Atopowe zapalenie skóry jest obecnie jedną z najczęstszych chorób wieku dziecięcego. Bardzo często AZS rozwija się i uaktywnia na skutek zaburzeń funkcjonowania układu odpornościowego i nerwowego. Stres bardzo negatywnie wpływa na skórę u osób chorujących na AZS. Zauważyłam to na Jasiu. Chorobę tą powinien wykluczyć lub potwierdzić lekarz specjalista i zalecić rodzicom, w jaki sposób pielęgnować skórę dziecka.
O AZS-ie i naszych zmaganiach z nim, niebawem chyba napiszę książkę, jednak zanim tak się stanie, chciałabym się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami na temat tej niezwykle ciężkiej i nieprzyjemnej szczególnie dla dzieci choroby. U dziecka z AZS, należy zapewniać skórze dziecka szczególną pielęgnację i ochronę. Co czasem nie bywa łatwe. Szczególnie sytuacji, kiedy dziecko odmawia smarowania np. 4 razy dziennie.
Pielęgnacja skóry atopowej: 8 podstawowych zasad pielęgnacji dziecka z AZS
Podczas Atopowego Zapalenia Skóry u dziecka stosuje się różne metody leczenia, które lekarz dobiera indywidualnie do każdego dziecka. Zazwyczaj biorąc pod uwagę, stan skóry, wiek pacjenta oraz inne dolegliwości towarzyszące AZS (mam tu na myśli np. alergie). Poniżej zalecenia od naszego alergologa i dermatologa dotyczące pielęgnacji dziecka z AZS. O tym jak dodatkowo wspomagać proces gojenia się ran powstałych w wyniku zaostrzania się choroby?
- Codzienna pielęgnacja i krótkie i niezbyt gorące kąpiele, najlepiej w przegotowanej lub przefiltrowanej wodzie. Warto pamiętać o tym, że zbyt duża dawka chloru – może ją dodatkowo podrażniać. Niestety mieliśmy ostatnio nie lada problem po wizycie na basenie. Skóra Jasia wyglądała bardzo źle. Była dodatkowo wysuszona, podrażniona i pojawiła się na niej wysypka. Nie zaleca się również używanie myjek i gąbek, ponieważ mogą nasilić objawy choroby i podrażniać skórę. Warto pilnować długość paznokci u dziecka. Jak wiadomo, dzieci trudno jest upilnować, kiedy ciało zaczyna swędzieć, więc im krótsze, tym lepiej.
- W przypadku pielęgnacji dzieci z AZS niezwykle istotny jest dobór kosmetyków. Maści i kremy warto trzymać w lodówce, ponieważ chłodny kosmetyk po nałożeniu na skórę, przynosi dziecku ulgę. Warto wybierać kosmetyki, które działają przeciwbakteryjnie, dobrze nawilżają i natłuszczają suchą skórę. A co również bardzo ważne łagodzą świąd i podrażnienia. Podczas pielęgnacji skóry atopowej warto pamiętać o schładzaniu kosmetyków w lodówce.
- Odpowiednie nawilżanie i natłuszcanie skóry. Nawilżanie, natłuszcanie i jeszcze raz nawilżanie. Tak naprawdę Jaśka skóra nigdy nie wygląda idealnie, zdarza się, że jest dużo lepiej, jednak utrzymująca się suchość i szorstkość pozostaje. Tak naprawdę Pan doktor powiedział na ostatniej wizycie, że należałoby go smarować minimum 3-4 razy dziennie. Szczególnie pilnować tego w chwilach zaostrzenia się choroby i smarować nawet częściej. Dermatolodzy zdecydowanie polecają emolienty. Są one łagodne, dość dobrze nawilżają i natłuszczają skórę dziecka. Należy natłuszczać skórę dziecka po każdej kąpieli. Emolienty najlepiej się rozprowadzają i wchłaniają, gdy stosujemy je na wilgotną skórę.
- Odpowiednie ubrania i bielizna dla dziecka. U nas wymiana ubrań na bawełniane już daje pierwsze efekty. Na co powinniśmy zwracać uwagę, kupując ubranka dla dzieci?, na ich skład. Zdecydowanie jak najwięcej ubranek uszytych z prawdziwej bawełny. Bawełna jest delikatna i nie powoduje dodatkowych podrażnień. Aby twoje dziecko mogło czuć się swobodnie, a objawy AZS nie nasilały się, skóra musi mieć zapewniony maksymalny komfort. Ubrania powinny być luźne i najlepiej metek dziś rozumiem, dlaczego mój syn każe mi się pozbywać wszystkich metek. One po prostu drażnią jego skórę.
- Przynajmniej 3-4 razy w tygodniu krótka, trwająca max.5 minut kąpiel lecznicza, czy to w krochmalu, zrobionym z mąki ziemniaczanej czy w specjalistycznych środkach myjących. Jak dla mnie kąpiel w krochmalu to rewelacyjny środek łagodzący AZS. Tak jak napisałam, woda nie powinna być zbyt ciepła. Jej optymalna temperatura to 27–30°C (wyższa temperatura może dodatkowo nasilać świąd).
- Warto zadbać o miejsce do spania i porządek w domu. Pozbyć się z domu alergenów i chemii, która może dodatkowo zaostrzać chorobę. Poleca się również pościele antyalergiczne, które nie drażnią skóry. Pościel powinna być prana w specjalistycznych preparatach i przynajmniej raz w tygodniu zmieniana. Zbyt wysokie temperatury nasilają świąd towarzyszący AZS i chęć rozdrapywania przesuszonych miejsc. Temperatura sypialni dziecka powinna wynosić maksymalnie 20°C. Postaraj się także, aby w mieszkaniu było jak najmniej roztoczy kurzu. Zadbaj o dostęp świeżego powietrza. Wietrz mieszkanie przynajmniej dwa razy dziennie. Przy pielęgnacji skóry dzieci z AZS warto pamiętać, aby sięgać po sprawdzone preparaty, nie koniecznie te z reklamy.
- Łagodne detergenty do prania ubrań nie tylko dziecięcych. Do prania ubrań dziecka z AZS powinno się używać wyłącznie proszków hipoalergicznych. Oraz korzystać ze specjalnych programów antyalergicznych w pralkach. Zaleca się również prasowanie ubrań.
- Co bardzo istotne w opiece i pielęgnacji chorego, regularne kontrole u alergologa i dermatologa. Częstotliwość takich wizyt ustala lekarz prowadzący. My zazwyczaj do alergologa lub dermatologa chodzimy co 1,5 miesiąca. Chyba że wymaga tego sytuacja to częściej.
Jaki błąd często popełniają rodzice podczas pielęgnacji skóry dzieci z AZS-em?
Wiadomo, że skóra czasie zaostrzenia się choroby, dużych zmian zapalnych i świądu wymaga wsparcia specjalnych leków, leków wydawanych na receptę, które są sterydami. Zabrania się ich używania na co dzień. Sterydy działają bardzo szybko i stan skóry poprawia się z dnia na dzień. Często rodzice boją się przerwać leczenia sterydami, bojąc się nawrotu choroby. Często skóra przyzwyczajona do silniejszych specyfików używanych na co dzień, będzie jeszcze trudniejsza do pielęgnacji. Mnie lekarz alergolog ostatnio powiedział tak. „Sterydy tak, ale z głową i maksymalnie 3-4 dni. Ponieważ zbyt długie stosowanie sterydów niesie za sobą szereg zmian takich np. jak (zanik skóry)”. Nie wywołamy takich skutków ubocznych, stosując się do zaleceń lekarza prowadzącego.
AZS to uszkodzony w skrócie uszkodzony płaszcz lipidowy skóry lub zaburzony proces produkcji lipidów. Regularne natłuszczanie (nie wystarczy smarować 1-2 razy a od 3 do 4 razy dziennie) dzięki temu na powierzchni skóry powstaje warstwa ochronna, która zapobiega utracie wody z naskórka. Warto wybierać emolienty, które nie tylko stworzą na powierzchni skóry film o działaniu ochronnym, ale odbudują jej barierę ochronną i zredukują towarzyszący temu schorzeniu świąd.
Zazwyczaj AZS rozpoczyna się w wieku dziecięcym. W jej przebiegu występują okresy dużych zmian u dziecka, czyli zaostrzeń i remisji, czyli tzw. wygaszenia się choroby na jakiś czas. Skóra osób chorujących na AZS jednak zazwyczaj całe życie już pozostaje sucha i wrażliwa. Dodatkowo chorzy na AZS są, bardziej niż inni, narażeni na inne schorzenia alergiczne, m.in. katar sienny, atopową astmę oskrzelową. Z czasem zmiany skórne mogą zmienić się w zmiany osłuchowe. O tym ostatnio mówił mi nasz alergolog.
Z roku na rok przybywa zachorowań na AZS. W Polsce na choroby atopowe zapada aż 10-20% dzieci. Zazwyczaj pierwsze objawy tej choroby w 75% występują u dzieci poniżej 5. roku życia. O przyczynach AZS, które nie są do końca znane, pisałam kiedyś na blogu. Wiem, że istotnym czynnikiem, który powoduje nawroty choroby, jest podłoże psychologiczne, czyli stres. W chwilach jego zwiększenia AZS powraca.
W dużym skrócie, jak możemy ulżyć dzieciom z AZS?
Najważniejsza w tym przypadku jest odpowiednia pielęgnacja skóry dziecka, dieta, odstawienie produktów alergizujących, jeżeli testy potwierdziły u malucha alergie, odpowiednia pielęgnacja. Do pielęgnacji skóry dziecka skłonnej do alergii, przesuszania i zmian powstających w wyniku chorowania na AZS, powinniśmy stosować emolienty dla dzieci. Takich samych zabiegów pielęgnacyjnych jak kąpiele w emolientach, odpowiednia dieta, oraz nawilżanie, ochrona i odżywianie, wymaga skóra atopowa u niemowląt. Pielęgnacja skóry atopowej jest trudna. Codzienne natłuszczanie emolientami może złagodzić objawy u chorego. Atopia wymaga nie tylko leków, lecz również odpowiedniej pielęgnacji zbyt suchej skóry. Skóry z uszkodzonym płaszczem lipidowym, o czym ostatnio wspomniał mi alergolog.
AZS jest przewlekłą chorobą zapalną o wieloczynnikowej etiologii, dlatego dotąd nie ma możliwości jej skutecznego wyleczenia, trudno także doprowadzić do tzw. stanu wyciszenia.
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, jestem mamą, której dziecko od 4 lat zmaga się z tą uciążliwą chorobą. Z moimi czytelnikami dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi przypadków zachorowań i pielęgnacji przy AZS-ie. Podpowiadam, co w naszym przypadku się sprawdza, czego warto unikać, aby nie zaostrzać choroby. Diagnozy, powinni stawiać lekarze specjaliści. Jeżeli jednak problem alergii i AZS dotyczy kogoś bliskiego może mój wpis pt: „Alergik w domu, na co należy zwrócić uwagę?„ Podpowie Ci jak postępować w przypadku choroby u siebie lub dziecka. Ważne jest też znalezienie dobrego specjalisty, który będzie wiedział jak leczyć dziecko.
Czy spotkaliście się z zachorowaniami na AZS wśród znajomych lub rodziny? A może sami borykacie się z problemami suchej i skłonnej do alergii skóry? Używacie jakiegoś kosmetyku, który u Was się sprawdza?
*Uwaga! Powyższe porady są jedynie sugestią i nie mogą zastąpić wizyty u lekarza specjalisty, w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
O rany, bardzo się cieszę, że mnie to nie dotyczy, ale rady bardzo potrzebne.
Mam nadzieję, że u nas się to wreszcie uspokoi.
Bardzo ważny artykuł i jak zawsze w punkt!
Mam kolegę z AZS.. To wcale nie jest nic przyjemnego. Chyba podeślę mu ten link. A niech sobie poczyta 😀
Zapraszam i dziękuję. Jak coś chętnie odpowiem na pytania.
Aniu u nas ostatnio masakra jeżeli chodzi o skórę, raz lepiej a za 2 dni coś okropnego.
Z pewnością dla kogoś, kto ma styczność z atopowym zapaleniem skóry ten wpis ma bardzo wielką wartość 🙂
Mj syn ma AZS. Dopiero zaczynam poznawać tą chorobę i w Twoim artykule znalazłam wiele cennych rad. U nas największy problem jest z kąpielami, bo mój syn najchętniej nie wychodziłby z wody.
U nas nie tyle AZS ale Kuba miał skazę białkową- teraz mniej tych problemów, ale bardzo dbamy o skórę dzieci
Nam się niestety ostatnio mega pogorszyło w temacie AZS 🙁 Poza emolientami musieliśmy wdrożyć fenistil i zyrtec, bo malutka spać w nocy nie mogła 🙁
Bardzo się cieszę że u Nas problemy ze skórą występowały bardzo rzadko, aczkolwiek bardzo dziękuje za rady bo nigdy nie wiadomo kiedy Nam się mogą przydać.
My do niedawna mieliśmy spokój z objawami skórnymi, ale ostatnio, przy wyjątkowo silnym ataku alergii, niestety u syna wyszły też odczyny skórne, a skóra na rączkach stała się z dnia na dzień strasznie sucha :/
Moj syn ma AZS i dlatego rady ktore podajesz stosujemy od dawna
U nas obecnie jest strasznie. Najgorsze ze juz naprawdę nie wiem jak pomóc Michasi
Walka z AZS na pewno wymaga dużo czasu, systematycznej pielęgnacji i wielu poświęceń – ale ważne, że w Waszym przypadku daje efekty. Mam nadzieję, że z czasem będzie Wam to dokuczało coraz mniej.
Dobrze że są na rynku preparaty, emolienty które pomagają w tych ostrzejszych fazach choroby.
A czy próbowaliście oleju z czarnuszki. Wg mnie działa rewelacyjnie. Skóra po kilku chwilach przestaje być podrażniona.
Nie borykamy się z tym problemem, ale znamy osoby, które walczą z tym nieustannie…
Na szczęście nas ten problem nie spotkał ale znam i widziałam dzieci z tą chorobą. Dużo zdrowia życzę
Szczerze nie zazdroszczę! My tylko czasem mamy jakieś drobne problemy skórne, ale to pikuś w porównaniu z AZS!
Liwia nie ma co prawda stwierdzonego AZS, ale ze skórnymi problemami mam do czynienia na co dzień… a Wam nie zazdroszczę…
Przestrzegam przed lekami sterydowymi, zwłaszcza w przypadku małych dzieci! Sterydy działają szybko i dają dobre rezultaty, ale niestety na krótko, potem już jest tylko gorzej – skóra przyzwyczaja się do nich i potrzebuje coraz większych dawek. Jest bardzo duże ryzyko wystąpienia poważnych efektów ubocznych; zaniki skory w miejscach, gdzie łuszczyca występuje najczęściej, może wystąpić również depresja polekowa i naprawdę wiele innych. Po wielu latach stosowania sterydów zmiany są nieodwracalne, lekarze, którzy tak beztrosko przepisują te maści zachowują się wyjątkowo nieodpowiedzialnie. U mnie nic tak dobrze nie działa jak delikatne preparaty, najlepiej 100% ziołowe. Trudno takie znaleźć nawet w aptece. Ja znalazłam sklep z produktami konopnymi i to był strzał w 10! Mam dużo mniej tych okropnych plam na skórze a to po 3 dniach od zastosowania dzięki maści uniwersalnej którą znajdziecie na konopiafarmacja pl . Córka niestety też ma łuszczycę i dla niej kupiłam z tego sklepu maść baby polecam
Mi pomaga konopna kąpiel SPA z CBD. Nie miałam zaostrzenia choroby od około 4 lat. Wlewam troche płynu do wanny i biorę cudowne kąpiele raz w tygodniu. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, nie łuszczy się, a co najważniejsze plamy są dużo mniej widoczne. Także naprawdę polecam ten preparat. Dodatkowo myję się wyłącznie hipoalergicznym mydłem oraz piorę również w hipoalergicznym płynie dla dzieci. Praktycznie wyeliminowałam w ten sposób świąd i łuszczenie się skóry, polecam ten naturalny sposób. Płyn można zakupić w sklepie konopiafarmacja.pl – sprawdzone źródło. Pozdrawiam
Z ciekawością przeczytałam ten wpis bo wyglada na to ze nasz Misiek będzie miał z tym problemy. Zaczynaja mu się pojawiać suche placki na skórze.
Nas na szczęście ten problem niedotyczył
do nawilżania oraz do mycia skóry a azs używam produktów dexeryl, próbowałam różnych produktów i zawsze coś było nie tak, dopiero po dexeryl nie mam żadnych niepowołanych reakcji
Cudowne i przutulne wnętrze. Pościel mi sie bardzo podoba musze zajrzeć na ich stronę i wybrać cos dla młodego
Warto kupować kosmetyki tylko apteczne – zwykle maja lepszy skład. U nas sprawdziła się seria atopis z novaclear, ładnie wyciszyła zmiany
Ja się wyleczyłam w 2 tygodnie z AZS a urodzilam się mając popękaną skórę. Obecnie mam 24 lata, jak się urodziłam juz wtedy mialam popękaną skórę, za uszami. Całe dziecinstwo cała skóra popękana, swędziała okropnie, non stop napięta. Do tego wiele lat astma. Nawet jak bedac u cioci za granica poszlam do lekarza powiedziala, ze w takim wieku zazwyczaj juz azs mija (mialam jakies 15 lat wtedy). Obecnosc wielu kotow w domu nie pomagala. Przypadkiem natrafilam na kanal pani Basi Kazany na Y T a stamtad na ksiazke dr Huldy Clark. Po ok. 2 tyg kuracji z ksiazki (goździkami i piołunem) nie ma sladu po azs, co wiecej, teraz sie denerwuje, ze moja skora sie swieci:D nie pamietam kiedy mialam jakiekolwiek objawy azs (kuracje przeprowadzilam ponad rok temu), co wiecej moje uczulenie na zwierzeta (mialam bardzo silne stad ciagle popekana skora gdy mieszkalam w domu rodzinnym) zmniejszylo sie, przytulajac zwierzeta nic mi nie jest! Dla tych co nie chca przeprowadzac tej kuracji lub mają malutkie dzieci, to co polecam, co po wielu latach meczarni i przetestowaniu wszystkich aptecznych i drogeryjnych rzeczy polecam: brak chemii, czym mniejszy sklad tym lepszy, Alterra-w rosman marka tania i super sklad, lepsza niz biodermy i inne, ktore mają pelno chemii, teraz jak nalozylam niedawno na skore lipikar od razu skora zrobila sie czerwona – moja skora sie juz odzwyczaila od takiej chemii. Co dalej=olej wiesiolkowy i lniany! Rewelacyjny regeneruje skore. Najpierw krem nawilzajacy np balsam alterra, na to olej ktory zatrzyma ta wilgoc w skorze. Olej jojoba tez b.dobry ale drozszy. Na rany: plyn z żyworódki-mozna kupic lub z roslinki z domu, rewelacja, nic lepszego na otwarte rany rowniez na rany (i do jedzenia!:)-serek omega 3 wg przepisu dr Budwig. Niesamowicie goi rany. Zrezygnowac z silnych srodkow pioracych i duzej ilosci plynu zmiekczającego, nosic bawelniane i lniane ubrania. Ograniczyc lub wyeliminowac cukier! U mnie to bylo bardzo wazne! Cukier niszczy kolagen z skorze a kolagen buduje skore. Pic wit C, nawet malenkie dzieci moga pic a wit c sprzyja kolagenowi i leczy. Super rzecz to takze na bardzo sucha skore nalozyc jogurt zeby skora sie napila (tez na rany). Ja do dzis uzywam probiotykow w plynie (do kupienia tanio w aptece, niemowlaki pija na odpornosc) i takie probiotyki nakladam pod krem. Sproboj moich metod a przekonasz sie sam jak to jest fajnie zyc bez AZS, szkoda, ze gdy ja bylam mala moja mama nie wiedziala tylu cennych rzeczy, ale to byly inne czasy i musialam przemeczyc sie swoje abym teraz mogla polecac moje metody innym.
Dodam tylko, ze latami uzywalam sterydy Elocom itp, inhalatory Serevent, Pulmicort i inne, gdybym mogla cofnac czas jedyne co bym uzywala to wyzej wymienione rzeczy oraz pastę cynkową ( nie maść (bo tlusta-sama wazelina-rany sie nie goją) i nie paste cynkowa z kwasem salicylowym, tylko zwykla paste cynkowa za kilka zl w aptece)
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużo zdrówka dla wszystkich chorych, azs to nie jest choroba niewyleczalna, wierzcie mi!
Kiedy pojawiły się zmiany skórne u mojego dziecka to nie wiedziałam co zrobić. Pomocny okazał się wpis na blogu. Poczytajcie https://www.phamily.pl/blog/artykul/uporczywe-problemy-skorne-doroslych-i-dzieci.html Jeśli też się nad tym zastanawiacie to poczytajcie bo myślę że znajdziecie odpowiedź.