2 tygodnie temu 10 października byłam jedną z uczestniczek spotkania blogerek „Blogowegy Szał Mam”w Łęczycy. Nie mogłam się już doczekać, kiedy na nie pojadę. Organizatorką spotkania była LadyMami. Oficjalne rozpoczęcie miało miejsce o godzinie 11 w Restauracji Agawa. Na każdą uczestniczkę czekał pamiątkowy kubek, przypinka z imieniem i nazwiskiem, aby nam łatwiej było się rozpoznać oraz uroczy kwiatek. Był to naprawdę bardzo miły gest.
Na samym początku przedstawicielka firmy kosmetycznej DLA przygotowała dla nas prezentację, było trochę o historii firmy i sporo informacji o produktach oraz ich naturalnym składzie. Szczerze to wcześniej nie spotkałam się z nimi ale teraz już wiem że na pewno po nie sięgnę. Dzięki prezentacji dowiedziałyśmy się, jak ważna jest codzienna pielęgnacja i na co należy zwracać szczególną uwagę. Po prezentacji każda z uczestniczek mogła zrobić sobie bananie stanu skóry z czego bardzo chętnie korzystałyśmy. Badanie skóry trwało dość długo, a podczas mojego badania aż 2 razy zablokował się komputer, więc pomyślałam, że jest aż tak źle. Jednak okazało się że nie ma tragedii. Oczywiście skóra nieco przesuszona, ale ogólnie nie ma tragedii. Oby tak dalej. Na koniec przedstawicielka firmy Kosmetyki DLA zorganizowała konkurs, w którym 5 szczęśliwych koleżanek wygrało po zestawie kosmetyków. Teraz ja czekam na swoja przesyłkę kuracji regeneracyjnej, bo po dokładnej analizie oferty stwierdziłam, że w okresie jesiennym będzie ona dla mnie najlepsza.
Kolejnym punktem naszego spotkania była prelekcja wygłoszona przez Pana Aleksandra z Olympia Fitness Klub. Pan Aleksander, trener personalny, w niesamowicie przystępny sposób prowadził swoje wystąpienie włączając nas w niezwykle żywiołową dyskusje. Niestety zbrakło nam na wszystko czasu, bo pewnie mogli byśmy z nim przegadać jeszcze nie jedna godzinę. Przekazane przez niego wiadomości były bardzo przydatne i niestety pokazały nam jak Internet potrafi nas wprowadzić w błąd. Dużo rozmawialiśmy o żywieniu dzieci o i błędach, które najczęściej popełniamy. Trzeba pamiętać, że nie można pozwolić by to telewizja, czy internet był wyznacznikiem naszego stylu życia. Zdrowego stylu życia, bo o tym była mowa.
Czas mknął nam niesamowicie szybko, że zanim się obejrzałyśmy przyszedł czas na prezentację Roksany z Dzwoneczkowy Raj Mamy, która była nie tylko przedstawicielką firmy kosmetycznej Plus dla skóry, ale również uczestniczką spotkania. Roksana przekazała nam wiele ciekawych informacji o składach kosmetyków, oraz pokazała linie kosmetyków dostępne w ofercie. Wybór kosmetyków jest tak duży, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie. Ja już znalazłam np. płyn do kąpieli dla Jasia. Jak dla mnie rewelacyjny produkt. Doskonały przy naszych problemach ze skórą Jasia. Upominki, które otrzymaliśmy od producenta były dostosowane do naszych indywidualnych potrzeb, co było niezwykle sympatycznym gestem ze strony firmy. Ja otrzymałam płyn do kąpieli dla Jasia i krem pod oczy dla siebie. Więcej o tych kosmetykach niebawem przeczytacie na blogu.
Około godziny 15 zjedliśmy obiad. I tu mała wtopa, bo mi niestety trafiły się pieruńsko przesolone ziemniaki, że szok za to ryba była przepyszna. W przerwie obiadowej miałyśmy czas wolny na rozmowy, wypicie kawy, a także zaczerpnięcie świeżego powietrza. Oj dawno się tak nie nagadałam, a powiem szczerze było mi to bardzo potrzebne.
Po krótkiej przewie przyszedł czas na markę obuwniczą Memo której siedziba mieści się w Łodzi. Przedstawiciel firmy przekazał nam bardzo dużo ważnych informacji dotyczących wad postawy u dzieci. Przy okazji prezentacji mogliśmy obejrzeć różne modele butów w tym bucików korekcyjnych. Dowiedzieliśmy się również o grzeszkach rodziców, które najczęściej powodują wady postawy. Podczas prelekcji zostały również wręczone 5 szczęśliwym mamusiom buciki wygrane w konkursie na FanPage`u spotkania. I mogę się pochwalić, że udało mi się takie buciki wygrać. Jedna z uczestniczek wygrała inny konkurs, w którym otrzymała 3-miesięczną kurację suplementu marki Priorin. Szczęśliwą posiadaczką zestawu została Zosia z bloga Mama do kwadratu.
Po pysznej szarlotce podanej na ciepło z bitą śmietaną i lodami mieliśmy okazję uczestniczyć w warsztatach przygotowanych przez kolejną uczestniczkę spotkania.
Jak widać zaangażowanie uczestniczek w spotkanie i jego przebieg było duże. Ania zwana również LejdiShepard pokazała nam jak malować farbami na koszulkach. Jak dla mnie ten punkt programu był niesamowicie ważny a ja znów poczułam się jak dziecko. Efekty mojej pracy przeszły najśmielsze oczekiwania a moja koszulkę, którą zrobiłam dla Jasia możecie podziwiać poniżej. Truskawa rządzi w domu.
A to moje skończone arcydzieło, jak na pierwszy raz całkiem nieźle mi poszło.
Ogólnie było bardzo dużo śmiechu, i bardzo sympatycznych rozmów. Mi jak zwykle zabrakło czasu by nagadać się z Kasią z Kiedy mam nie śpi, z Magdą z Mama kreatywna, Grażynką z Pyzuszkowo i z naszym rodzynkiem w zastępstwie żony. Z dziewczynami jesteśmy w codziennym kontakcie od ostatniego spotkania w Poznaniu. Z niektórymi dziewczynami niestety nie udało mi się zagadnąć ale to dlatego że mieliśmy bardzo napięty plan dnia. W drodze na spotkanie poznałam sympatyczna Sylwie z bloga kosmetyczno-mamusiowy.blogspot.com bardzo sympatyczna dziewczyna, w dodatku Łodzianka. Pod koniec naszego spotkania, które się troszkę przedłużyło Paulina zaczęła loterię fantową oraz licytację na rzecz podopiecznego Fundacji Zdążyć z Pomocą. Prawie każdy wziął w niej udział i o to tu właśnie chodziło. Na spotkaniu udało się nam zebrać 1850 PLN. Czyli całkiem nieźle. Brawo Paulina.
Poniżej plakat przedstawiający wszystkich sponsorów, którzy przyczynili się do zorganizowania tego spotkania, oddzielny post o prezentach będzie niebawem.
Na sam koniec Paulina rozdała każdej z nas dyplomy uczestnictwa w spotkaniu. Oprócz tego otrzymałyśmy różne upominki od wspaniałych sponsorów, za co bardzo dziękujemy. A całe spotkanie na zdjęciach uwiecznił Pan fotograf z firmy Fotopaula prywatnie mąż Pauliny. Paulina bardzo Ci dziękujemy za zorganizowanie tak cudownego spotkania. Oraz za to, że znalazłam się w gronie tak sympatycznych dziewczyn. Na pewno zorganizowanie i przygotowanie wszystkiego w pojedynkę wymagało bardzo dużo Twojej pracy. Szczerze, to bardzo Cię podziwiam i gratuluję, że dograłaś wszystko tak jak należy.
Widać, że spotkanie udane było:) super
Oj tak Gosia z Toba tez bardzo chętnie bym się gdzieś spotkałam i z Kasią z Niunioki
Ja też!! To co w Warszawie na kawę? 😀 Zapraszam!
Wybieramy się niebawem do Wawy więc wszystko możliwe. Dzięki.
Takie spotkania są świetne, można się poznać bliżej z innymi blogerkami. Mnie jedynie wkurza to, że po wszystkim trzeba się pochwalić tym co sponsorzy dali, w sensie wielu chce osobny post. Jakoś tak dziwnie się z tym czuję zawsze 🙂
Wiesz co Marta, ja mam podobnie bo to tak jakbyśmy się chwaliły że po te gadżety właśnie jedziemy na to spotkanie. Jeżeli jest taki wymóg po spotkaniu to oczywiście napiszę , ale szczerze wolałabym tego nie robić.
Koszulka dla Jasia pierwsza klasa! 🙂
Jestem z niej dumna jak nie wiem co.
Bardzo miło było Cię gościć. Rozmawiałyśmy chwilkę ale stwierdzam, że jesteś bardzo energiczną osobą. Mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy 😉
Ja tez mam taka . nadzieję. Widzimy się na spotkaniu Sylwii:)
navpewno spotkanie się udało
Te Jaśkowe klimaty co jakiś czas mi gdzieś migną w sieci, ale jeszcze nie miałam okazji zajrzeć. Nie miałyśmy okazji się poznać osobiście na tym spotkaniu – masz rację, że w tym napiętym harmonogramie ciężko było znaleźć więcej czasu na socjalizowanie się.
Do zobaczenia, kiedyś gdzieś 🙂
A ja Cie czytam w miarę regularnie. Musze zacząć zostawiać po sobie ślad. A co do wartości to rodzina zawsze nr 1.