumowując w kilku zdaniach…
Co mnie zdziwiło podczas pobytu w hotelu to, że przy dość sporym obłożeniu nie było tu pośpiechu, hałasu, tłumów. Czasem podczas obiadu trzeba było chwilę zaczekać na wydanie posiłku, ale to ze względu, że posiłki wydawali kelnerzy, oczywiście w maseczkach i przy zachowaniu wszelkich środków higieny. Wymienię Wam kilka głównych punktów, na które zwróciłam uwagę:
- Cudowna obsługa, uśmiechnięta i bardzo pomocna, niemal na każdym kroku
- Bogato zaopatrzona biblioteczka. Znajdziecie tam (naprawdę spory wybór książek dla dorosłych i dla dzieci.
- Dość bogate menu i różnorodne posiłki. Ja miałam wyjątkowego smaka na ryby, które były podawane na różne sposoby. Z przyjemnością zajadałam się pysznymi deserami J. Jasiek zaś był zachwycony zupami. Pomidorowa z kluseczkami i krem z pomidorów z mozarellą były po prostu obłędne. Prosząc o dokładkę udowadniał, że to jest pyszne.
- Strefa Spa z basenem, sauną i grotą solną zasługują na specjalną pochwałę. Do dyspozycji gości jest basen zewnętrzny, leżaki i huśtawki.
- Siłownia, która zrobiła ogromne wrażenie na mojej drugiej połówce. Dużo sprzętu dobrej, jakości. Czasem tam znikał wieczorami.
- Sala zabaw dla dzieci – do dyspozycji najmłodszych gości z ogromnym koniem na biegunach. Na serio takiego konia to ja jeszcze nie widziałam. Na terenie obiektu znajduje się zewnętrzny plac zabaw oraz miejsce wypoczynku dla rodziców i kort do tenisa.
- Animacje dla dzieci – z tego, co widziałam cieszyły się dość dużym zainteresowaniem dzieci. I choć Jasiek nie był chętny by w nich brać udział widziałam radość na twarzach innych dzieci.
- Na terenie hotelu działa wypożyczalnia rowerów górskich: do dyspozycji są rowerki dziecięce, foteliki dziecięce i kaski.Myśmy dla Jasia mieli jego rower, mąż za to korzystał z roweru hoteowego.
Tak jak podejrzewałam, pomimo szczytu wakacyjnego sezonu w Hotelu Tristan było dość kameralnie i spokojnie. Nie wiem jak to w tym roku wyglądało w najpopularniejszych kurortach nadmorskich, czy były wypełnione po brzegi i jak inni przygotowali się na obsługę gości w czasach pandemii? Tu absolutnie nie miałam się, do czego przyczepić. Maseczki, płyny do dezynfekcji były. W całym obiekcie czysto i sterylnie.
Na plażach tez były specjalne oznaczenia i regulamin, jak bezpiecznie korzystac ze wspólnej przestrzeni. Na plażę dojeżdzaliśmy meleksami, bilety dostaliśmy w ramach rezerwacji hotelowej. To była kolejna super atrakcja dla Jasia.
Jeżeli macie ochotę odciąć się od tłumów to ja zdecydowanie polecam Kąty Rybackie, wioskę niemal na końcu świata:) Jeżeli chodzi o hotel to również spełnia on wszystkie standardy i wczasach pandemii jak najbardziej zapewnia gościom bezpieczny pobyt. Zaczynamy się zastanawiać, czy nie wybierzemy się tam zimą, to takie moje marzenie. Pierwsze zimowe ferie z Anią nad Bałtykiem.
Czy Wam udało się w tym roku gdzieś wyjechać? Jak spędziliście wakacje?
piękne zdjęcia 🙂 w tym roku niestety w domku, ale czas dobrze zorganizowany! pozdrawiam 🙂
Rodzinnie i aktywnie 🙂 Już same zdjęcia mówią same za siebie, że pobyt udany.
Byłam kiedyś na koloniach w tej części Polski. Coraz częściej myślę, żeby tam wrócić;)
Nigdy nie słyszałam o tej miejscowości. W tym roku nie planowałam urlopu w Polsce.
Pandemia wywraca wszystkie plany do góry nogami, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bardzo ładne zdjęcia. Miło się ogląda.
Sama jeszcze nie odwiedziłam Kątów, ale jest to popularna destynacja wśród moich znajomych.
W takim miejscu wypoczynek to czysta przyjemność, pewnie, że chętnie bym się tam wybrała, w końcu cała nasza rodzinka zasługuje na takie wakacje. 🙂
Wspaniałe miejsce, nie byliśmy jeszcze w tej miejscowości, ale wszystko wygląda fantastyczne 🙂
No miejscówka wygląda niesamowicie zachęcająco! Piękni wy, cudne widoki, mnóstwo atrakcji..super ! Pozdrawiamy Was serdecznie
Wspaniale miejsce, które chętnie bym odwiedziła. Hotel również wsoanialy, aczkolwiek jeśli już miałabym się tam wybrać, to z pewnością nie z moimi małymi lobuziakami. ???Ale z mężem to i owszem. ?
Planujemy jechać do tego hotelu za dwa tygodnie. Wszystko w górach zostało porezerwowane dlatego chcemy skorzystać z alternatywy.