Są urządzenia, które mają za zadanie ułatwiać nam życie i takim właśnie urządzeniem jest na pewno generator pary PHILIPS PerfectCare Elite. Produkt ten otrzymał bardzo dobrą opinnię Pani Gadżet. Niestety ja odkąd pamiętam, prasowanie traktowałam po macoszemu, odkładając je w nieskończoność, a góry rosły i rosły. Ta czynność zawsze była dla mnie najmniej lubianą z wszystkich domowych prac. W sumie chyba zaraz po myciu okien, bo za tym też nie przepadam. Ale ciii, to taka moja mała tajemnica. Jedno i drugie w domu od czasu mojej ciąży przejął mąż, (uwaga od porodu minęło prawie 5 lat) a on nadal myje okna i prasuje. Tak, wiem, idealny egzemplarz mi się trafił, więc nikomu go nie oddam.
Generator pary PHILIPS PerfectCare Elite Plus — z nim polubisz prasowanie, czy aby na pewno?
Pranie i prasowanie niby normalne domowe czynności, jednak chyba można je znienawidzić. Był czas, kiedy uwielbiałam prasować, ta czynność w pewnym okresie mojego życia mnie relaksowała i zwyczajnie ją lubiłam. To był czas przygotowywania wyprawki dla Jasia. Oj jak ja wtedy lubiłam prasować, układać, składać, prać i przygotowywać te maleńkie kolorowe śpioszki, body, koszulki i pieluszki. Jednak już po jego narodzinach, to chyba jednak mąż częściej prasował niż ja.
Nie wiem, czy Wam też, ale mi kilka razy zdarzyło się przypalić ubranie, spaliłam np. moją ulubioną jedwabną bluzkę i dziecka spodnie od garnituru. Więc aby tego uniknąć i ułatwić sobie tą znienawidzoną przez siebie czynność zdecydowałam się na wymianę żelazka. Dziś już nie mogę sobie wyobrazić powrotu do starego sprzętu. Żelazko z generatorem pary PerfectCare Elite Plus sprawiło, że nie odrzuca mnie na samą myśl o prasowaniu. A nawet je polubiłam i mam swoje sposoby na to by czas spędzony na prasowaniu sobie uprzyjemnić. Ale o tym będzie na końcu.
Moje pierwsze wrażenie z użytkowania
Na pewno byłam zaskoczona rozmiarami generatora pary PHILIPS PerfectCare Elite Plus. To sprzęt całkiem sporych rozmiarów, na który do dziś szukam stałego miejsca w domu. W sklepie wydawłami się zdecydowanie mniejszy 🙂 To na pewno sprzęt, do którego potrzebna jest duża i wytrzymała deska do prasowania. Dużym zaskoczeniem była lekkość żelazka i brak jakichkolwiek pokręteł do regulacji temperatury.
Brak regulacji temperatury czyli, Technologia Optimal Temp, dzięki której niezależnie od materiału, jaki prasujemy temperatura jest zawsze optymalna, to dla nie nowość. Na początku tak do końca nie ufałam tej sztucznej inteligencji, ale z czasem przekonałam się, że to działa, podczas testów nie przypaliłam absolutnie nawet jednej rzeczy. Dzięki tej funkcji oszczędzamy czas, bo ma potrzeby segregowani ubrań do prasowania w prania, nie ma potrzeby czekać, by żelazko się nagrzało lub ostygło.
Za co lubię moje nowe żelazko do prasowania?
Od kilku miesięcy prasuje za pomocą generatora pary PHILIPS PerfectCare Elite Plus i chyba raczej nie zamienię go na inne. Zazwyczaj bardzo szybko przyzwyczajamy do wygody i tak chyba jest ze mną. Wszystkim, którzy nie znoszą prasowania, polecam spróbować poprasować takim sprzętem. Mam nadzieję, że tak jak ja, a nawet mój 18-letni syn, przekonacie się doprasowania i stwierdzicie, że prasowanie nie jest wcale takie złe. Kacper od jakiegoś czasu sam sobie prasuje ubrania.
Uwielbiam je za to, że znacząco skrócił się czas prasowania, przez zastosowanie bardzo mocnego wyrzutu pary a inteligentny system sam dobiera temperaturę prasowania do odzieży, a samo prasowanie stało się lżejsze. Choć na samym początku przeraziła mnie wielkość opakowania i waga całego urządzenia, więc szybko się do niego przekonałam. Z czasem okazało się, że to nie problem, bo żelazko ma MOC i to jest najważniejsze.
Plusy i zalety generatora pary PHILIPS PerfectCare Elite Plus
Kiedyś myślałam, że to chwyt marketingowy. Dziś po kilku miesiącach używania sprzętu zmieniłam zdanie i wiem, że to właśnie to sprawia, że prasowanie stało się lżejsze. Ułatwiającym prasowanie jest funkcja OptimalTEMP, dzięki której nie muszę regulować temperatury pokrętłem, prasując różnego rodzaju ubrania. Nowością dla mnie jest możliwość prasowania w pionie. Żelazko jest bardzo lekkie i daje się łatwo prowadzić.
Moc urządzenia i duży wyrzut pary pozwala dużo szybciej rozprasować wszystkie zagniecenia. Sprawia to, że prasowanie trwa krócej i jest mniej męczące. I o to chyba chodzi.
Inteligentny czujnik DynamiQ
Technologia DynamiQ, to wbudowany czujnik który wykrywa ruchy żelazka i automatycznie uwalnia i wyłącza parę. Co zdecydowanie ułatwia prasowanie i skraca jego czas. Inteligentny czujnik DynamiQ wykrywa ruch żelazka i automatycznie uwalnia parę, gdy prasuję oraz wyłącza ją, gdy przestaje to robić. To po prostu jakaś magia.
System blokujący żelazko
To naprawdę genialny system blokujący żelazko przed wysunięciem ze stacji. Działa na zasadzie zamków, dzięki którym żelazko jest bezpieczne np. podczas przenoszenia.
System Easy De-Calc Plus
To nowoczesny system odkamieniania, który informuje o konieczności odkamienienia żelazka. Wystarczy wylać pozostałą wodę, napełnić pojemnik nową czystą wodą i gotowe. Dzięki temu przedłuża się jego żywotność. Jak dla mnie to bardzo przydatna funkcja. Niestety w Łodzi mamy całkiem sporo kamienia w wodzie, widać to np. podczas gotowania wody w czajniku. Dzięki temu systemowi nie ma potrzeby używać wody destylowanej, choć producent zaleca by to jednak robić. W ten sposób przedłużymy żywotność żelazka.
Nowoczesna Technologia OptimalTEMP
„Nowością było dla mnie to, że w żelazku nie ma pokrętła do regulacji temperatury. Zawdzięczamy to technologii OptimalTEMP, która łączy w sobie bardzo silny wyrzut pary i optymalną temperaturę stopy żelazka”, dzięki czemu można bezpiecznie wyprasować każdy rodzaj materiału. ”To nic innego jak automatyczny czujnik dostosowujący, odpowiednią temperaturę do konkretnej tkaniny. Zabezpieczając ją tym samym, przed zniszczeniem i przypaleniem. Dzięki trybowi ECO, możemy oszczędzać energię.
Jedna temperatura do wszystkich materiałów, czy to w ogóle możliwe? Ja mówię, że tak. Testowałam różne materiały, od bardzo delikatnych np. jedwab po dość grube typu dżins. Technologia ta sprawa, że nie muszę pamiętać o sprawdzaniu metek i sortowaniu ubrań, a poprzez brak regulacji temperatury i ryzyka przypalenia prasowanie stało się lżejsze. To jest naprawdę ogromne ułatwienie i zdecydowana oszczędność czasu. Prasowanie jest w 100% bezpieczne! Bez obaw mogę zostawić żelazko na ubraniu lub desce i nic mi sie do tej pory nie przypaliło.
Lekkość żelazka i jego łatwe prowadzenie
To żelazko z ogromną mocą, pomimo tego, że jest małe, lekkie, dobrze wyprofilowane. To sprawia, że jesteśmy w stanie dotrzeć do bardzo trudno dostępnych miejsc, np. kołnierzyki, zagięcia, guziki. Samo żelazko jest niezwykle lekkie i wygodne w użyciu.
Prasowanie w pionie, czyli nowość dla mnie
Funkcja prasowania w pionie uwiodła mnie od samego początku. Nigdy wcześniej tak nie prasowałam, a dzięki PerfectCare Elite Plus można na szybko oprasować ubranie potrzebne na już. A to wszystko za sprawą bardzo dużego wyrzutu pary, o którym już wam pisałam wcześniej oraz dzięki lekkości żelazka. Ręka podczas prasowania naprawdę się nie męczy, samo żelazko ważny tylko (800gram). Nie trzeba np. na szybko rozkładać deski, by odświeżyć sukienki przed nagłym wyjściem, czasem rozprasować falbanki, które zagniotły się w szafie i gotowe. Idealnie nadaje się również do prasowania zasłon lub firan w pionie!
Ze względu na bardzo silny wyrzut pary i niewielką wagę samego żelazka, Philips PerfectCare doskonale sobie z tym radzi. Odkrycie roku prasowanie parą w pionie i poziomie. Od kiedy zaczęłam prasować w pionie moja jedna firanka, która ma ok. 9 m długości, wreszcie wygląda, jak należy. To dla mnie spora ulga. Niestety moim starym tradycyjnym żelazkiem musiałam się nieźle namęczyć. I jak kończyłam prasować jeden koniec firanki, to drugi już był pozagniatany. W ten sposób można prasować naprawdę wszystko, a ja uświadamiałam sobie, że to jest zdecydowanie, inny komfort prasowania.
Duży pojemnik na wodę
To na pewno ogromna zaleta urządzenia. Wyjmowany pojemnik na wodę ma pojemność aż 1,8 litra, co wystarcza na długie prasowanie. Na jednym pojemniku można na wyprasować ogromną górę prania.
Automatyczny wyłącznik żelazka dla zapominalskich
Ile razy zdarzyło Ci się zostawić włączone żelazko, lub wyjechać z domu i zastanawiać się, kurczę wyłączyłam to żelazko czy też nie? Sama kilka razy kiedyś wracałam do domu, by to sprawdzić. Jednak przy tym żelazku nie muszę się już o to martwić, ponieważ po jakiś czasie w bezruchu ono wyłączy się samoistnie. A to wszystko dzięki wyłącznikowi bezpieczeństwa, który sprawia, że żelazko automatycznie wyłączy się po kilku minutach bezruchu. Ulga dla zapominalskich takich jak ja, wyłącznik bezpieczeństwa zapewnia mi bezpieczeństwo oraz oszczędność energii.
Minusy generatora pary PHILIPS PerfectCare Elite Plus
Tak naprawdę dla tylu plusów, które wcześniej wymieniłam, jest jeden jedyny minus, którym jest wielkość całego urządzenia. Małym m inusem dla mnie są jego spore gabaryty. Właśnie poszukuję dla niego miejsca na stałe i marzy mi się taka mała garderoba, w której mogłoby zamieszkać na stałe.
Philips PerfectCare Elite Plus Żelazko z generatorem pary i wytwarzanym ciśnieniem do 8 barów Silne uderzenie pary do 600 g. Wytwarzanie pary (norma IEC60311) w porównaniu z 10 najpopularniejszymi generatorami pary; testy z kwietnia 2017 r.
Dane techniczne PHILIPS PerfectCare Elite Plus
Podsumowanie z użytkowania po kilku miesiącach
Podsumowując przeprowadzone przeze mnie kilkumiesięczne okres użytkowania, generator pary Philips to ultra lekkie, szybko i bardzo dobrze prasujące żelazko. Myślę, że będzie to idealny wybór dla osób, które dużo prasują. Niestety przy dziecku z AZS, dermatolog, jak i alergolog zalecił mi pranie ubranek na specjalnym programie antyalergicznym oraz prasowanie ubranek Jasia.
Żelazko Philips PerfectCare Elite Plus już na początku urzekło mnie swoim nowoczesnym deasingiem. Jednak najważniejszą cechą tego urządzenia jest dla mnie jego lekkość i fakt, że szybciej i bez problemu się nim prasuje. Brawo za dość długi przewód, dzięki któremy możemy swobodnie nim operować. Mam wrażenie, że jeszcze nie wykorzystałam wszystkich funkcji tego żelazka, ale wszystko przede mną. Ja polecam, wreszcie polubiłam prasowanie.
Żelazko z generatorem pary bardzo dobrze sobie radzi z prasowaniem ubrań. Żelazko chwilę się nagrzewa, jest bardzo lekkie i poręczne. W porównaniu z moim wcześniejszym starym żelazkiem jest dużo wygodniejsze w obsłudze, dzięki czemu czas prasowania się znacznie się skrócił. Teraz prasowanie to dla mnie przyjemność nie tylko obowiązek. Choć i tak wolę zdecydowanie bardziej wyjść z dzieckiem na spacer lub poczytać książkę. Zawsze marzyłam o takim żelazku. Super trzyma się w dłoni, jest lekkie. Płynnie przesuwa się po tkaninie. Najbardziej mi się podoba funkcjonalność żelazka, oraz to, że można prasować w pionie, bez rozkładania deski.
Na koniec muszę się Wam przyznać, że ostatnio nawet polubiłam prasowanie, a wcześniej zdecydowanie częściej robił to mój mąż. Ma też jedną wadę — jako całość potrzebuje masywnej i stabilnej deski. W sumie posiadam taką w domu, choć stała już zapomniana w piwnicy, to po lekkim odświeżeniu, kupieniu nowego pokrowca wróciła do łask.
Pewnie Wy też macie swoje sprawdzone metody by umilić sobie tą dość często wykonywaną czynność. Poznaj dziś moje, a więc prasując, dość często zdarza mi się:
- Oglądać swój ulubiony serial.
- Włączać muzykę, chyba nic tak pozytywnie mnie nie nastraja, jak słuchanie muzyki.
- Gimnastyka na wesoło, przy prasowaniu tak naprawdę fajnie można się i po gimnastykować i rozruszać ciało.
- To idealny moment na słuchanie rozmówek angielskich.Sama zastanawiam się, jak wyglądałby mój powrót do tradycyjnego żelazka. Do dobrego człowiek niestety bardzo szybko się przyzwyczaja. Dzięki stacji parowej Philips prasuje mi się bardzo szybko, prosto i wygodnie.
A może macie jakiś sprawdzone rady jak sobie uprzyjemnić prasowanie, jaki triki znacie, które mogą ułatwić lub uprzyjemnić prasowanie? Lubicie prasować, czy raczej tego unikacie?
*wpis powstał przy współpracy z marką PHILIPS.
Powiem ci ze rewelacyjny sprzęt nawet ja bym chętniej prasowała z takim pomocnikiem
Prasuje się dużo lżej, to na pewno.
Prasowanie lubię od zawsze, w sumie od dzieciństwa podbieralam mamie żelazko i prasowalam co się tylko dało 😉
Od pięciu lat używam mojego Singera i jestem zadowolona choć widzę teraz że wyszly żelazka nowszej generacji, bez ustawiania temperatury itd hmm pewnie z czasem zmienie ale do mojego i tak nie mam zastrzeżeń. Prasowac mogę i dwa razy w tygodniu ale wole zostawić sobie większą ilosc prania i zrobić to za jednym zamachem ?
Ja też w sumie zbieram 2-3 prania i prasuję. Właśnie na mnie czeka cała sterta do uprasowania
Pora wymienić żelazko u mnie w domu, więc fajnie, że trafiłam do Ciebie na recenzję! 🙂
Jeśli naprawdę prasuje firanki w pionie, to jest warte każdej ceny!
Zawsze z zazdrością patrzę na sprzęty do prasowania w sklepach z odzieżą. Kupiłam kiedyś nawet taki sprzęt, ale jego jakość była tragiczna. Leży w szafie. Ciągle jednak brakuje mi urządzenia do prasowania parą w pionie. Do firan i ubrań na wieszaku.
Świetne urządzenie. Sama bym sobie takie kupiła
Nie cierpię prasowania i nie wiem czy coś by mnie do tej czynności przekonało 😉 ale sprzęt fajny 🙂
Prasowanie w pionie czy stacja dokująca brzmią wręcz jak kosmiczna technologia. I bardzo mi się to podoba!
Ja mam żelazko bezprzewodowe i chyba ciężko byłoby mi się teraz przestawić na prasowanie z kablem, ale niestety już niedługo trzeba będzie pomyśleć o czymś nowym, bo moje powoli zaczyna odmawiać posłuszeństwa.
Nie cierpię prasowania, mam wysypkę jak muszę coś wyprasować. Dzięki za podpowiedź jak sobie oszczędzić tę przyjemność ?
Rewelacyjny zakup ??
Ja też nie lubię prasowania – i również jest to czynność, którą zajmuje się mój mąż 😉 Prasuje rzeczy swoje i Bąbla – a moje zazwyczaj są po prostu z materiałów, które się nie gniotą (staram się zwracać na to dużą uwagę przy zakupie).
Wygląda bardzo profesjonalnie:)
Mam bardzo podobny model i to tej samej marki, i jestem bardzo zadowolona
Super sprzęt, jednakże nic nie sprawi, że zacznę lubić prasowanie- chyba, że zacznie się samo prasować! 😉
Prasować bardzo lubię i to standardowym żelazkiem:)
Na pewno taki sprzęt ułatwia życie. Choć jego cena w sklepie może niejednego odstraszyć.
Super, właśnie dziś pomyślałam, że przydało by mi się jakieś cudo do prasowania 🙂
Ja prasując oglądam filmy!
Ostatnio byłam zmuszona zakupić nową stację parową. Po rozmowach ze znajomymi i z czytelnikami na FB wybraliśmy właśnie ten model. Wszyscy polecali tę markę.
Zgadzam się z Tobą co do rozmiarów, ale tak będzie z każdą stacją parową. U nas to już trzecia i mam nadzieję, że posłuży dłużej 🙂
Żelazko, żelazkiem, ale to od Ciebie nie można oderwać wzroku <3
Ale, że ja, tzn mam rozumieć, że przyćmiłam swoim blaskiem klasę żelazka 🙂
Super sprzęt, tylko ta wielkość. Nie miałabym gdzie go schować.
a własnie jesteśmy na etapie kupna żelazka…przydatny wpis;)
Ja nie prasuje. Brakuje mi na to czasu. Sterta prania to dla mnie sygnał, że czas wszystko poukładać.
Ale muszę przyznać, że urządzenie wygląda nowocześnie i designersko 🙂
Nigdy nie prasuję! Serio.
Kupuję takie ubrania, żeby ich nie trzeba było prasować. Córce też ubranek nie prasowałam;( taka ze mnie leniwa babka.
Nawet nie leniwa, w sumie poprostu tego nie lubię. Te wszystkie kąciki, kanty…
Ale powiem Ci szczerze, że chętnie bym spróbowała tego żelazka. Coś czuję, że mógłoby mi się spodobać nawet ??
Nie znosilam prasowania, dopóki nie kupiłam żelazka z generatorem pary. Pasuje sie szybko i przyjemnie 🙂
Mam bardzo podobne i jestem bardzo zadowolona 🙂
Wydaje się być dużym ułatwieniem jedynym minusem jest to, że zajmuje sporo miejsca 🙂