Jak zrobić tani, domowy płyn do dużych baniek mydlanych? To przecież proste wystarczą zaledwie 3 składniki i zabawa gotowa. A Tobie zostaje w kieszeni co najmniej kilkanaście złotych. Jaś uwielbia bańki mydlane, ja też. Kto z nas nie próbował puszczać baniek mydlanych choć raz w życiu? Obserwowanie ich jak unoszą się w powietrzu, wirują się nad nami, mieniąc się tysiącem barw a potem ropadają się na miliony cząteczek. Takie doświadczenie może być wspaniałym eksperymentem już dla najmłodszych dzieci. Bańki mydlane-Jak zrobić tani płyn w domu? Przepis na płyn.
Puszczanie baniek mydlanych dla mnie zawsze było wielką frajdą, jak dobrze, że mam małe dziecko i nadal mogę cieszyć się ich widokiem. Jest też świetną gimnastyką dla dzieci. Wdrożyłam je do naszego domowego „jump program” dzięki, któremu wspieram rozwój motoryki dużej u Jasia. Często jednak po zakupie na spacerze małego zestawu do puszczania baniek, mieliśmy z Jasiem niedosyt. Może poprzez to, że Jasia rączki nie tak jeszcze wprawne często wylewały cudowny płyn, z którego można wyczarować tak cudowna zjawiskowe małe arcydzieła. A teraz do rzeczy, podaję Wam przepis, jak zrobić dobry płyn do baniek, z którego będą wychodziły naprawdę duże bańki mydlane i nie wydać na to fortuny.
Bańki mydlane-Jak zrobić tani płyn w domu? Przepis doskonały
Domowym sposobem z pomocą dzieci można stworzyć cudowną miksturę, która pozwoli na puszczanie ogromnych baniek mydlanych i zapewnić nam zabawę na długie godziny! Pierwsze bańki domowej roboty robiliśmy już w ubiegłym roku, oj ile to było frajdy i zabawy.
Bańki mydlane-przepis na płyn
Płyn do baniek wykonanie:
Składniki: Do zrobienia płynu do baniek będziemy potrzebowali trzech składników: płyn do naczyń, woda i gliceryna.
- Płyn-najlepszy jest płyn do mycia naczyń, ja zdecydowanie polecam Fairy lub Ludwik, zawsze robie tylko z nimi. I nie ma tu żadnej kryptoreklamy. To samo słyszałąm od znajomej która przetestowałą juz różne płyny. Kupuję go zawsze w osiedlowym sklepie za całe 4,90 zł za 0,7 l.
- Woda-można dodać zwykłą wodę z kranu lub wodę destylowaną dostępną w każdym supermarkecie, nadmiar przyda się do żelazka. Woda destylowana sprzedawana jest w pięciolitrowych baniakach i kosztuje ok. 4-5zł. Tanio jak sami widziecie.
- Gliceryna-ta substancja dodaje bańkom pięknego połysku, bańki mienią się tysiącem kolorów, ale również dodaje bańką odporności na pękanie, to dzięki niej Bańki będą ogromne i bardziej wytrzymałe. Do kupienia w każdej aptece. Ja za 100 ml zapłaciłam 4,50 zł.
- Koszt zrobienia 5,5 litra płynu do baniek w zaokrągleniu wynosi ok 10 zł. To tyle co 2-3 maleńkie opakowania baniek kupione w sklepie. Po zrobieniu płyn można przechowywać w zamkniętych butelkach.
Najważniejsze są proporcje. Należy pamiętać o zachowaniu odpowiednich proporcji przy robieniu płynu do baniek mydlanych. Ja proponuję 1 część płynu do naczyń na 10 części wody plus na koniec ok.10 kropel giceryny na litr płynu. Powstałą miksturę bardzo delikatnie, starając się nie robić piany mieszamy i dodajemy jeszcze kilka kropel gliceryny. Warto dodawać ją stopniowo i sprawdzać efekty naszych prób, można jej dodać więcej. Proporcje jednak mogą ulec zmianie w zależności od płynu go naczyń jaki mamy.
Czym puszczać bańki?
Bańki możemy puszczać gotowymi zestawami, których pewnie w Waszych domach nie brakuje, może to być wieszak do ubrań, rurka do soków, własnoręcznie zrobiony sznurek na patykach lub inne przedmioty, które przyjdą Wam do głowy. Należy pamiętać o jednym, że za bardzo wzburzony płyn, na którym się zbiera piana jest wrogiem ogromnych baniek. My zrobiliśśy sobie kijki z wędek do łowienia gumowych czaczek, podmieniłam sznurki i gotowe. Super się sprawdza rakietka do tenisa.
Z ostatniej chwili. Po dodaniu do płynu gumy guar stają się one bardziej sprężyste i wytrzymałe. Do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością. Jeżeli dodałeś do płynu rozpuszczoną gumę guar to gliceryny możesz dodać tylko kilkanascie kropelek dla dodania im blasku i kolorów.
Warto pamiętać o tym, że puszczanie baniek w dużej mierze uzależnione jest od warunków pogodowych. Zbyt silny wiatr będzie powodował to ze bańki będą zbyt zybko pękać. Więc nic tylko testowanie zrobionego lubi jest kluczem do sukcesu. To jest tylko zabawa 🙂 Jeżeli plyn nie wyjdzie za pierwszym razem nie poddawajcie się. Metodą prób i błędów, dolewania i zmiany proporcji osiągniecie sukces.
Jeżeli szukasz pomysłów na zabawy z dzieckiem na dworze zaprasza do zapoznania się z wpisem pt: „35 pomysłów na wakacyjne zabawy na dworze z dziećmi-klik”. Lubisz z dzieciakami tworzyć różne cuda z masy solnej, ciastliny to zapraszam na przepis na miękką masę plastyczną. Aksamitna masa plastyczna DIY gotowa zaledwie w 3 minuty-klik. W zakładce na blogu znajdziecie również inne pomysły na zabawy z dzieciakami. Zapraszam do zakładki „Czas zabawy i nauki-klik”.
Dzięki Ci dobra kobieto, a ja się od kilku dni głowię, jak zrobić taki płyn… A tu mi mailem przyszedł przepis od Ciebie 🙂 Zaraz młodemu wyprodukuję 🙂
Nie znałam takiego przepisu na płyn do baniek. Zawsze mieszałam płyn do naczyń z wodą. Ale nigdy nie wychodziły idealne. Muszę spróbować Twojego sposobu
Właśnie te proporcje ale skoro Tobie wychodzą taaakie wielkie i piękne to ja kopiuje i dziękuję ☺
Ewa czasem daje mniej lub więcej płynu lub wody. Wszystko zależy od płynu do naczyń, ale można się pobawić i potestować różne receptury.
A ja przepraszam za głupie może pytanie, ale na przyrząd do baniek to dwa kijki i sznurek / grubsza nitka wystarczą? Czy ten sznurek musi mieć jakąś grubość konkretną? Tzn. czy lepiej bańki wychodzą przy cienkim czy przy grubszym, czy nie ma to totalnie żadnego znaczenia?
Jeśli tak, to jest to wręcz genialne w swojej prostocie i na weekend wszystko szykuję! 🙂
Co do sznurka to nie wiem jak to jest z gruboscia. Ja wzięłam akurat jedyny jaki znalazlam na campingu. I robią się idealnie. Poszukaj w necie jak zrobic sznurek do baniek tam będzie wiecej info o tym.
No tak, to nieco grubszy miękki sznurek lub tasiemka – ot i cała filozofia 🙂 Już się nie mogę doczekać jak nam wyjdą 🙂
Bańki to chyba najlepsza zabawa absolutnie dla każdego 🙂 tutaj rezerwacje wiekowe nie obowiązują!
To to to. U nas odwrotnie. Kupujemy najtanszy plyn do baniek i puszczamy po sto trzydziesci tysiecy na raz. Teraz jak wykorzystam przepis, to bedzie jedna ale wielka.sprobuje dopracowac to tak, by na raz lecialo sto trzydziesci tysiecy wielkich baniek?
Dokładnie taki przepis dostałam w zeszłym roku od znajomego bańkarza 🙂 A bańki robi jak malowane!
Świetna atrakacja dla dzieci 🙂 Za moich czasów bańki robiło się z mieszaniny wody i płynu do naczyń, ale niestety nie wychodziły takie duże 🙁
No i ja chyba dałam ciała z proporcjami właśnie! Musze spróbować raz jeszcze 🙂
O masz, gliceryna. W życiu bym o tym nie pomyślała! Kiedyś miałam przepis na te wielkie bańki, też był tam magiczny składnik, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć jaki. A bańki były ekstra mocne 😉
Guma Guar to mogła być, z tego co wiem można dodać proszek do pieczenia.
Ale zabawa! U nas bańki to wakacyjny numer 1! Koniecznie muszę wypróbować 🙂
Robiłam taki płyn i dupa zbita nie wyszedł 🙁
Mi też nie wychodzi:(
My mamy przepis zamiast gliceryny proszek do pieczenia – taki dostalismy od Pana ktory robil banki dla dzieci na ulicy 🙂 tez wychodza piekne i duze 🙂 a co do plynu to tez tylko fairy i nie sensitive 😉
Taki zwykły proszek do pieczenia? Jakie proporcje?
Zwykły do pieczenia, ja sama testowałam i dawałam łyżeczkę na litr płynu.
Które dziecko nie lubi baniek? 🙂
My robimy z szamponu i wtedy chłopcy puszczają bańki w wannie 🙂
Do tej pory używaliśmy tylko gotowych płynów i mieszanek – ale taki domowy płyn z gliceryną jak najbardziej mamy w planach 🙂
Uratowałaś mój budżet domowy, bo przez częste przypadkowe rozlewanie całej zawartości pojemnika na bańki nie wyrabiam z kupowaniem gotowego płynu.
U mnie ostatnio Jasiek wpakował się w całą miskę z płynem. Oj jak ubrania z niego się pienily.
Moje dzieciaki uwielbiają bańki:)) ale które dzieci nie lubią. Także przyda sie ten.przepis. Dzięki!:)
Aaa, to już wiem czemu w dzieciństwie nie udawało mi się zrobić baniek! Wlewała tylko wodę i Ludwika, nie wiedziałam, że jeszcze glicerynę się dodaje.
Człowiek uczy się całe życie. Coś słyszałem, że warto dodać gliceryny, ale przyznam się szczerze, narażając się jednocześnie na zdemaskowanie braków inteligencji, że nie wpadłbym na to, aby udać się po nią do apteki 😛 W każdym razie już wiem, że w najbliższych dniach będzie szał. Tym bardziej, że jak piszesz wychodzi to naprawdę ekonomicznie w porównaniu z kupowaniem gotowych małych buteleczek, które często zdarzało mi się kupować w ilościach hurtowych. Wszystko przez te moje Klony zakochane w puszczaniu baniek 🙂 Dzięki za ten idealny przepis.
Ale tani przepis na banki mydlane, przy moich trzech chłopcach jak znalazł. Kochamy puszczać banki, tyle przy tym zawsze radości i śmiechu
Być może spróbujemy 🙂
Ostatnio bańki robią furorę 😀 mamy małe pojemniczki, ale one starczają na bardzo krótko. Muszę zapisać Twój przepis, by nie zginął!
Trochę za stara jestem na bańki, ale są wakacje, więc czemu nie zrobię sobie taki płyn! Ja w dzieciństwie robiłam płyn do baniek przez zmieszanie płynu do naczyń z wodą :).
Spróbujemy zrobić w przedszkolu. Rzeczywiście małe opakowania kupujemy hurtowo bo się sprawdzają np na zajeciach logopedycznych. Ta guma guar mnie zainteresowała.
Na pewno wypróbuję z moimi dziećmi 😉 Bańki mydlane, to super zabawa! Zapraszam też do mnie, na mnóstwo kreatywnych samouczków z pracami ręcznymi nie tylko dla dzieci 😉
Piękne te bańki Wam wychodzą koniecznie musimy spróbować i my tego przepisu! Dzięki!
Genialny pomysł i widać zabawa była znakomita. Jutro spróbujemy tego przepisu.
Próbowałyśmy kiedyś robić płyn do dużych baniek ale bez gliceryny tylko z cukrem i bardzo słabo wychodziły. Musimy podjąć kolejną próbę bo to świetna zabawa 🙂
Do tej pory robiliśmy tylko mieszankę wody z płynem do naczyń. I wychodziło różnie… Dobrze, że napisałaś o tej glicerynie. Szczerze mówiąc to pierwsze słyszę… Będziemy próbować na pewno…;))
Witam, zrobiłam tak jak w przepisie i nie wyszło 🙁
Nie wiem dlaczego : (
Asiu ajaki płyn dałaś, może warto dolać ciut więcej płynu. I do puszczania baniek musi być raczej bezwietrzna pogoda. Najpiękniejsze i nalepsze wychodzą po deszczu.Niebawem nagram filmik.
No właśnie specjalnie kupiłam Ludwika 😉
Później nawet dolałam go więcej, ale rezultat był taki sam. Wychodziły, ale po jednej, dwie.
Spodziewałam się ich dużej ilości 😉 jak w przypadku płynu ze sklepu.
Może za dużo gliceryny?
Tak a czym robisz te bańki, sznurek ile ma otworów?
Wlałam roztwór do pojemniczka kupionego w sklepie. Taki mały za ok. 2 zł. Ma w rączce dwie dziury 😉 małą i mniejszą 😀
Nie odważyłam się na sznurek… 😉
Efekt jest właśnie ze sznurkiem a może spróbuj np przez wieszak z dziurką. Ja sznurek zrobiłam sama z innej zabawki
U nas jest to samo. Wychodzą max 2-3 bańki, a córka nie ogarnia sznurka i właśnie najbardziej lubi te małe pojemniki z uchwytem i dziurką, w które dmucha sama. Może jakaś podpowiedź jak zmodyfikować ten płyn żeby było dużo baniek?
Dałam 500ml wody destylowanej, 50ml Ludwika miętowego i 10 kropli gliceryny
Przepis daję do zakładek, Młoda uwielbia bańki ! 🙂
Moi chłopcy kochają banki:) musimy spróbować zrobić taki płyn
Hej jakie są proporcje do płynu
1 do 10. 1 miarka płynu na 10 miarek wody. Najlepiej destylowanej.
Oooo idealny wpis dla mnie, bo młodsza córa non stop wylewa płyn. Efekt jest taki, że w szafce stoi 10 małych buteleczek po bańkach, a płynu brak. Także muszę jutro kupić Ludwika i glicerynę, a potem rozpocząć produkcję 🙂
I po tym płynie nie masz już trawnika – przetestowane niestety!
Piękne ta bańki, jak z bajki 😀 Dzieci na pewno są zachwycone 😉
Odkąd pamiętam bańki są takie magiczne. Uwielbiałem je ja, uwielbiają je moje brzdące 🙂
Co do tej gumy guar to ogólnie zalecam nie dodawać za dużo i ją dobrze rozpuścić. Wtedy bańki są dużo większe i stabilniejsze nawet na wietrze!
Pozdrawiam!
Na pewno wykorzystam przepis 🙂 Bardzo proszę tylko o informację jakie są proporcje z gumą guar?
1 część płynu tzn. dokładnie ile?
NP. na 1 l wody 100 ml płynu do naczyń
Ile gumy Guar się dodaje? Jakie proporcje?
To już wszystko wiem, jak to zrobić.
Bańki mydlane rozrywka dla małych i dużych 🙂
Cieszę się że wpadłam na ten przepis, bo właśnie wczoraj naszła mnie taka myśl że muszę znaleźć w necie przepis na bańki. Te sklepowe już się kończą i chciałam zrobić takie swoje w domu. Dzięki?
Dzięki! Za chwilę ruszamy z produkcją!
My mamy swój przepis, ale chetnie skorzystam z Twojego 🙂