Jaś jak prawie każdy mały chłopiec jest zakochany we wszystkich pojazdach, z jakimi miał przyjemność się spotkać, czy to na spacerze, na placu budowy, których nie brakowała przy remoncie dróg.Mieliśmy je na wyciągnięcie ręki, tuż za oknami mieszkania. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Babaryba, mamy możliwość przeczytać i zrecenzować kilka książek. Ostatnio czytaliśmy „Auta” Stephan’a Lomp’a i „AutoMoto” Stefana Seidela. Dzisiejszy wpis będzie o Autach z Wydawnictwa Babaryba.
„Auta” Stephan’a Lomp’a to książka odpowiednia zarówno dla 2 latka, jak i 5 latka. Pewnie starszy chłopiec też nie przejdzie obok niej obojętnie. Przyciąga uwagę dziecka wzrok ciekawymi ilustracjami oraz bardzo żywą kolorystyką. Jest to dość spora książka a jej rozmiary to 25, 5 x33, 5cm. Jest ona w całości wykonana z twardego kartonu. Zdecydowanie nie do zniszczenia.
Akcja książki dzieje się w pewnym miasteczku, w miasteczku, w którym nie można się nudzić. Postacie tu są jak z animowanej bajki, pokazani są w bardzo różnych sytuacjach z życia wziętych. Pozwalają sprawdzić, co rzeczywiście dziecko zauważa, czy rozumie i jak interpretuje rzeczywistość. Prowokują pytania, jednocześnie przedstawiając odpowiedzi. Co do treści to praktycznie jej nie ma. Książeczka pozbawiona jest zbędnych opisów. Ilustracje są bardzo kolorowe, i zaskakują małego czytelnika bardzo dużą ilością szczegółów. Duży format książki ułatwia trzymanie lub wygodne ułożenie na stoliku. Choć jak dla 2 latka jest ona nieco za duża i wymaga pomocy kogoś z dorosłych. Rodzic, który zamierza kupić książkę dla swojego dziecka, musi również znaleźć czas by z nim nad tą książka posiedzieć. U nas pytania, co to, a czemu są czymś zupełnie normalnym. Więc staram się tłumaczyć i opowiadać Jasiowi, co znajduje się na danym obrazku, lecz pytam też jego. Dziecko pyta a rodzic odpowiada lub na odwrót. U nas książka to pytania o kolory aut, wyszukiwanie konkretnego koloru. Tworzenie historii z ilustracji, które w książce są niezwykle barwne i szczegółowe. Auta z codziennego życia, śmieciara, policja, taxi i wiele innych. A już jak na stronie pojawił się dźwig to nie można było Jaśka odciągnąć.
Zainteresowanie przeglądaniem książki i tego jaką historię wymyśle danego dnia u mojego dziecka sięgało zenitu. Słuchał z dużym zainteresowaniem.
Jaś z książki zrobił sobie ulicę dla własnego autka.
Nie ma nic przyjemniejszego niż wspólna zabawa z dzieckiem. Uwielbiamy wspólnie przeglądać tą książkę, i przeważnie wymyślona historia do obrazków w książce jest inna niż poprzednia. I to właśnie bardzo mi się podoba w książkach bez tekstu, w ten sposób rozwijamy wyobraźnie swoją i naszego dziecka. A ta książka chyba nigdy nam się nie znudzi. Właśnie dlatego, że co ją otwieramy to nasza historia jest zupełnie inna niż poprzednia. Jest to świetna to propozycja zarówno dla małych jak i dla dużych. Dla mnie ta książka to strzał w dziesiątkę dla małego pasjonata motoryzacji:)
Auta
Autor: Stefan Lomp
Rok wydania: 2013
Oprawa: Twarda
Liczba stron: 10
Format: 25.5X33.5 Cm
Wydawnictwo: Babaryba
Cena rynkowa 24, 90zł
Fajna propozycja dla małych chłopców. Bardzo kolorowa.
Misiek ogląda ze mną post, po chwili zbulwersowany mówi „Mamo dlaczego ja nie mam takiej świetnej książki o samochodach jak ten chłopczyk” – no cóż pozostaje mi chyba tylko kupić 😀
Oj to smutno mi że musiał tak biedny przeżywać. Ale książki pomimo braku treści są świetne. A w jakim wieku jest Twój synek?
Ma 3 latka i jest fanem motoryzacji 🙂
Mój Filip w taki sam sposób czyta tą książeczkę 🙂 Też jeździ po uliczkach własnymi autkami.
Ja zastanawiam się czy takiego dywaniku mu nie kupić z ulicami.
bardzo fajna propozycja dla chłopców. Znam jednego któremu na pewno przypadnie do gustu:)
Książka bez tekstu , wydawało by się że jest nudna ale nie .Jest bardzo ciekawa. Samo życie opowiedziane naszymi słowami.
mamy , i jeszcze automoto i na budowie i polecam pory roku i miasto … oj czytanie , książki to mój , nasz konik …. uwielbiamy 😉