Książka „AutoMoto” to poza Autami kolejna propozycja dla małych i dużych fanów motoryzacji z Wydawnictwa Babaryba. Pomimo tego, że ma niewiele stron to bardzo dużo się w niej dzieje. Kartki w całości wykonane z grubego kartonu są sztywne i odporne na uszkodzenia od ciągłego jej przeglądania. Ilustracje w niej przemawiają do mnie, jako do rodzica, ponieważ są niezwykle kolorowe i czytelne. Dzieje się tu tak dużo, że mały czytelnik przeglądając nią nie będzie się na pewno nudził. A widok zatłoczonych miejskich ulic to przecież widok nam doskonale znany. Wciąż niekończące się korki na drogach, a to przejeżdżająca karetka pogotowia, straż na sygnale lub policja. To doskonale znane mojemu dziecu zjawiska na drodze. Obrazki przedstawiają tyle historii, tyle tam się dzieje, że nie sposób opowiedzieć tego w godziną. Zawsze można skończyć w dowolnym momencie by potem do tego wrócić.
A nasze czytanie tej książki jest niezwykle żywiołowe i pozbawione nudy. Pomimo braku tekstu w książce my się z nią nigdy nie nudzimy. Życie miasta, ulic zarówno w dzień jak i wieczorem to dla nas znajomy widok. Wymyślamy historie bohaterów książki, codziennie powstają nowe wersje opowiadań. Znajdujemy tu setki szczegółów do wyśledzenia i wyszukania oraz mnóstwo historii do opowiedzenia. I każda w naszym wydaniu jest inna, jakże różna i bardzo ciekawa. Dzięki książce utrwalamy z się z Jasiem kolory, szukamy aut, i innego sprzętu na ulicy. Wszystko w zależności jak podejdziemy do wspólnej zabawy i wspólnego czytania.
Poza czytaniem książki czasem synek po prostu bawił się autkami, a potem wracaliśmy do przeglądania i czytania.
Kolejny etap czytania książki to czytanie na podłodze. Przenosimy cała nasza zabawę na podłogę, gdzie powstaje nasze własne miasteczko. Książkę można wykorzystywać naprawdę na różne sposoby. Wszystko zależy od naszej pomysłowości.
Na końcu książki zostały opisane zawody, jakie wykonują poszczególni kierowcy i za jaka prace są odpowiedzialni. Bardzo mądra książka dla małego pasjonata samochodów.
Z książkami z tej serii nie można się nudzić. A jak już wcześniej pisałam w książkach bez tekstu to my jesteśmy autorami naszych opowiadań, w ten sposób możemy zachęcać nasze dziecko do włączenia się w tą zabawę. Poprzez zabawę z tą książką rozwijamy wyobraźnie swoją i swojego dziecka. Polecam małym maniakom motoryzacji. Bo cóż jeszcze więcej można o niej napisać. Być może na jej podstawie napiszemy swoja własna historię. Historię małego miasteczka i życia w nim. A odpowiadając sobie na pytanie czy warto czytać z dzieckiem ja uważam, że warto i nie żałuję żadnej minuty, godziny i chwili którą poświęcam na zabawę z nim i na czytanie.
Auto Moto
Autor: Stefan Seidel
Rok wydania: 2014
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 10
Format: 25.5X33.5 Cm
Wydawnictwo: Babaryba
Cena rynkowa 24, 90zł
Bardzo fajna. Jak będę mieć synka to napewno mu taką sprawie 😉
Świetna, bez tekstu ale jak rozwija myślenie u malucha.
My polecamy:)
Świetna propozycja dla mojego chrześniaka. Fajna recenzja. Na urodziny Karol dostanie ją w prezencie ?
Zdecydowanie jest to pozycja godna polecenia.
Myślę, że u nas taka książeczka też byłaby hitem bo mały zdecydowanie woli jak opowiadam mu co jest na ilustracjach. Mamy książeczkę w podobnym stylu o pojazdach na budowie, ale ilustracje w tej wydają się dużo fajniejsze 🙂
Faktycznie ilustracje sa czytelne i całe stronice mają tyle szczegółów, że czasem ciężko się skupić. Super książka na spostrzegawczość.
oj wspaniałe sa 😉 mamy , znamy i kochamy 😉 <3
My tez już się w niej zakochaliśmy, ja jak ja ale Jasiek na pewno.
moja córcia uwielbia każdą książkę i ta pewnie też by jej podeszła, ale chwilo to wszystko je więc muszę poczekać z tym zakupem
Oj tak do zjedzenia to nie za zdrowo.
Dla mojego Antka ta książeczka bedzie super. Dziękuje i pozdrawiam. 😀