Planszówki lubię od dziecka i pamiętam, że będąc dzieckiem grałam w nie koleżankami i kolegami. A teraz gram w nie z moimi dziećmi. Zdecydowanie mając do wyboru grę planszową i komputerowa ja wybieram tą pierwszą. Dziś na blogu propozycja gier planszowych dla najmłodszych od Granny.
Granna – Planszówki dla najmłodszych „Cztery pory roku” i „Kolory”
Uwielbiam planszówki za to, że zmuszają one graczy do myślenia, kombinowania, zapamiętywania i ćwiczą spostrzegawczość i bardzo często refleks. Dziś pokażę wam 2 super gry planszowe dla najmłodszych graczy. Już nawet 3 latek jest w stanie zrozumieć zasady gry i świetnie daje sobie radę.
„Tęcza” uczy najmłodsze dzieci rozpoznawać i nazywać kolory. U starszych ćwiczy pamięć. Na kolorowej planszy ukryte są kółeczka z kolorowymi przedmiotami. Dzieci zapamiętują ich położenie. Kolorowa kostka wskazuje obrazek, który trzeba odgadnąć. Tęcza uczy najmłodsze dzieci rozpoznawać i nazywać kolory. Na kolorowej planszy ukryte są kółeczka z kolorowymi przedmiotami. Dzieci zapamiętują ich położenie. Kolorowa kostka wskazuje obrazek, który trzeba odgadnąć. Proste, nie?
Zawartość pudełka to:
– tęczowa plansza do gry
– 36 kółeczek z kolorowymi obrazkami
– kostka z kolorowymi ściankami
– instrukcja.
Moja opinia o grze.
Jest ona gra przeznaczona dla całej rodziny. Wykonana jest z dosyć trwałego sztywnego kartonu (plansza i kartoniki sztywne nie wyginają się i mają piękne nasycone kolory). jeszcze się ich uczą może być rewelacyjnym narzędziem do ich nauki i utrwalania. Uczyliśmy się z nią nazywać przedmioty i ćwiczyliśmy z Jaśkiem naszą spostrzegawczość. Odgadywanie poszczególnych obrazków budziło wiele pozytywnych emocji i radość z gry była niesamowita.
Czyli co, wylosuj kolor przy pomocy kostki i odszukaj obrazek, który pasuje do danego koloru, a potem go nazwij i sprawdzaj, czy kolejna osoba zna tak dobrze kolory, jak Ty. Zasady gry są proste i zrozumiałe już nawet dla 2,5 latka. Doskonale sprawdza się jako pomoc dydaktyczna, uczy rozpoznawać i nazywać kolory, pomaga ćwiczyć pamięć i koncentrację.
„Cztery pory roku”
Świetna gra dla przedszkolaka, pozwala ona za pomocą obrazków i poszczególnych plansz poznać życie lasu i jego mieszkańców. Czy grzyby można zbierać wiosną i czy da się bałwana ulepić latem? Poznajemy wiosnę, lato, jesień i zimę. Pora na zabawę w „Cztery pory roku”! Jest to loteryjka obrazkowa, która utrwala wiedzę dzieci o zmianach zachodzących w przyrodzie w ciągu całego roku. Każde dziecko jest inną porą roku. Przy pomocy gry nauczysz swoje dziecko charakterystyki pór roku, wytłumaczysz mu, kiedy kwitną jabłonie, a kiedy z drzew spadają liście i kasztany. Mogłam pokazać Jasiowi jak zmienia się pogoda z miesiąca na miesiąc, jak wiosną przyroda budzi się do życia, po to by np. jesienią drzewa zaczęły gubić liście i wreszcie by w zimę zasnuć las pięknym białym puchem.
Zawartość pudełka:
– 4 plansze,
-24 obrazki,
– instrukcja gry.
Wycięte 24 elementy gry.
Każdy gracz wybiera swoją planszę, a jeżeli gramy np. w 2 osoby przypadają nam po 2 plansze. Następnie zasłania oczy i wyciąga z pudełka obrazek, który ma pasować tematycznie do jego planszy. Wygrywa ten, kto uzbiera 6 elementów na swojej planszy. Grając w nią z dzieckiem wzbogacamy słownictwo malucha z zakresu pór roku. Rozwija ona również zmysł dotyku, po którejś grze z kolei dziecko rozpoznaje dany element gry po jego kształcie, przynajmniej u nas tak jest. Plansze oraz obrazki są bardzo starannie wykonane. Poniżej wiosna, lato, jesień i zima.
Tak gramy w „Cztery pory roku”
Granna – Planszówki dla najmłodszych „Cztery pory roku” i „Kolory” to bardzo ciekwa propozycja na leniwe popołudnia dla całej rodziny. Szczerze polecam je dzieciom od 3 roku życia! Wygląda na to, że znalazłam dla nas gry na dłuższy czas! Do kupienia tu.
Tytuły: „Cztery pory roku” i „Kolory” Przedział wiekowy: 3+
Zapraszam serdecznie na stronę gdzie znajdziesz bardzo dużo ciekawych propozycji na gry i zabawy z dziećmi.
Oj mój syn byłby zachwycony szczególnie ta grą o 4 porach roku. Świetne te propozycje dla maluchów
Gry planszowe z którymi radzi sobie 2,5 latek. Po 4 pory roku sięgamy 2 razy dziennie.
„Kolorów” nie znamy, ale bardzo mi się podoba, za to „Cztery pory roku” mamy i zaczęłyśmy z Różą w nią grać, gdy miała 19 miesięcy. Mała bez większych problemów wyszukuje poszczególne elementy na planszach przedstawiających pory roku. Kartoniki nie są bardzo grube, ale są wytrzymałe, dlatego nie jest łatwo ich zniszczyć. Polecamy nawet dwulatkom 🙂
Córka uwielbia Tęczę! tej drugiej nie mamy, ale za to posiadamy Bim bam i Zapachy – przy tej grze zawsze była masa smiechu, zwłaszcza jak ktoś losował zapach kominka 🙂
Zapachy ten tytuł mnie zaintrygował. Muszę zobaczyć.
Fajne propozycje. Za to właśnie lubię ten blog.:) choć moja prawie dwulatka nie ma jeszcze cierpliwości na gry. Narazie króluje bieganie skakanie fikolki stanie na rękach itp:)
My właśne nad skokami pracujemy, bo Jasiek jest bardziej z tyc ostrożnych. Ale podobnież ta jest jak bardziej skupia się na malowaniu i innych czynnościach typu czytanie, układania to mtorykaduż mniej jest rozwinięta. Będziemy skakać tak jak Wy.
Super! Piękne obrazki! Szczególnie „Pory roku” bardzo mi się podobają!
Są bardzo ciekawe i niedrogie. Jasiek zalapał od raz zasady gry.
Ostatnio pytałam jakie gry polecają mamy i własnie z polecenia kupilismy cztery pory roku i jesteśmy zavhwycenia
To świetnie, nas tez robi furrorę. A trzeba przyznać, że są do kupienia w przystępnych cenach.
W czterech porach roku Oli by się wręcz zakochał. Mamy podobną grę Granny Lotto i codziennie w nią gramy nawet po kilka razy. 🙂
Bardzo fajna gra 🙂
Polecamy ją dla Was
Jakie kolorowe! Jakie fajne!