Dlaczego lubię jesień?

Jesień, piękna pora roku choć niektórzy jej nie cierpią, a inni wręcz zachwycają się jej urokami. Dla mnie to piękny czas. Już za chwilę czekają mnie długie jesienne wieczory, klimatyczne spotkania przy lampce czerwonego wina z przyjaciółmi, robienie ludzików z kasztanów, malowanie liści lub inne prace plastyczne zrobione z Jasiem. Rodzinne wieczory i czas na gry w planszówki. I to, co kocham najbardziej zdecydowanie więcej czasu na książkę i chwile dla siebie. Jest jeszcze całe mnóstwo innych powodów, dlaczego ją uwielbiam.

Dlaczego lubię jesień?

Lubię ją za tysiące barw, jakimi nas wita.

Za szeleszczące pod stopami liście jak duchy skradające się za nami.

Za wyprawy do lasu w poszukiwaniu żołędzi i kasztanów.

Za to, że czasem słońce czasem deszcz.

Za spacery wśród liści i aktywnie spędzany czas z dzieckiem.

Za spacery do lasu i dokarmianie wiewiórek.

Za to, że gorąca czekolada nigdy nie smakuje lepiej.

Za to, że jest to już czwarta wspólna jesień z Jasiem, i za słoneczniki, które mi przynosi.

Za zupę dyniową, którą mogłabym jeść bez końca.

Za szarlotkę na gorąco i ciasto śliwkowe, które jesienią smakuje najlepiej, a    które znikają w niewyjaśnionych okolicznościach w godzinę po upieczeniu.

Za domowy sok malinowy robiony specjalnie dla dzieciaków, kupiony nigdy nie smakuje jak ten domowy,

oraz za chwile z książką sam na sam, często, wtedy kiedy już zasypia cały dom.

Za czas, który mogę poświęcić tylko dla siebie, po to, by poczuć się lepiej. Za odkrycie perełek wśród kosmetyków, które mają zregenerować  zmęczoną letnim słońcem skórę.

Jednak nie zawsze jest tak pięknie i kolorowo, przychodzą dni, kiedy najchętniej nie wychodziłabym spod koca, dni, które najchętniej spędziłabym na czytaniu. Dlatego z przyjemnością odkrywam  nowe pozycje do czytania.  Nie   odmówiłabym sobie również kilku nowych ciuszków w szafie. W tym roku postawiłam na biel i szarości w róznych odcieniach.

Bo liczy się wygoda

Klasyczna biała bluzka shirt ze złotymi guziczkami plus rozpinany szary sweter z guziczkami.  W związku z czyszczeniem swojej szafy z ubrań, które nienoszone leżały tam od lat, postanowiłam coś z tym zrobić. W ubraniach nic nie liczy się dla mnie bardziej od wygody. Na jesienny spacer z dzieckiem to dla mnie priorytet. Jednak warto pamiętać, że można się ubrać wygodnie, a jednocześnie z klasą. Hitem w tym sezonie są płaszcze i kurtki w kolorze karmazynowej czerwieni lub w kolorze musztardowym, jednak mi oba te kolory podobno do mnie nie pasują.

Postanowiłam więc zainwestować w ciepły sweter, wełnianą kamizelkę zakładaną przez szyję ala golf. Mój wybór na chłodniejsze dni i popołudniowe spacery to jasno-szary kardigan dzianinowy lub kamizelkę w jasno-szarą kratę  i zestaw czapa z kominem. W tym sezonie pierwszy raz zdobyłam się za zakup spodni jeans z dziurami, do tej pory nie czułam tego klimatu, a dziś je wprost uwielbiam. Ostatnio też polubiłam się w czapie i chyba sprawię sobie jeszcze kilka kolorów na zimę w tym pudrowy róż.

Odkryłam również to, że makijaż jest niezwykle ważny po to, by poczuć się bardziej kobieco i od czasu do czasu zaszaleć. To ogromna zmiana jak dla nie spowodowała, że uwierzyłam w siebie i spodobałam się sama sobie. A jeszcze nie tak dawno decydowałam się jedynie na błyszczyk i tusz do rzęs. Powoli odkrywam swoją kobiecość. Uważam, że warto czasem zrobić coś tylko dla siebie, sprawić sobie małą przyjemność. Ja po raz kolejny skusiłam się na zrobienie zamówienia w sklepie internetowym BonPrix i jestem zadowolona.

Dni, kiedy brakuje mi słońca i energii do życia. Choć wtedy mam na to radę, wystarczy filiżanka dobrej kawy, lub gorącej czekolady, kawałek szarlotki lub ciasta ze śliwką i dobra książka. Najważniejsze jednak, by wady nie przysłaniały nam zalet jakże pięknej i barwnej pory roku, jaką jest jesień. Jesienne wieczory to czas dla nas, naszej rodziny i dzieci. Oj ile kreatywnych zabaw można wspólnie wymyślać.

A jesień cóż za rok przyjdzie następna, nam przybędzie kolejny rok. Powiększymy swój bagaż doświadczeń czasem dobrych czasem złych. A jesień niech pachnie, mieni się tysiącem barw i hula sobie za oknami naszych domów. Na blogu znajdziecie przepis na najlepszą zupę dyniową, jaką jadłam w życiu, domowy sok malinowy i kruche ciasto ze śliwkami, które wyjątkowo kojarzą mi się z jesienią. A Wy lubicie jesień ?