Planując swoje życie, myślałam o przynajmniej 2 dzieci w odstępie 2-4 lat. Jednak życie jest pełne niespodzianek i na młodsze dziecko musiałam poczekać kolejne 13 lat. Jednak jak się potem okazało, życie postanowiło sobie ze mnie lekko zadrwić i napisało mi zupełnie inny scenariusz. Jestem w drugim związku, z którego mam synka Jasia, a Jaś ma przyrodnie rodzeństwo ze strony taty.
Dziś mam 2 synów Jaś ma 3lata a Kacper 16 lat. Różnica między chłopcami spora, jak dla niektórych kolosalna, dla mnie chyba też. 13 lat, czy to dużo, czy mało oceńcie sami? Jak dla mnie zdecydowanie za dużo, choć ma to i swoje pozytywne strony. Taką oto wesołą gromadkę mamy w domu. Oczywiście bliźniaki z nami nie mieszkają, ale spędzają a nami bardzo dużo czasu, praktycznie, co 2 weekend i jakieś dni w tygodniu, ponieważ chodzą do gimnazjum niedaleko naszego domu. Jaiek za nimi przepada. Uwielbiam jego roześmiane oczka, jak słyszy domofon i wie, że za chwilę któreś z nich się pojawi w drzwiach.
Czy duża różnica wieku ma wpływ na relacje między rodzeństwem?
Różnica wieku między Jasiem a jego rodzeństwem w naszym przypadku to ponad 10 lat. Czy to dużo ja uważam, że tak? Dla nas oznacza to, że dzieci żyją w swoich jakże różnych światach. Choć na wieść o tym, że pojawi się na świecie nowy członek rodziny wszyscy byli bardzo zadowoleni i nie mogli się doczekać jego narodzin. Po narodzinach jak już minął czas wielkiej euforii i zainteresowania maluchem, troszkę się ich relacje pozmieniały. Dzieci na początku były bardzo zafascynowane braciszkiem i chętnie pomagały i obserwowały wszystkie czynności związane z opieką nad nim. A o prowadzenie wózka na spacerach czasem były małe wojny. Jednak z czasem tak jakby wszystko im spowszechniało i coraz mniej swojej uwagi mu poświęcali. Wiadomo, że mając naście lat ma się swoje towarzystwo, swoje zajęcia szkolne i dodatkowe i czasem nie ma się zwyczajnie ochoty bawić z takim maluchem.
Wiem, że gdyby ta różnica wieku była mniejsza byłyby wspólne zabawy klockami, wspólne układanie puzzli, i inne. Choć nie można zarzucić rodzeństwu Jasia, że się nim nie opiekują i nie zajmują. Warto tu jednak zwrócić uwagę , że jego szybki rozwój, jeżeli chodzi o mowę, rozumienie świata i rozwój ogólny zawdzięczamy temu, że Jaś ma właśnie dużo starsze od siebie rodzeństwo. To oni są dla niego wzorcami do naśladowania, które coraz częściej stara się naśladować i dopóki są to dobre do naśladowania zachowania z bogiem sprawa. Gorzej jakby łapał od nich niepoprawne zachowania lub słownictwo.
Plusy i minusy dużej różnicy wieku
Korzyści płynące z dużej różnicy wieku, po pierwsze to starsze dziecko może pełnić np. rolę opiekuna, np. musimy wyjść po zakupy, na pocztę itp. Pamiętajmy o tym, że to starsze to też jeszcze dziecko. Szybszy rozwój mowy u maluszka, szybszy rozwój pycho – ruchowy. U nas jest to bardzo zauważalne. Kolejny plus to, że mama może na nowo cieszyć się urokami macierzyństwa, dziecko dodaje energii-odmładza i uskrzydla. W moim przypadku tak właśnie jest.
Minusy jeżeli o nich warto wspomnieć to fakt, że dzieci żyją z dala od siebie w tak zwanych dwóch światach. Mając inne zainteresowania, znajomych, oraz problemy. Nie można z góry zakładać, że się nie dogadają być może będą w bardzo dobrych relacjach między sobą, ale z pewnością na pewno w pierwszych latach życia nie będą mieli wspólnych tematów. Szesnastolatek i trzy latek nie będą mieli wspólnych tematów i nie zmieni się to jeszcze przez kilka lub kilkanaście najbliższych lat. Odpadają też pewnie ich wspólne zabawy, wspólne czytanie książek itp. Chyba, że jest to wyjście na basen gdzie ten niby dorosły 16-latek znowu staje się dzieckiem. I wtedy jest czas na wygłupy i zabawy.
Jak nauczyć się wspólnego życia po narodzinach nowego członka rodziny, jakich błędów unikać?
I pamiętajcie, że jeżeli Wasze najmłodsze dziecię pojawi się na świecie w okresie dojrzewania tego starszego musicie być czujni. Czasami skupieni bardziej na maluchu nie zauważamy, że starsze zaczyna się gorzej uczyć lub spotykać z osobami, do których nie mamy zaufania. Czasami za bardzo jesteśmy pochłonięci opieka nad maluchem i nie poświęcamy tak dużo uwagi starszemu dziecku, jak kiedyś. Jak kiedyś usłyszałam od Kacpra, że już nie poświęcam mu tyle uwagi, co kiedyś? I miał racje, z czym się zgodziłam, ale musiałam mu wytłumaczyć to, że maluch jednak bardziej potrzebuje obecności mamy, bo nie umie sam się przebrać, nakarmić.
Wiem, że nie można ich też zmuszać do zabaw z nim, bo przecież to nie jest ich obowiązek, ja wolę by zabawy z nim wychodziły bezpośrednio od nich, a nie, dlatego że my im to nakazujemy. Bo dla niech będzie to mus i nie będą miały z tego żadnej przyjemność. I naprawdę wiecie, co fajnie jest popatrzeć jak taka 4 leży sobie na dywanie i wspólnie czy to układają klocki, czy to puszczają kolejkę. Choć te chwile nie zdarzają się, na co dzień, to ja staram się to nadrabiać spędzając z nim długie godziny na zabawach, wspólnym czytaniu, lub układaniu puzzli, co Jasiek uwielbia.
I jeszcze jedna bardzo, ale to bardzo ważna sprawa. Nie zmuszajmy tego starszego do opieki nad maluchem, bo przyniesie to tylko więcej szkody niż pożytku. To my jesteśmy rodzicami i nie przerzucajmy naszych obowiązków na starsze dziecko, bo on też jest jeszcze dzieckiem, a nie naszą opiekunką. Pozwólmy im się tez czasem za sobą stęsknić, a to na pewno również będzie miało duży wpływ na te relacje. U nas np. tak jest. Jak Kacper wraca od dziadków po spędzonym tam weekendzie aż miło na nich popatrzeć, jak sami lgną do siebie?
Jaka jest różnica wieku między waszymi dziećmi i jak się dogadują?
Dziecko mam jedno, więc nie wiem jak to wygląda z perspektywy mamy. Za to doskonale wiem jak to wygląda z perspektywy dziecka. Mam siostrę, która jest młodsza ode mnie o 11 lat. Osobiście byłam bardzo zaangażowana w opiekę na nią kiedy była mała. Później było trochę spięć, ponieważ mając 15-18 lat nie chciałam już tak bardzo się angażować za to ona odczuwała dużą potrzebę przebywania ze mną i wygłupów ze mną. Teraz widzę, że ta różnica powoli się zaczyna zacierać, mamy do siebie sporo zaufania, siostra jest teraz w trudnym nastoletnim wieku i wie, że zawsze może do mnie przyjść. łatwiej jest czasem porozmawiać ze starszą siostrą niż mamą 😉 Podsumowując jestem zadowolona z tej różnicy wieku, teraz już nam nie przeszkadza.
Tak zawsze byłaś dla niej troszkę taka mamusią , ale siostrze tak jak piszesz teraz czasem łatwiej powiedzieć o niektórych sprawach. Poradzić się i zapytać o zdanie. Ja mam siostrę o 3 lata starszą i to ona mi doradzała , z mama nie miałam wspólnego języka niestety.
Na razie mam jedno dziecko, ale z obserwacji bliskich mnie osób wynika, że jednak rodzeństwa z większa różnica wieku mają lepsze relacje, sama mam brata tylko o rok młodszego i owszem w dzieciństwie bawiliśmy się razem, ale prawie każda zabawa kończyła się wojną między nami, z tego co pamiętam wolałam bawić się z koleżankami lub kolegami niż z bratem. Gdy byliśmy nastolatkami jechaliśmy kilka razy razem na imprezy, ale tylko jechaliśmy bo tak było wygodniej. Teraz gdy jesteśmy już dorośli też nie mamy jakoś wielu wspólnych tematów i nawet pokłócić się nam zdarza. Znam rodzeństwa z naprawdę sporą różnicą wieku, które mają świetne relacje, przynajmniej z tego co mówią i tak to wygląda z zewnątrz. Dlatego uważam, że nie ma idealnej różnicy wieku między rodzeństwem, największy wpływ ma chyba wychowanie i charaktery, choć sama chciałabym rodzeństwo dla mojego jedynaka z ok 4-8 letnią różnicą.
Je tez kiedyś myślałam o różnicy 2-4 lata ale wyszło inaczej i teraz bym jednak tego nie zmieniła. Faktycznie dobrze to napisałaś że przecież taki 15 latek nie pobije się z 2 latkiem więc sprawa bójek jest na pewno zażegnana ale na innej płaszczyźnie może być różnie. Choć mówię że z upływającym czasem będzie pewnie coraz lepiej. Ostatnuo nawet usłyszałam że Kacper nie może się doczekać jak będzie mógł zabrać Jasia na trening z gimnastyki akrobatycznej i nie powiem troszkę mi zaimponował.
Super 🙂 Moja mama ma brata 9 lat młodszego i z ich opowiadań wynika, że nawet w dzieciństwie się wspierali i nigdy nie pokłócili! Nadal mają dobre relacje. Choć pewnie różne rodzeństwa się zdarzają, dla mnie duża różnica jest na plus 🙂
Między mną a moją siostrą jest 13 lat różnicy niby dużo niby mało zależy jak patrzeć 🙂 Zawsze miałam z nią dobry kontakt,ale myślę,że im jest siostra starsza tym bardziej różnica wieku się zaciera. Fajnie mieć dużo rodzeństwa,też mam przyrodnie siostry i między nami też jest 13 lat i dobrze się dogadujemy 🙂 Nie ma się czym martwic wszystko przyjdzie z czasem… 🙂 Świetny artykuł 😀
Dziękuję , dla takich słów warto pisać .
Może nie jestem mamą i nie wiem jak to wygląda z matczynej perspektywy,ale mam 2 braci starszych praktycznie 2 razy odemnie (ja mam 16lat,a oni 28 i 30). Moim zdaniem to wcale nie jest fajne,bo nie mam z nimi kontaktu,ja siedzę w szkole,a oni mają swoje dorosłe życie,pracę. Brakuje nam wspólnych tematów i szczeże to nie bardzo zależy nam na wspólnej rozmowie.
Witam mamuski 🙂 moge sie wypowiedziec z perspektywy siostry i obserwatora… Mam 2 starsze siostry jedna o 6 lat a druga o 23 pierwsza roznica jest spora ale po okresie dorastania ma wiele plusow chociaz nie przypuszczalam ze tak bedzie. W wieku szkolnymnie potrafilysmy sie dogadac bo siostra miala swoje towarzystwo ktore ja lubialam ale ona nie lubiala gdy z nimi spedzalam czas, lecz faktem jest to ze szybko doroslam i nie mialam okresu buntu czy jakichs takich sytuacji bo siostra mnie szybko sprowadzala na ziemie 🙂 Natomiast o siostrze o 23 lata starszej co moge powiedziec… bardzo pozno sie zorientowalam ze to moja siostra bo nie mieszkala juz z nami miala swoja rodzine i syna rok starszego ode mnie. Odwiedzala nas czesto ale jedyne co to mi matkowala i zachowywala sie jak druga mama a ja tego nie potrzebowalam… czesto jest tak do tej pory, co nie jest fajne a wrecz irytujace no ale jakby nie bylo to siostra 🙂 roznica max 7 lat jest ok jak wynika z moich obserwacji dzieci siostry i zmajomych starsze zaopiekuje sie juz mlodszym i w wielu rzeczach chce pomoc bo chce pokazac ze juz nie jest malym dzieckiem. Ale jak to w zyciu jest rozni ludzie i rozne podejscia zalezy wszystko od tego co wychwyci dziecko z naszego zachowania…
Jak zawsze w takiej sytuacji będą i plusy i minusy. Według mnie nie ma idealnej różnicy wieku między rodzeństwem. Wszystko wyłącznie zależy od relacji w rodzinie. Z własnego doświadczenia widzę, że najstarsze rodzeństwo najczęściej pełni rolę opiekuna, ale dzięki temu można nawiązać wyjątkową więź. Mam trójkę młodszego rodzeństwa – brat młodszy o 6 lat, siostra o 9 i druga siostra o 11 lat. I to z tymi najmłodszymi mam dziś najlepszy kontakt 🙂
Tak starsze rodzeństwo jakby nie było zawsze bierze odpowiedzialność za to młodsze dziecko.
Między moimi dziećmi są dwa lata i dwa tygodnie i od początku córka zafascynowana była młodszym bratem. Teraz, gdy mały jest już względnie samodzielny zaczyna jej przeszkadzać, ze nie może się pobawić w spokoju np. Puzzlami bo on jej psoci. Niemniej uważam, że różnica w sam raz. Sama mam dwie siostry: jedna starsza o 3lata, druga o 14. Różnica w relacjach kolosalna. Bo najstarsza była bardziej jak druga mama a nie siostra.
Tak taka siostra to już zastępuje mamę w jakiś sposób .Ja tez kiedyś myślałam o takiej różnicy wieku maksymalnie 4 lata ale wyszło inaczej. Choć wczoraj starszy syn robił sobie kanapki i Jasiek oczywiście też chciał kanapke taka jak ma Kacper i fajnie było na nich popatrzeć.
Ja mam siostry młodsze o 11lat i 9 lat nie mowie ze nie bylo miedzy nami spiec ale teraz całkiem fajnie nam sie rozmawia . Starsza bardziej ma tematy ze mna ale to tylko kwestia czasu kiedy młodsza dołaczy:-)
U mnie różnica wiekowa między starszymi dziećmi a najmłodszym jest można rzec kolosalna
Mam 3 córki w wieku : 24 , 18 , 16 a najmłodszy synuś 3 lata
Wszystkie przeszczęśliwe z faktu posiadania małego rodzynka w roli brata a one same będąc młodsze wywoływały babską wojnę domową.
Non toper były między nimi starcia , nie było spokojnego dnia by się nie pokłóciły . Teraz to kochające i wspierające istoty , chociaż między dwiema młodszymi córami gdzie różnica 2 lat nadal są zgrzyty.
Z mojego doświadczenia wynika że starsze rodzeństwo ma lepsze układy z młodszym , jest inna więź porozumienia
A i kwestia jeszcze że najmłodszy osesek potrafi załagodzić te spory starszych
Sama radość z posiadania dzieci nie zależnie od różnicy wiekowej
Trudno mi się wypowiedzieć, bo mam jedynaczkę, ale między mną , a moją siostra jest 6lat różnicy! Teraz jest bardzo przydatna 🙂
U nas różnica wieku między synami to rok ale między nimi a córką to 16 lat.
Ja mam brata 15 lat starszego.
Z doświadczenia więc stwierdzam, że takie rodzeństwo się nie dogaduje.
Ale nie w sensie że nie potrafi się porozumieć a dlatego że żyją oni w zupełnie innych światach, najzwyczajniej w świecie mijając się.
Relacje w takich sytuacjach zazwyczaj budują się dopiero w późniejszych latach, tak przynajmniej było ze mną i z bratem!
Dla mnie nie ma idealnej różnicy – znam rodzeństwa, których dzieli rok różnicy i nigdy nie mogli się dogadać – ani jako dzieci, ani jako dorośli oraz np. siostry między którymi jest 15 lat różnicy i mają świetny kontakt.
U mnie między dziećmi jest 4,5 i naprawdę mają bardzo fajną relację, bawią się razem i wspierają.
Najgorzej być jedynakiem, ja nie mam rodzeństwa niestety.
Mam jedno dziecko i chcemy jeszcze jedno max 3 lata różnicy. Zobaczymy co czas pokaże, bo wiadomo plany nie raz sie krzyżują. Ale wydaje mi się że taka różnica jest ok. Pierwsze dziecko juz potrafi zrozumieć gdy potrzebuje nakarmić czy przewinąć. I myślę że w kwestii zabawy też nie byłoby problemu :-)…
Może sie mylę??
między mną a moją siostrą jest 11 lat różnicy , na początku była makabra ,zero wspólnego języka, z biegiem lat ta różnica zaczęła być nie zauważalna 🙂
U nas Sebek ma dwóch przyrodnich braci w wieku 17, 19 lat i jeden z nich nie zaakceptował tego że ma małego braciszka a drugi starszy lubi się z Sebkiem a Sebek szaleje na jego widok ale kłopot w tym że bardzo rzadko się spotykają od „święta”. Powód….złe stosunki starszego z tatą i ciężko to zmienić. Mam cichą nadzieję że w przyszłości Sebek będzie miał oparcie w starszym choć jednym z dwóch braci.
Też mam taką nadzieję Ewa, że chłopaki będą na siebie mogli liczyć.
Ja miałam dwóch braci, między moim starszym, świętej pamięci bratem, a mną były tylko dwa lata różnicy i dzięki niemu ja szybko się rozwijałam. On się uczył jeździć na rowerze, to ja też chciałam się uczyć, on poszedł do szkoły, więc gdy uczył się w domu, ja uczyłam się razem z nim, dzięki czemu ja nauczyłam się szybciej czytać i pisać. Praktycznie wszystko robiliśmy razem. Mój młodszy brat jest młodszy ode mnie o 9 lat i chyba bierze mnie za autorytet. Ma pewne problemy psychologiczne, więc regularnie odwiedza psychologa, który w każdej opinii pisze, że jest do mnie bardzo przywiązany i bierze mnie za wzór. W sumie też to widzę, bo co powiem, on się tego trzyma, ubiera się tak jak mówiłam, że jest ładnie i mi się podoba, itd. Co prawda mamy już nieco inne światy, ja studiuję, on jest w szóstej klasie podstawówki, ale potrafimy znaleźć wspólny język, często razem się z nim bawię, gramy w gry, itd. No i przede wszystkim mu pomagam, w lekcjach, bronię przed starszymi dzieciakami, gdy go zaczepiają, a jak byłam młodsza, to oczywiście się nim opiekowałam. Myślę, że relacje zależą od samych dzieciaków, bo czasami duża różnica różnica wieku wcale nie wpływa na relacje między rodzeństwem.
U nas będzie prawie 11 lat różnicy. Nie wiem jak to będzie, bardzo martwię się o starszego syna, nie chciałabym aby czuł się odrzucony itp.
Żyłam w przekonaniu ze masz corke a tu synek? ja mam siostre17lat starsza nigdy nie potrafilam sie x nia dogadać i do teraz może dlatego ze ona Panna nadal i juz na pewno tak zostanie jskos nie mamy zazylych relacji a moje dwie corvie dokładnie 2 lata 8 miesiecy❤ jeszcze synek nam sie marzy tak za4 lata?
Ja myślę, że to wspaniała różnica wieku zarówno dla rodzeństwa jak i rodziców 🙂
Ja jestem mamą 17 latka i 2,5 latka. Różnica między chłopcami ogromna 🙂 Nie narzekam ani na brak relacji pomiędzy braćmi ani na różnicę wieku. Jest świetnie, dla młodego starszy brat to jest „gość”, maluch wpatrzony w niego jak w obrazek. A starszy fajnie się czuje móc się pokazać jako ten dorosły, zrównoważony, który może go wiele nauczyć. Wiadomo pobawić się może tak nie pobawią razem, ale nawet nie przychodzi nam tego wymagać od nich. Ja jako mama czuję się świetnie mając już prawie dorosłego młodzieńca, który myśli już jaką drogę życia wybierze i malucha który pozwala mi cieszyć się znów tak wspaniałym macierzyństwem <3
Też jak tak jak u autorki tekstu, że jestem w drugim związku. Tatuś młodszego synka świetnie dogaduje się z moim starszym, a młodszy uzupełnia pełnię naszej miłości.
Hej. Szukając w internecie opinii na temat dużej różnicy wieku między rodzeństwem bardzo łatwo trafić tutaj, dlatego zostawię kilka słów od siebie, które być może pocieszą mamy dzieci, gdzie ta różnica to ponad 10 lat.
Miałam już nieco ponad 16 lat, kiedy urodziła się moja siostra (nie przyrodnia, mamy tego samego ojca jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie). Ja właśnie zaczęłam liceum, przy okazji wszystko zbiegło się ze śmiercią praktycznie najbliższej osoby w naszej rodzinie, więc okoliczności na pewno dla nikogo nie były łatwe. Nie ukrywam, że w tamtym czasie nie cieszyłam się w ogóle, ale takie już chyba poniekąd uroki nastoletniego wieku, że człowiek ciągle ma wrażenie, że spadają na niego problemy.
Jak jest teraz? NIE ZAMIENIŁABYM POSIADANIA MOJEJ SIOSTRY NA NIC INNEGO! Cały czas staram się maksymalnie być siostrą, by przy tym nie matkować. Obecnie ona ma nieco ponad siedem lat i nasze relacje są na tyle dobre, na ile mogą być. Jestem jej bohaterką i dosłownie wszyscy w szkole wiedzą, że ma super starszą siostrę 😉 Rozreklamowała mnie do tego stopnia, że dzieciaki wręcz jej zazdroszczą! 😀 Dzwonimy do siebie przez telefon naszej mamy, czasem urządzamy wideorozmowy i jest naprawdę fajnie, przy czym mała uwielbia też mojego narzeczonego i rysuje go na każdym obrazku w szkole, gdzie ma przedstawić rodzinę. (Nie mieszkam w domu rodzinnym od kiedy skończyła 3 lata)
Kluczowe są tu na pewno relacje w rodzinie. Jeśli inni członkowie zawsze żyli ze sobą w dobrych i bliskich stosunkach to relacje na pewno będą dobre! Ja taki wzorzec miałam od urodzenia i sama podchodzę do siostry identycznie, bez jakiegoś spychania jej na bok tylko dlatego, że ma nieco ponad siedem lat. Wystarczy się trochę postarać, a z takim dzieckiem można zrobić wiele fajnych rzeczy – bawić się, grać, a nawet rozmawiać o różnych rzeczach, bez jakiegoś poczucia, że trzeba się zmuszać.
Różnica wieku to nie wszystko. Mój narzeczony ma brata oraz siostrę – ona starsza 6 lat, on starszy 8 lat. Wszyscy mają tak samo złe relacje, a szczególnie dwoje starszych wydzwania tylko do siebie w razie potrzeby/ by próbować wykorzystać drugiego albo by brać na litość (bądź by „wujek” czy „ciocia” kupili droższe prezenty ich „niuniusiom”). O ile mój mężczyzna jest młodszy, to jednak starsza dwójka powinna mieć dobry kontakt (przyjmując, że wiek jest najważniejszy), a jednak prawda jest zgoła inna.
Tak więc jeszcze raz uspokajam wszystkich tych, którzy szukają słów pocieszenia i jakiejś otuchy będąc przyszłą mamą dzieci o dużej różnicy wieku, bądź siostrą. Jeśli się kochacie to wszystko będzie dobrze 😉 Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że moje słowa pomogą kiedyś tak, jak mi wiele lat temu pomogły inne.