Dzieci, których rodzice wykazują aktywność fizyczną, pokazują ją i uczą dziecko od małego, jak być aktywnym są zdrowsze i sprawniejsze ruchowo. Dziś przeczytacie o tym, jak my wspieramy aktywność ruchową naszego 3-latka. Dowiecie się też, co w naszym przypadku okazało się złym rozwiązaniem i ograniczaniem jego rozwoju, ale o tym za chwilę. Aktywny rodzic to aktywne dziecko, bo będzie chciał robić to, co oni. Jeżeli rodzice są aktywni to maluch tez taki będzie. Aktywność ruchowa 3-latka i zdrowa dieta to bardzo ważny temat. Ruch to nic innego jak motoryka duża. Sporo informacji o motoryce dużej napisałam w tym wpisie.
Czy aktywność i zabawy ruchowe mają wpływ na rozwój małego dziecka?
Aktywny przedszkolak to zdrowy przedszkolak. Aktywność i zabawy ruchowe mają ogromny wpływ na rozwój naszego brzdąca. Np. zbyt długie korzystanie z wózka i prowadzanie go w nim może tę aktywność stopować i nie pozwalać naszemu dziecku prawidłowo się rozwijać. Tak właśnie było u nas. Z wygody woziłam go bardzo długo w wózku nie pozwalając mu się wybiegać i to był największy błąd, który ograniczał mu rozwój ruchowy.
Aktywność ruchowa 3-latka. Czym jest rozwój ruchowy u dziecka?
Do pierwszego roku życia w organizmie małego dziecka dzieją się prawdziwe przemiany. Pokonuje on kroki milowe w swoim rozwoju, a do najważniejszych z nich należy kontrola nad ruchami swojego ciała, na co składa się mnóstwo procesów. Wszystko dzieje się dzięki skoordynowaniu pracy mózgu, nerwów i mięśni. I to on nas rodziców jest ono w dużej mierze uzależnione i my musimy mu zapewnić jak najlepszy rozwój.
Musimy pamiętać, że tak jak w przypadku osób dorosłych regularne ćwiczenia pozwalają utrzymać prawidłową wagę ciała i ogólną sprawność organizmu. Korzystnie wpływają na serce, układ odpornościowy u malucha, o czym kiedyś pisałam w tym wpisie. Doskonale również wpływają na zdrowie psychiczne naszych pociech. Dziecko jest zdrowsze, uśmiechnięte, bardziej towarzyskie, lepiej śpi i dużo lepiej się rozwija. Warto pokazać maluchowi, że czas spędzany aktywnie czy to na dworze, na basenie lub podczas innej aktywności fizycznej jest dużo fajniejszy niż marnowanie go przed telewizorem, lub komputerem.
Jeśli chcemy, by nasze dziecko polubiło ruch sami dajmy mu dobry przykład. Jako, że my rodzice dla naszego brzdąca jesteśmy autorytetem i wzorem do naśladowania musimy sami się też ruszyć z kanapy i dać mu dobry przykład. Pokazujemy mu w ten sposób dobre nawyki na całe życie. Dla naszego przedszkolaka codzienna porcja ruchu na świeżym powietrzu to również lepszy sen.
Jaką aktywność fizyczną polecam dla 3-latka?
Pozwólmy takim maluchom biegać, skakać, pływać, wspinać się na drabinkach, wyszaleć na placu zabaw, huśtać się, skakać na piłce lub skoczku, jeździć na hulajnodze lub biegać na rowerku. Wszystkie zabawy dostosowane do naszego dziecka są wskazane i nie powinniśmy się tu ograniczać, ale jeżeli widzimy, że nasze dziecko niezbyt chętnie angażuje się w zabawy ruchowe to pokażmy mu jak cudowanie jest bawić się wspólnie. U nas ostatnio hitem stał się rowerek biegowy i muszę Wam powiedzieć, że na samym początku ta aktywność fizyczna i zabawa w ogóle nie pasowała Jasiowi. Odczekaliśmy swoje i po kolejnej próbie Jasiek załapał, o co w tym wszystkim chodzi. Od kilku dnie nie pozwala nam na spacer wychodzić bez biegówki. Najważniejsze jest to, by pozwolić mu się wyhasać i po prostu dobrze bawić.
Czy warto odpuścić, jak dziecko nie chce się ruszać?
Czasem warto zaczekać i nie zmuszać dziecka do czegoś, co absolutnie nie sprawia mu frajdy i poszukać takiego rodzaju aktywności, która go dziecko zainteresuje. Ma to być coś takiego, co maluch będzie wykonywał z uśmiechem na ustach, a nie z przymusu, bo tak chce rodzić. Nie ma czegoś takiego, że mój maluch musi jeździć na rowerze, bo koleżanki syn w jego wieku już jeździł. Tak jeździł i cóż z tego, ale może np. słabiej kopał w piłkę, wolniej biegał itp.
Dajmy dziecku wybór tego, co chce robić. Czy to będzie jazda na rowerze, hulajnodze, pływanie, taniec lub wiele jeszcze innych niewymienionych przeze mnie aktywności fizycznych. Każde dziecko jest inne i uszanujmy tę inność. Warto szukać dla dzieci zajęć, do których mają predyspozycję. Za pokonywanie trudności można nagradzać malucha, by dodatkowo go zdopingować do podejmowania dalszych prób i pokonywania własnych słabości. W dbaniu o zdrowie i lepsze samopoczucie warto również zadbać o jego zdrowe posiłki.
Wspólna zabawa dziecka i rodzica ma bardzo dobry wpływ na wzmocnienie więzi rodzinnych. Warto być aktywnym i pokazać ją dziecku a poświęcanie dziecku naszej uwagi jest najlepszym wsparciem jego rozwoju. Zobaczcie sami, jak Jasiek biega z rowerkiem, a jeszcze nie tak dawno nie chciał absolutnie na nim usiąść. Na zdjęciach rowerek biegowy FIN marki Lioneo.
Rowerki biegowe lub hulajnoga to świetny wstęp do nauki jazdy na prawdziwym rowerze. Więc warto zachęcać dziecko, by zaczęło na takim się poruszać. Bo wszyscy rodzice chcieliby by ich dzieci były zdrowe. A jak sami doskonale wiecie aktywność fizyczna, połączona ze zdrowym żywieniem i nawykami, jest bardzo ważna dla życia i rozwoju dziecka. Zachęcam do dużej aktywności ruchowej.
Pierwsza rzecz – przede wszystkim moim zdaniem o wiele lepiej czyta się posta :-), jest super, już o tym pisałam, ale się powtórzę, jest przejrzyście, jasno, tak świeżo 😀 Bardzo fajna zmiana wyglądu bloga i moim zdaniem na lepsze 🙂
Jeśli chodzi o ruch – mój starszy syn odkąd zaczął chodzić to podwórko jest jego żywiołem 🙂 duuużo biega, jeździ na rowerze, gra w piłkę, szaleje na placu zabaw – nie musze go namawiać. U nas z kolei był problem z jazdą w wózku – Franek w ogóle nie jeździł, nie lubił od małego. Jest ogólnie bardzo energiczny i żywiołowy 🙂
Bardzo dziękuję za tak wiele miłych słów. Co do rozwoju Jasia jak do tej pory nie miałam zastrzeżeń ale motoryka dużo w jego przypadku była zdecydowanie mniej rozwinięta niż mała. Ale nadrabia chłopak ostatnio ze zdwojoną siła.
Fajnie się Cię czyta. Niby takie oczywiste ale czasem w pędzie zapominamy o najważniejszym. Widzę, ze Jaś już śmiga na rowerku, a jeszcze nie tak dawno pisałaś, że ta aktywność chyba nie jest to dla niego. A jednak cierpliwość i czas poświęcony na zachęcaniu i wspieraniu potrafi zdziałać cuda.
Dziękuję, faktycznie mamy jeszcze ten drugi drewniany. Ale na tym wsiadł i zaczął biegać. Tam miał jakąś blokadę.
Świetny rowerek.
U nas dzieci są bardzo aktywne, gorzej z nami rodzicami. 😉 😉
Czyli czas się wziąć w garść. Ja bym chciała z nim teraz szaleć ale niestety serce na razie odmawia współpracy ale nadrobię po wyjściu ze szpitala. Trzymam za Was kciuki.
Mój siedmiolatek aktualnie przechodzi jakiś okres wielkiego lenia, bo strasznie ciężko go wyciągnąć z domu. A już rower to w ogóle mu się odwidział. Mam nadzieję, że mu przejdzie 🙂
U nas był anty rowerowy a od kilku dni 3 razy dziennie by zabierał go na spacer. Może się rozbryka, trzeba go zachęcić. Może wspólny rower, rolki lub basen?
Podstawa jakiegokolwiek ruchu zaczyna się w głowie rodzica. Musimy się tylko ruszyć z kanapy a możliwości są dziesiątki. Dzisiaj producenci zaskakują nas coraz bardziej, więc wybór rowerka czy hulajnogi czy innego jeźdźika powinien zaspokoić nawet najbardziej wybredne, dziecięce gusta 🙂
U nas była to opcja do 2 razy sztuka. Drugi rowerek się sprawdził.
Moim zdaniem nie ma nic wazniejszego, niz ruch. Jeśli dziecko pokocha sport na świeżym powietrzu, potem nie będzie siedziało w domu przed komputerem czy tv 🙂 znam to z autopsji !
Tak dlatego warto od małego wyganiać na dwór.
Wygląd bloga jak dla mnie lepsiejszy, prosta i bardziej czytelna czcionka. ?
Aktywność fizyczna mojego trzylatka wzrasta z dnia na dzień i czasem z przerażeniem patrzę jak szaleje na placach zabaw, od maja zaczęliśmy wędrówki na basen kryty i muszę powiedzieć że po godzinie ja wychodzę zmęczona bardziej jak po siłowni a Sebek opuszcza basen z płaczem. Rowerek i hulajnoga są ale jak na razie nie chce z nich korzystać.
Jaśko jak zwykle cudny model ☺ pozdrawiamy ?
Zdjęcia robione tym razem przez mężusia. To jemu należy się pochwała. Ja tylko nawiguję ze szpitalnego łóżka. To bardzo się cieszę Ewa, że czytelniej i lepiej się zrobiło na blogu. Będę jeszcze działać w tym kierunku. Dzieki
W dziecku trzeba zaszczepiać miłość do aktywności fizycznej od samego początku.
Tak i tu mamy chyba podobne zdanie.
Mój Jasio ma niecałe 2,5 roku ale uwielbia jeździć na rowerku biegowym, choć najpierw przekonał się do rowerka sąsiada a potem do swojego ;D
Mój 4 latek właśnie sam śmiga na rowerze takim z pedałami, jak to mówi na rowerze dla dorosłych 🙂 Aktywność ruchowa jest niezbędna dla dobrego rozwoju
U nas rowerek biegowy leży nieużywany. Nie wiem co w nim takiego jest, ale żaden z chłopców nie załapał jak się na nim jeździ. Uwielbiają za to hulajnogę. Często też zabieramy ich na spacery i już nie możemy doczekać się wakacyjnych wyjazdów nad morze i jezioro.
A u nas był szal na biegówkę od samego początku. Teraz młoda juz śmiga na normalnym rowerku. I faktycznie z biegówki przesiadla sie na zwykły i pojechała.
Taki układ bloga bardzo mi się podoba 🙂 i mój ulubieniec Jaś też :*
U nas biegówka na pierwszym miejscu. Pyzusia jeżdzi na niej i do sklepu i jak idę z psem na spacer, od rana do wieczora 🙂
Jak byłam mała to lataliśmy w te i we wte odgrywając role, aktywność fizyczna dzienna była zapewniona 😀
Tez fajny pomysł, ja już nie nadążam czasem za moim smykiem.
Mój syn jest aktywny aż za bardzo 🙂 Wczoraj cały dzień na rowerze + park linowy i szaleństwa na dmuchańcach i wieczorem i tak zasnąć nie chciał 🙂
U nas Jasiek wreszcie się przekonał do rowerku i szaleje.
Super są te rowerki biegowe!
U nas się sprawdził.
Bardzo fajny blog – czytelny, ładne zdjęcia 🙂 Jak na razie temat dla mnie obcy, bo nie posiadam dzieci, ani nie mam z nimi dużego kontaktu 🙂 Ale może kiedyś Twój post mi się przyda ;D
Trzymam kciuki za Twoje marzenia, za wszystkie i życzę wszystkiego najlepszego.
Z przyjemnością przeczytałam, chociaż nie mam małych dzieci. Serdeczności od Kasi 🙂
Pięknie jest :), a co do ruchu to moja Pati biegówce powiedziała stanowcze NIE i od razu chciała pedałować, najpierw uczyła się na trójkołowcu sztuki pedałowania, kiedy załapała o co chodzi i zrobiła kilka km na małym plastiku przesadziliśmy ją na duży rower z doczepianymi kółkami. Radzi sobie świetnie! Wiadomo, że na prostej jest najwygodniej, a pod górkę to pasuje by tata pchał 😉 ale i tak jesteśmy z niej bardzo dumni. Poza tym tak jak my lubi chodzić, spacerować, my robimy duże dystanse i o dziwo ona z nami, już od dawna nie używamy wózka :), stawiamy na ruch. A jak się zmęczy to zawsze tata może wziąć „na barana”, stamtąd świat wygląda o wiele ciekawiej ;). Buziaki ślemy!
Zauważyłaś ważną rzecz, że dziecko nie będzie wykazywało zainteresowania aktywnością fizyczną, jeżeli nie będą jej wykazywać jego rodzice. Ja nie lubię się ruszać, nie jestem osobą aktywną, a raczej staram się już nią nie być, bo moja 7-latka uczy się ode mnie. I boję się, że wyrośnie na takiego samego sportowego lenia jak jej mama 🙂
Kasiu trzymam kciuki za Ciebie. Dasz radę wieżę, że Ci się uda.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia 🙂 Na szczęście moje dzieciaki są nadpobudliwe i nad aktywne, więc siłą rzeczy nie mamy z tym problemu 😀
I dobrze muszą się wyszaleć i wbiegać.
Super post 🙂 moja 3 latka uwielbia ruch, aż czasami nie mogę za nią nadążyć 😉 u nas ostatnio hitem jest trampolina oraz gra z tatą w piłkę nożną 😉 pozdrawiam
U nas piłka tez na topie. Dziękuję Kasiu
Piękny rowerek, ale moje dzieciaki w ogóle nie chciały zainteresować się rowerkiem biegowym. Próbowałam je zachęcić, ale nie udało się.
Zmiany wyszły na dobre 🙂
Co do tematu to ja lubię ruch a siedzenie w domu mi się nudzi więc od małego synek jest uczony że czas spędzony na zewnątrz to coś dobrego i fajnego. Co prawda dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki więc nie mogę stwierdzić czy ma to w genach po mnie 😉 hiihi
Dziękuję. Fajnie że dbasz o to od samego początku.
U nas na topie: place zabaw, trampolina ogrodkowa, hulajnoga i dluuuuugie spacery 😉
Moja córeczka jest właśnie na etapie nauki jazdy na biegówce. Myślę też nad kupnem hulajnogi, ale nie wiem czy nie jest jeszcze na nią za mała.
A ilem ma teraz, są hulajnogi już dla 2 latków z regulacją.
Moja dwulatka świetnie daje sobie radę na hulajnodze firmy Globber. Polecam, jest bardzo stabilna, można zablokować możliwość skrętu, co może się przydać na samym początku, a regulowana rączka sprawi, że hulajnoga będzie rosła z dzieckiem. Nie jest najtańsza, ale warta swojej ceny. Dla porównania na córeczka próbowała jeździć na hulajnodze innej firmy i tamta jej kompletnie nie pasowała.
Ja tam lubię jak Rozalka szaleje na dworze, huśtawki, trampolina, basen, rowery – wybiera ostatnio ten tradycyjny, z pedałami. I wiesz co Gosiu? To ona mnie motywuje do ruchu 🙂
Zmiany na plus 😉 i lupka na samej górze 😀 Co do ruchu to u nas już od niemowlaczka jest go aż nadto 😉
Ruch to my uwielbiamy wspólnie, choć dzieci to chyba bardziej bieg 😉 Świetny rowerek – widać, że synuś przeszczęśliwy!