Dziecko i podróż to dla nas nie jest zbyt duże wydarzenie. Może, dlatego, że Jaś od samego początku był do nich przyzwyczajany. Wiem jednak, że dla niektórych rodziców wyjście z dzieckiem z domu to nie lada wyzwanie. Sprawą oczywistą jest, że inaczej musimy spakować się i zaplanować długą i daleką podróż, a inaczej odcinek 100 km. Choć zawsze warto pamiętać o tym, że uciążliwe pytania dobiegające z tylnej kanapy auta, zazwyczaj pojawiają się już po 5 minutach jazdy. Daleko jeszcze, kiedy będziemy, pić, mamo jestem głodny, nudzi mi się itp. Trzeba pamiętać by zabrać ze sobą dobry humor i pokłady cierpliwości.
Bezpieczna podróż z dzieckiem, o czym warto pamiętać?
Aby spędzić podróż w aucie w miarę dobrych humorach, powinniśmy się do tego przygotować, pamiętając o spakowaniu podróżnej podręcznej torby. Jednak najważniejszym priorytetem wspólnego podróżowania jest prawidłowo zapięty fotelik samochodowy a w nim dobrze zapięte dziecko. Przed każdym wyjazdem z domu powinniśmy to sprawdzić jeszcze raz. Bezpieczeństwo to priorytet każdego rodzica. I o tym należy pamiętać. Czy to będzie godzinny wyjazd, pojechanie do miasta, lub daleka podróż nie jesteśmy zwolnieni z zapinania dziecku pasów?
Musimy jednak pamiętać o najważniejszym, że jedzenie i picie powinniśmy podawać dzieciom tylko i wyłącznie na postoju. Pomijając fakt zabrudzenia tapicerki i ubranek, tu chodzi o bezpieczeństwo malucha. Ryzyko zakrztuszenia się zwykłą kanapką, owocem lub innym pożywieniem podczas jazdy jest bardzo duże. Więc lepiej unikać takich sytuacji i nie ryzykować bez potrzeby. Czy jesteście pewni, że zdążycie zareagować w porę, zatrzymać się i pomóc dziecku? Miejsc parkingowych naprawdę nie brakuje, do dyspozycji mamy stacje benzynowe, przydrożne miejsca postojowe, parkingi z placami zabaw – wiem, bo sami z takich czasem korzystaliśmy. Więc, po co ryzykować?
Mamo, tato, daleko jeszcze, czyli jak pokonać nudę w czasie podróży?
Jak zorganizować czas i rozrywki dla malucha podczas podróży? Kilka godzin spędzonych w samochodzie z dzieckiem, może być męczące. Dlatego warto o to zadbać wcześniej i odpowiednio się do tego przygotować. Na pewno ulubiony pluszak w drogę to dobry pomysł. Jeżeli chodzi o zabawy podczas podróży, to u nas zdecydowanie bardzo sprawdzają się słuchowiska i płyty z muzyką dla dzieci, książeczki i łamigłówki. Ciekawą alternatywą są zabawy i gry słowne, np. Co widzisz za oknem?, Jaki kolor ma przejeżdżający samochód? Itp.
Warto pamiętać o rozrywkach w czasie jej trwania, ale również o pustym brzuszku naszego malca. Jeżeli chodzi o picie, to u nas zdecydowanie najlepiej sprawdza się zwykła niegazowana woda, najlepiej z dziubkiem. Jeżeli dziecko jest małe, to warto pamiętać o kubku niekapku lub butelce ze słomką. W okresie jesienno-zimowym można pokusić się o zabranie w drogę termosu z ciepłą herbatką dla malucha.
Mamo, tato, chce mi się pić!
Warto pamiętać o tym, że przed podróżą dziecko powinno zjeść lekki posiłek, taki, który nie obciąża brzuszka, a jest sycący i zdrowy. Jeżeli wyruszymy z głodnym dzieckiem to bardziej niż pewne, że zaraz po wyruszeniu będzie się on domagał jedzenia. Należy też pamiętać o spakowaniu do torby lub plecaka małego co nieco na drogę. Unikniemy w ten sposób konieczności postoju np. na stacji benzynowej i kupowania tego, co mamy możliwość, a nie zawsze to, co byśmy chcieli podać dziecku do zjedzenia.
Podróż z dzieckiem, o czym warto pamiętać?
Warto ze sobą zabrać przekąski, które na jakiś czas zaspokoją brzuszek, ale jednocześnie go nie obciążą za bardzo. Musimy o tym pamiętać, że podróżując czy to autem, czy nawet wybierając się na zwykłą wycieczkę rowerową, powinniśmy, co jakiś czas zrobić przerwę, by rozprostować kości. Jest to również doskonały czas na przekąszenie czegoś lekkiego, wypicie herbaty lub kawy. Nie zapominamy o dziecku, dla niego najlepsza będzie woda lub lekka ziołowa herbatka. Dziecko po drodze musi odpocząć, zmienić pozycję i rozprostować kości. Dorośli zresztą też.
Co podawać dziecku do jedzenia w czasie podróży?
Zazwyczaj podróżując z 3 latkiem, staram się pamiętać o tym, by mieć żelazny zapas przekąsek na drogę, który pomoże w sytuacjach nagłego głodu i rozdrażnienia. „Polak głodny to Polak zły” jak mówi przysłowie i chyba coś w tym jest. W naszej podróżnej torbie oprócz mokrych chusteczek antybakteryjnych zazwyczaj znajduje się:
Picie
Zazwyczaj w czasie podróży każdemu chce się pić, szczególnie latem, kiedy za oknami parno i duszno. Warto do torby spakować niegazowaną wodę z dziubkiem lub w innym umożliwiającym dziecku picie opakowaniu. Zdecydowanie odradzam soki i napoje gazowane lub słodzone. Dobrym pomysłem na dalszą drogę jest herbatka ziołowa lub owocowa. Mój syn uwielbia miętę.
Przekąski na szybko
Chyba każde dziecko lubi podjadać w czasie podróży, a my zazwyczaj sięgamy po wygodne rozwiązania. Dla dziecka, które siedzi, ma ząbki i lubi chrupać warto zabrać chrupki kukurydziane lub miękkie biszkopty. My z Jaśkiem uwielbiamy chrupki kukurydziane, choć mój mąż nie cierpi ich zapachu, zdecydowanie sobie ich nie odmawiamy. Ostatnim naszym odkryciem są chrupki Tygryski z dodatkiem kaszy jaglanej, najzdrowszej ze wszystkich kasz. Kasza ta jest bogata w białko oraz witaminy z grupy B. Ja się mogę nimi zajadać bez umiaru, dobrze, że mam wspólników i mąż musi znieść nasze chrupanie. Jeżeli nie znacie jeszcze chrupek kukurydzianych z kaszą jaglaną, u nas w domu jest to nowość, koniecznie spróbujcie. Polecam szczególnie te małe opakowania 15 g, jak dla mnie rewelacyjne w podróż.
Warzywa i owoce
W czasie podróży warto pamiętać o owocach dla dziecka. Możemy sięgnąć po gotowe musy, których w sklepach nie brakuje lub zrobić taki mus w domu. Ja wciąż przymierzam się do zakupu zestawu do ich robienia. Jeżeli wybieramy ze sklepowej półki, warto zwrócić uwagę na ich skład, nie wszystko, co wydaje się być zdrowe, takie jest. Idealny jest banan, który syci na dość długo, ale jednocześnie nie obciąża brzuszka. Polecam też winogrona lub borówki amerykańskie, które nie ubrudzą wszystkiego wokoło.
Kanapka na drogę
Podróżując z kilkulatkiem, warto pomyśleć o kanapkach na drogę. Wystarczy żółty ser lub wędlina, żadnych sałat i dodatków, bo z tym już większy problem.
Zdecydowanie nie polecam słodyczy, żelków oraz chipsów i innych słodkości, oraz mniej zdrowych przekąsek. Te produkty raczej nie są polecane w diecie małego dziecka. I czy na co dzień, czy od święta raczej powinniśmy ich unikać. Co nie oznacza, że nasze dziecko nigdy w życiu nie pozna ich smaku. Pozna, ale ma na to jeszcze dużo czasu. Pamiętajmy, że jeżeli od pierwszych lat dziecka zadbamy, by jego dieta była zróżnicowana, pełna warzyw i owoców, bogata w składniki odżywcze, zawierająca ograniczone ilości cukru i soli oraz odpowiednią dawkę ruchu, zadbamy o jego zdrowie i przyszłość.
Drodzy rodzice, tak przygotowani do wyjazdu z dzieckiem spokojnie możemy ruszać w drogę. Jestem przekonana, że jesteście rozważni i dbacie o bezpieczeństwo swoich dzieci. Lepiej zapobiegać, niż potem żałować.
5 zasad bezpiecznej podróży z dzieckiem, których się trzymam
- Sprawdzam zawsze fotelik przed podróżą i dokładnie zapinam dziecko.
- Nie karmię dziecka w czasie jazdy, cokolwiek by się nie działo. Robię to na postojach.
- Nigdy nie zostawiam dziecka samego w samochodzie, choćby na chwilę.
- Wożę tyłem bo uważam, że jest to bezpieczniejsze podróżowanie dla dzieci o czym przeczytacie we wpisie na blogu Wożę tyłem stawiam na bezpieczeństwo.
- Podczas dłuższej podróży robię przerwy.
Każdy z nas popełnia błędy najważniejsze to wyciągać wnioski i unikać ich po raz kolejny.
A Ty jakie masz sprawdzone patenty na bezpieczna podróż z dzieckiem, co się u Ciebie sprawdza? A Ty znasz Tygryski? Od jutra możesz wziąć udział w konkursie i wygrać zapas chrupek wraz z wyjątkową zabawką interaktywną! Nagroda jest cudna a sponsorem nagrody będą Tygryski.
Zapraszam również do udziału w konkursie
!!! KONKURS „Bezpieczna PODRÓŻ Z DZIECKIEM”!!!
Konkurs zorganizowany jest dla fanów Jaśkowe Klimaty i Tygryski-klik.
Zasady:
Rozwiń wypowiedź
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to…..!
(Odpowiedź w 4-5 zdaniach dodajesz w komentarzu pod tym postem) podając swoje imię i nazwisko lub pod plakatem konkursowym na fb-klik. Dopuszczam opis plus różne grafiki i zdjęcia z prawidłowo zapiętymi dziećmi.
Będzie mi miło, jeśli:
-udostępnisz plakat konkursowy na Facebooku i zaprosisz do zabawy znajomych
Nagrodą jest Bramka dla dzieci Clementoni oraz zestaw chrupek Tygryski.
Pamiętajcie, że jest to tylko zabawa 🙂 Do dzieła kochani.
Regulamin konkursu:
- Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Jaśkowe Klimaty
- Sponsorem nagrody jest firma Tygryski.
- Konkurs trwa od 16.03.2017 r. do 24.03.2017 r. do godziny 23:59:59 (wyniki w dniu 26.03.017 do godziny 20:00 osobę wybiera organizator). Wyniki zostaną przedstawione na blogu Jaśkowe Klimaty w tym wpisie. Wyboru spośród najciekawszych odpowiedzi dokona autorka bloga.
- Zwycięzca zgadza się, abym przekazała jego dane adresowe (adres, imię i nazwisko, adres mailowy i numer telefonu) sponsorowi, w celu dostarczenia wygranych.
- Zwycięzca konkursu ma obowiązek w ciągu dwóch dni od ogłoszenia wyników przesłać do Jaśkowe Klimaty swoje dane adresowe w celu wysyłki nagrody.
- W przypadku nie zgłoszenia się po odbiór nagrody w przewidzianym terminie (tj. do 28 marca) na jego miejsce zostanie wybrana kolejna osoba.
- Konkurs odbywa się na terenie Polski.
- Konkurs jest kierowany do osób pełnoletnich.
- Nagroda zostanie wysłana w ciągu 30 dni od zakończenia konkursu.
- Konkurs nie jest w żaden sposób sponsorowany, popierany ani przeprowadzany przez serwis Facebook ani z nim związany. Facebook nie ponosi odpowiedzialności za przeprowadzenie konkursu.
* Zdjęcia do tego wpisu robione oczywiście na postoju
Wyniki konkursu !!! KONKURS „Bezpieczna PODRÓŻ Z DZIECKIEM”!!!
Po naradach które trwały od wczoraj nagrodę główną od Tygrysków otrzymuje:
Marta Magryta Bezpieczna podróż z dziećmi to dla mnie OBOWIĄZEK i nasza odpowiedzialność jako rodziców. To nie tylko odpowiednie zapięcie pasów czy przygotowanie dziecka do podróży (np. ubioru ), żeby było mu wygodnie i żeby nie wysunął się z fotelika podczas potencjalnego uderzenia. To także sprawdzenie każdorazowo, czy fotelik jest dobrze przymocowany do fotela samochodu, jak również pamięć o usunięciu wszystkich niebezpiecznych przedmiotów z otoczenia dziecka. : ) No i oczywiście dobór odpowiedniego fotelika do wzrostu i wagi dziecka!
Przewidziałam jeszcze jedną nagrodę niespodziankę, którą ufundowaliśmy my a otrzymuje ją:
Izabela Bathke otrzymuje nagrodę niespodziankę do auta.
Dziękuję Wam za zaangażowanie za wyczerpujące czasem niestety zbyt długie wypowiedzi, nie smutajcie się, to słowa do tych, którym nie udało się wygrać. Wy już wygraliście, bo macie świadomość jak zadbać o bezpieczeństwo Waszego najcenniejszego skarbu, jakim jest dziecko. Dziecko najcenniejszy skarb, który musimy chronić z całych sił.
Wpadnijcie na konkurs do tygrysków-szczegóły poniżej
Jeżeli jednak chcecie nadal powalczyć w Tygryskowym konkursie zapraszam na stronkę Tygryski-klik możecie powalczyć w konkursoe z tygryskami o cenne nagrody. Czekają na Was bony na 2000 zł na rodzinną podróż oraz wiele innych, atrakcyjnych nagród ✈?!
P.s Na dane dp wysyłki nagród z nr telefonu czekam na fb na priv, macie na to 2 dni.
Wszystko się zgadza. Pisałam kiedyś o sytuacji, gdy dziecko zaczęło dławić się gumą do żucia, po gwałtownym hamowaniu. U nas jedzenie tylko podczas postoju.
I tak to powinno wyglądać, a szczególnie jak jedziemy sami z dzieckiem
Najbardziej zawsze musze zadbać o opcję „mamo, tato, nudzi mi się” 🙂
Nie mam dzieci ale wyobrażam sobie, że jak zawsze bezpieczeństwo przede wszystkim?
Niestety w kwestii dzieci nie mogę się wypowiedzieć gdyż ich jeszcze nie posiadam. Co do bezpieczeństwa uważam, że jets bardzo ważne i Twoje rady są trafne ;] Pozdrawiam ciepło
Ja jestem na etapie denerwowała wszystkich podczas jazdy pytaniem „daleko jeszcze”, zostało mi z czasów dziecięcych 😉
nie wyobrazam sobie karmienia w drodze, tym bardziej ze nasze drogi sa jakie sa …
a dzieci w podrozy sa rozne, jedna spia nawet kilka godzin (jak moj bratanek) lub nie spa wcale (jak moja bratania) i zawsze trzeba sie nia zajac. I te przerwy sa bardzo wazne, ja jak jade do rodzicow, a trasa na 6h, to przerwy robie co max 2h, nawet po to aby mała sie położyla na siedzeniu i wyprostowala kregosłup
Niby oczywiste te zasady, ale warto o nich przypominać. Pozdrawiam.
Oli je czasem w trakcie jazdy ale tylko wtedy kiedy siedzę obok i nie prowadzę auta. 🙂 Dużo osób traktuje jazdę autem z dzieckiem jako codzienność, czynność wręcz „oklepaną”. Niestety taka beztroska prowadzi do wielu nieszczęść. Warto tworzyć takie wpisy aby wpływać na świadomość rodziców i przypomniać im o tym co najważniejsze – o życiu, zdrowiu i bezpieczeństwie dzieci.
My oczywiście zabieramy picie, jakieś przekąski. Trochę aut i książeczek. Niestety nasz synek źle znosi podróże samochodem.Ma prawie 2lata. Wierci sie w foteliku i marudzi. Od samego początku tak było. Dłuższe wyprawy są dla nas bardzo stresujące.
Mimo, że nie mam dzieci, to przeczytałam z zainteresowaniem 🙂
Bezpieczeństwo jest najważniejsze!
Bardzo przydatne rady, szczególnie przed dłuższą podróżą
Wożę tyłem, ściągam dziecku kurtkę, ale z tym piciem było u mnie na bakier. U córki nigdy się nic nie działo, a to chyba najlepszy sposób na jej uspokojenie, ale muszę to przemyśleć.
PS. Czekam z niecierpliwością na konkurs 😉
bardzo przydatny post
a tygryski uwielbiamy
Córka rzadko jada przekąski w czasie jazdy, czasem pije ale tylko wtedy gdy siedzę obok i kontroluję małe łyki.
Ulubione chrupki mojego synka ☺
U nas w czasie podrozy musi byc duzo przekasek i duzo zabawek !
Prawidłowe podejście 🙂 U nas jakoś chrupki nie mają wzięcia. Zdarza się raz – dwa razy do roku 🙂
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to… wszystkie wymienione w tym wpisie zasady, których zawsze pilnie przestrzegamy + dwie dodatkowe:
– nigdy żaden pasażer nie jeździ w kurtce (należy zapinać pasy bezpieczeństwa na sobie, a nie na odzieży wierzchniej),
– należy dobrać porę podróży do upodobań dziecka, bo niektóre potrafią przespać całą drogę, a inne w aucie nie potrafią zasnąć (np. nasz synek przez długi czas nie potrafił spokojnie zasnąć w foteliku samochodowym i raz źle zaplanowana pod tym kątem podróż skończyła się niepotrzebnym stresem i płaczem).
Oczywiście dbamy o auto, aby nas nie zawiodło, oraz o dobre humory. 🙂
Do dzisiaj pamiętam jak zadawałam pytanie: – Daleko jeszcze?
Mój tata za 1000 razem powiedział, że już nie mogę cały czas pytać, ponieważ nigdy nie dojedziemy 🙂
Mój kochany 🙂
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to…
najawżniejszy etap całej podróży.
Możemy zapomnieć o wszystkim ale by móc wrócić po cokolwiek do domu to musimy być bezpieczni. Nie wyobrażam sobie jazdy nawet do najbliższego „warzywniaka” bez zapięcia dziecka w foteliku, bez sprawdzenia czy wcześniej gdzieś Nam się ten foteli nie odpioł czy poluzował. Oczywiście sprawdzam również po za zabezpieczeniami, komfort dziecka. Bo gdy dziecku niewygodnie od razu wzrasta zagrożenie, bo zapewne dziecko będzie się chciało oswobodzić.
Mogę zapomnieć o torebce, nawet własnej głowy ale nigdy o bezpiecznej jeździe.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
W kwestii podróży z dzieckiem chyba najważniejsze jest to, aby jeździć z nim od maleńkości, oswajać go z jazdą autem/pociągiem. Wtedy wszystkim będzie łatwiej.
Stosujemy się do tych zasad:) a niedlugo czeka nas zakup drugiego fotelika. Również tyłem dla Gabi. Igi ma prawie 4lata i tak jezdzi, dobil fo 14kg a fotelik 25. Kompletnie nie przeszkadza mu fakt jazdy tylem, bo widzi wiecej przez tylną szybę dodatkowo niż gdyby jeździł przodem. I ja dzięki lusterkom mam caly czas na niego oko:) Gosiu fotelik i ktorym.pisalas jest na bazę czy pasy?
Tygryski to ulubione chrupki mojego Filipa.
Bezpieczna podróż z dzieckiem, o czym warto pamiętać?
O tym, żeby nie zapomnieć wsadzić dziecka do samochodu.
Oczywiście przy jednym dziecku problem ten (teoretycznie) nie występuje, ale przy większej gromadce… (różnie z tym bywa 😉
Kieruję się podobnymi zasadami, z tym, że niestety fotelik wybraliśmy normalny, przodem to kierunku jazdy. Żałuję tej decyzji. A Tygryski znamy i lubimy 🙂
Jeszcze nie mam dzieci, ale pamiętam jak jeździliśmy z moim młodszym bratem 😉
Wszystko się zgadza 🙂
Wy tutaj o fotelikach, a mnie zainteresował ten mus owocowy w saszetce bez dodatku cukru! Poszukam go, a może ktoś podpowie, gdzie go kupić?
To mogę Ci powiedzieć, że ja najczęściej kupuje go w Biedronce ale i w innych miejscach je widziałam. Są 2 smaki jabłko i gruszka. I są pyszne.
Zdarza się, że podczas podróży w łapkach jest bułka. Na szczęście w porę reaguję i wymieniam na pluszaki 🙂
Każdy z nas popełnia małe błędy, ważne to wyciągać wnioski. Ja swoje też mam za uszami z naszych podróży wcześniej.
Punkt 1. ważny jest tez o tyle, że przynajmniej raz mi się zdarzyło, gdy starszy syn nieumyślnie wypiął fotelik młodszego. Po prostu na postoju odpinając swój pas pomylił adaptery. Dobrze zatem sprawdzać nie tylko zapięcie dziecka, ale właśnie również montaż fotelika.
Mój mąż bardzo przestrzega reguły- jedziesz- nie jedz. Prawda bo o zadławienie, zwłaszcza w przypadku dziecka, przy hamowaniu nawet nie jest trudno. I jeszcze jedno, nie ważne czy jeździmy z dziećmi czy nie- wszystkie ostre i ciężkie przedmioty lądują w bagażniku by podczas nie daj Boże kolizji przy ostrym hamowaniu nie uderzyły w kogoś- to ogromne siły, nie ma się już wtedy na to wpływu, nie da się nic złapać, trzeba zapobiegać.
Bardzo ważny wpis. bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze
Wpis zawiera bardzo cenne rady z którymi w 100% się zgadzam. Robię wszystko aby podróż mojego dziecka była bezpieczna.
Wyczerpujący wpis!
Mój Jaś już przyzwyczaił się do podróży ma 7 miesięcy i właśnie kilka dni temu wymieniliśmy fotelik na nowy większy bo ważne dla nas jest aby było mu wygodnie. Ważne jest oczywiście bezpieczeństwo a niedopasowany fotelik stwarza zagrożenie. Jedzenie czy picie jedynie w trakcie postoju. Staram się także aby ubierać Jasia wygodnie na czas podróży. No i oczywiście zawsze sprawdzam zapięcia fotelika:-)
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to PRIORYTET! Podstawa to dobrze dobrany fotelik samochodowy odpowiednio przypiety. Moje dziecko już tak się nauczyło, że samo próbuje zapiac pasy jak tylko do niego wsiada. Bezpieczna podróż to dobry humor i spokój podróżujących. No i szczęśliwe dziecko obserwujace wszystko dookoła 🙂
Niby oczywiste rzeczy, a wciąż zdarza się obserwować bezmyslnosc dorosłych i narażanie na niebezpieczeństwo 🙁
Jakoś tak zawsze u nas wychodzi, że w podróż zabieram dodatkową torbę z przekąskami Nie wiem kiedy tyle się tego nazbiera. Zawsze mamy chrupki, owoce gotowe już do jedzenia, wodę. I kilka drobiazgów do zabawy. A w razie pogorszenia nastroju świetnie sprawdza się u nas zabawa w wypatrywanie ptaków. Zajmująca na kilka chwil zabawa 🙂
Garstka cennych rad, które na pewno przydadza się wszystkim rodzicom. Fajnie, że powstają takie blogi jak Twój.
Podpisuję się rękami i nogami, że kiedy auto jest w ruchu absolutnie nie dajemy dziecku jedzenia i picia. Dodatkowo należy pamiętać nie tylko o prawidłowym zamontowaniu fotelika w aucie i zapięcia dziecka, ale i właściwym dobraniu fotelika do dziecka i … do auta.
Bardzo fajny konkurs!
Bardzo przydatny wpis. Mnie za niedługo czeka 10 godzinna podróż samolotem z moim maluchem. Jestem ciekawa czy damy radę 🙂
Bezpieczeństwo powinno być nieodzownym elementem każdej podróży. Wakacje to czas beztroski, chyba że jesteś rodzicem! 🙂 Trzeba mieć oczy dookoła głowy, chwila nieuwagi nad morzem, jeziorem, w lesie czy w górach może sprawić, że już nigdy nie poczujemy się beztrosko w życiu. Moja trzylatka jest wyjątkowo aktywnym i pewnym siebie dzieckiem. Wyperswadowanie jej nie podchodzenia do obcych ludzi, zatrzymywanie się kiedy ją wołam albo wyćwiczenia u Niej koncentracji było czymś za co powinnam dostać medal. Wakacje z dzieckiem są zawsze obfite w dużą dawkę zabawy. Raz z mężem pojechaliśmy na ,,reset” weekendowy w góry- 98% naszych rozmów obracało się wokół tematu córki, a 2% myśleniem że o czymś ( a raczej o KIMŚ :)) ) zapomnieliśmy. Nasza trójka najbardziej wspomina wypad do Karpacza i wejście na Śnieżkę. Amelia w nosidle na plecach Tatusia, przez całą drogę śpiewaliśmy ogórek- ogórek. Wszyscy gratulowali mojemu Mężowi za ten słodki ciężar (14 kg!) dodatkowy, ja też dziękowałam … idąc z językiem do ziemi 5 metrów za nimi. Pamiętajmy aby nie trzymać dziecka pod kloszem i izolować go aż nazbyt, dziecko ma czuć swobodę, ale również bezpieczeństwo!
Moje cudowne dziecko zasypiało w samochodzie 2 minuty po zapaleniu silnika. A jeżeli nie spało, to cały czas milcząco oglądało krajobraz. Największym problemem był fakt, że nie chciała jeść ani pić, co przy dłuższych podróżach było męczące i niepokojące.
Bardzo przydatny post. Bezpieczeństwo z dziećmi jest najważniejsze.
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to…..!
1. Odpowiednio dobrany fotelik do wagi i wieku dziecka = bezpieczeństwo i komfort w podróży
2. Rozebranie dziecka z wierzchniej warstwy odzieży (kurtka, kombinezon) = bezpieczeństwo i dobrze zapięte pasy
3. Długa podróż dla dziecka = nuda, zabieramy kolorowanki i kredki a gdy i to się znudzi gramy „w co widzisz dookoła ?” lub śpiewamy.
4. Zabieramy przekąski: chrupki, owoce dzieciaki lubią coś przekasić.
Bardzo lubię podróże,a bezpieczeństwo moich maluchów to podstawa!
Mam podobną listę zakupów na wyjazdy. Synka wozimy już przodem ale mamy fotelik Cybex ze specjalną nakładką.
Świetny post, ale o tym już Ci pisałam 🙂
Bezpieczna podróż dla mnie to chwila, gdy zaciągam synom pasy w fotelikach. Mocno. Czasami myślę, czy nie za mocno. I od pewnego czasu Staś zawsze powtarza: Mamo, jest mocno, ale pasy się ułożą za chwilę <3 I jestem już spokojniejsza <3
Zupełnie nie znałam Tygrysków z kaszą jaglaną. Sprawdzę po pracy w moim sklepie
Bezpieczna podróż w samochodzie była dla mnie ważna już w ciąży- dlatego przez cały okres ciąży korzystałam z adaptera do pasów dla ciężarnych. Wiedziałam że dzięki temu Ja i Moje nienarodzone dziecko jesteśmy bezpieczni. Teraz Bąbelek jeździ w foteliku który posiada wszystkie atesty i przechodził crash testy. Wiem że fotelik jest bezpieczny, prawidłowe zapięcie pasów tak aby nie były luźne. Podstawa to Bąbelek jeździ w foteliku bez kombinezonu, dzięki temu pasy w foteliku bezpośrednio trzymają dziecko i w razie zderzenia dziecko nie wyśliźnie się.
Podane tu elementy bezpiecznej i nienużącej podróży sprawdzają się także w przypadku moich nastolatków. 🙂 Jak tylko jedziemy gdzieś w dłuższą trasę dbamy o to, aby miały czym się zająć w czasie jazdy, inaczej potrafią marudzić. 😉
Jak widać jest całe mnóstwo rzeczy, o których trzeba pamiętać 🙂 Myślę, że świetnie wyczerpałaś ten temat – i że wszystkim rodzicom przyda się taka ściąga. Ja sama też zamierzam z niej korzystać podczas naszych tegorocznych zagranicznych wakacji i każdego innego wyjazdu. A o istnieniu Tygrysków z kaszą jaglaną nie miałam pojęcia – ale chętnie się za nimi rozejrzę, bo te tradycyjne bardzo lubimy 🙂
Dla mnie bezpieczna podróż z dzieckiem oczywiście poza punktami wcześniej opisanymi to wypoczeta mama. Oczywiście w miarę możliwości bo przy samotnym wychowywaniu dwójki maluchów rocznej córki. Trzylatka o prawdziwym wypoczynku można zapomnieć ale kiedy wiem że szykuje się dłuższa wyprawa staram maksymalnie wykorzystać czas do odpoczynku. Poza tym ważne dla mnie w czasie jazdy bez względu na odległość która pokonujemy jest cierpliwość i opanowanie. Obecnie mieszkamy kilka kilometrów od cywilizacji więc codzienne dojazdy choćby do sklepu czy na pocztę to nie lada wyzwanie szczególnie zima. Dlatego ważne jest dla mnie wcześniejsze uruchomienie auta żeby nagrzac, potem pakowanie dzieci. Jeden fotelik mamy przodem niestety, ale drugi na szczęście już tyłem. W trakcie jazdy śpiewam dzieciom, mówię wierszyki albo wymyślam historie. Pomaga interaktywne lusterko. Sama z dziećmi pokonałam tysiące km więc wiem jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do podróży.
Dla mnie bezpieczna podroz z dzieckiem to przede wszystkim dobry fotelik. Dobrze zamomtowany i dobrze zapiete dziecko. W dlugiej podrozy nie jedzie samo z tylu tylko najczesciej ze mna.
Pozwalam na picie podczas dluzszej jazdy, ale tylko jak stajemy na swiatlach.
I zabieramy oczywiscie w dluga podroz mnóstwo zabawek, ksiazeczek, dobre humory i piosenki.
Zawsze tez robimy dluzszy postoj na jedzenie, picie, siusiu i zabawe (jak jest cieplo to na dworze np. pilka) zeby sie rozprostowac i dac dziecku mozliwosc wybiegania. Dzieki temu dalsza podroz juz nie jest taka straszna 😉
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to sprawa najwyższej wagi!
Bezpieczeństwo w podróży to ważna sprawa.
Zapięty fotelik to jest podstawa!
Nie jedz i nie pij podczas jechania,
zabawki bierz miękkie do przytulania.
Niech każdy rodzic o tym pamięta-
Bezpieczne dziecko to sprawa święta!
Bezpiecznych podróży wszystkim życzymy
i o wygranej cicho marzymy.
Moje zasady bezpiecznej podróży z dziećmi:
1. Prawidłowo zamontowane foteliki i dzieci zawsze przypięte!
2. Dzieci rozebrane z kurtek
3. Częste postoje
4. Jedzenie i picie podczas postoju
5. Zabawki tylko miękkie, aby w razie hamowania nie zrobiły krzywdy
6. Żadnych rzeczy luzem (np.telefony, puszki, i inne cięższe przedmioty schowane),bo w razie gwałtownego hamowania mogłyby wyrządzić krzywdę
7. Zabieramy rzeczy do zajęcia dzieci np. płyty z piosenkami, audiobooki
8. Długie podróże odbywamy nocą, aby nie przemęczać dzieci
9. w miarę możliwości na szybach mamy osłonki- kiedyś na warsztatach dowiedziałam się, że mogą one ochronić dziecko od pokaleczenia się szybą w czasie stłuczki
Bardzo przydatny ten wpis, szczególnie dla rodziców, którzy nie przykładają aż takiej wagi do bezpieczeństwa dziecka w aucie. Ja sobie nie wyobrażam nie stosować się do powyższych zasad, ale niestety są rodzice, którzy tak postępują.
/o qrcze nie znałam tych chrupek, a uwielbiam kaszę jaglaną. Muszę je namierzyć w sklepie 🙂
Nie wszystkie zasady bezpiecznej jazdy sprawdzą się u każdego. Nasza średnia, potrafiła przez 9 godz jazdy drzeć się bez przerwy. Kiedy wracaliśmy 100 km przez 6 godz, bo musieliśmy zatrzymywać się co chwilę. Nic nie pomagało. Minęło kiedy miała 6 lat. teraz zanim wyjedziemy jesteśmy dobrze spakowani i zaopatrzeni w słuchawki, gdyby jej coś odbiło.
Napisałas wszystko co najwazniejsze
Komentarz na facebooku zostawiłam i na swój blog zaprosiłam. Chciałam jakoś zrymować, niekoniecznie wyszło z sensem 🙂 Tygryski są super. Sama lubię je zajadać z moją córcią. Pozdrawiam!
www,cheapholidayperfectstay.blogspot.com
Bezpieczna podróż z dzieckiem dla mnie to:
– zawsze zapięte pasy bezpieczeństwa,
– pobyt dziecka w foteliku bez względu na długość czy czas podróży,
– zabawy z dzieckiem w granicach rozsądku 🙂 śpiewanie, naśladowanie odgłosów zwierząt, czytanie, wszelkie czynności bez dodatkowych „wygibasów”,
– dostosowanie jazdy do panujących warunków na drodze oraz do zasady ograniczonego zaufania,
– dobór fotelika odpowiednio do wieku i wagi dziecka oraz prawidłowy jego montaż,
– postoje w czasie płaczu czy napadu głodu i pragnienia ;),
– w razie potrzeby doglądanie dziecka w lusterku wstecznym, odwracanie się do naszej latorośli może okazać się tragiczne w skutkach.
To chyba na tyle 🙂
Na Facebooku obserwuję jako Paulisia Kurdubska
Maja byc 4 zdania, wiec podam moje zalazne 4 zasady: po 1 Dzieci siedzą z tyłu, prawidłowo przypięte wyregulowanymi uprzednio pasami, a same sa lekko ubrane. Po 2 Dzieci maja swoje zabawki, pyzzloksiazeczki, gazety, itd, ale zasada jest taka, ze kazdy moze trzymac w ręku tylko 1 rzecz, a reszta jest schowana, bo nie zagrażać swohemu bezpieczenstwu. Po 3 Po drodze robimy obowiazkowy przystanek na sniadanie, obiad czy podwieczorek najlepiej w lokalu z placem zabaw lub przyjaznym dziecku aby obie strony byly zadowolone, a w miedzyczasie robimy kilka przerw na toalete, rozprostowanie czy przekąskę. Po 4 Zawsze dbamy o dobry nastrój myaucie, aby dzieci tak jak my kochali podroze, wiec po drodze żartujemy, śpiewamy piosenki, wymyslamy zabawy i zgadywanki i po prostu bardzo dobrze sie bawimy.
Ania Kaminska Żyrardów
Cenne wskazówki, jeśli podróżujemy z dzieckiem 🙂
Podróżowanie ze swoim dzieckiem to mały pikuś. Swoje dziecko się zna. Ja mam okazję podróżować co jakiś czas z czteroletnim bratankiem. Bardzo się stresuje tymi wyprawami, a zauważyłam ostatnio, że jemu naprawdę niedużo trzeba. Woda, jakieś chrupki, tygrysków nawet nie znam- ciekawe, czy on zna, muzyka w radiu. On sobie siedzi i patrzy, co jakiś czas zada pytanie. Widzę, że dzieci znoszą przejażdżki nawet lepiej niż dorośli.
Zawsze pilnujemy zapietych pasów! Krew mnie zalewa gdy widzę dzieci „luzem” – bo to tylko kawałek. Nie ma kawałka kurczę! Wypadek może się nam pod samym domem zdarzyć.
Dziękuje
Świetnie to opisałaś. Ja od siebie dodałabym tylko w kontekście bezpieczeństwa, że warto pamietać o zdejmowaniu kurtek w okresie jesienno- zimowym. Gruba warstwa ubrań zdecydowanie zmnieksza przyczepność pasów.
Smaczny tekst ?
skład musu owocowego Fruttimuss wchodzą wyłącznie owoce (jabłka/gruszki). Trzeba jednak podkreślić fakt, że są to owoce pasteryzowane – ten proces pozbawia jabłka i gruszki niemal wszystkich wartości odżywczych (przez działanie wysokiej temperatury). Mus owocowy jest wzbogacany witaminą C. Nie można powiedzieć, że jest to produkt zdrowy – bo spożycie go nie niesie za sobą prozdrowotnych korzyści, ale zdecydowanie nie czyni go to produktem niezdrowym…wiec czy warto kupowac?
Świetny zestaw podróżny. My wyglądamy podobnie jak szykujemy się do wyjazdu z Antosiem. zawsze też zgarniam do torby paczkę bawełnianych ręczniczków Tami tych z rossmana, bo sa idealne na podróż 🙂 czasem zgarniam też te nawilżane chusteczki 100% bawełny, bo do przemycia rąk i odświeżenia buzi nie ma nic lepszego.